Jacek Łągwa z Ich Troje ma sławnych rodziców. Wiele osób nie miało pojęcia kim są
Czasy świetności Ich Troje już dawno za nami, jednak trudno znaleźć w Polsce osobę, która nie pamięta choćby jednego z hitów grupy. Na przestrzeni lat skład zespołu ulegał pewnym zmianom, jednak męski duet długo pozostawał niezmieniony. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że gwiazdor Ich Troje ma znanych rodziców. Czym się zajmowali?
Ich Troje. Gwiazda grupy ma sławnych rodziców
Zespół Ich Troje działa w branży od wielu lat, a ich kawałki na zawsze zapisały się w historii polskiej muzyki. Do tej pory grupa cieszy się niemałą rzeszą fanów, jednak nie wszyscy zdaja sobie sprawę z ważnego faktu na temat gwiazdy zespołu – Jacka Łągwy. Jego rodzice również cieszyli się sławą.
ZOBACZ: Marta Manowska bez grama makijażu. Tak naprawdę wygląda
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" chciała tylko zjeść ogórki. Pilnie trafiła do szpitalaJacek Łągwa ma sławnych rodziców
Historia Ich Troje pełna jest sukcesów, ale i nieoczekiwanych zmian. Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa założyli grupę w listopadzie 1995 roku, a pierwszy album studyjny grupy, "Intro", ujrzał światło dzienne rok później. Przez lata do formacji dołączały, a następnie obchodziły z niej kolejne wokalistki, jednak męski duet pozostawał bez zmian. Niewiele osób zna ten fakt z życia Jacka Łągwy.
ZOBACZ: Karol Strasburger zapytał uczestniczkę o warzywo na literę "C". Jej odpowiedź powala
Tym zajmowali się rodzice Jacka Łągwy
Szczyt popularności Ich Troje przypadł na początek pierwszej dekady nowego tysiąclecia, jednak przeboje Jacka Łągwy i Michała Wiśniewskiego są do dziś śpiewane na imprezach w całej Polsce. Jak się okazuje, wszystko zaczęło się od spotkania Łągwy z Pawłem Marciniakiem, basistą grupy Varius Manx. To właśnie za jego sprawą poznali się założyciele Ich Troje. Gdyby nie on, być może nigdy nie usłyszelibyśmy hitów formacji.
Jacek Łągwa zasłynął już wtedy w świecie show-biznesu jako utalentowany kompozytor, instrumentalista, ale także wokalista. Michał Wiśniewski zwrócił się do Marciniaka z pewną prośbą, a ten polecił mu swojego kolegę. To właśnie tak doszło do zapoznania obu panów, którego owocem jest jeden z najpopularniejszych polskich zespołów.
Od słowa do słowa podjęliśmy decyzję o otworzeniu pierwszego w Polsce klubu karaoke. (...) Chcieliśmy promować ideę karaoke w całym kraju, więc uznaliśmy, że warto założyć zespół. Wówczas jeszcze Michał Wiśniewski nie garnął się do śpiewania. Zaczęły się zatem poszukiwania osoby odpowiadającej w zespole za wokal – opowiadał Jacek Łągwa w rozmowie z Onetem.
Wiele fanów może nie zdawać sobie sprawy z faktu, że w artystycznej drodze Łągwy bardzo duże znaczenie mieli jego rodzice – czym się trudnili?
Jacek Łągwa urodził się 11 października 1969 w Łodzi w rodzinie artystów. Założyciel Ich Troje wychował się w domu wyjątkowo uzdolnionych ludzi. Jego mama, Janina Borońska, wystąpiła w wielu cenionych produkcjach. Niewiele osób dzisiaj pamięta, że o mało co, a nigdy nie zobaczylibyśmy jej ekranie. Bardzo marzyła o aktorstwie, ale gdy nie zdała egzaminu na studia, jej wybór padł na polonistykę. Wtedy do podążania za marzeniami namówił ją jej przyszły mąż.
Kim jest ojciec założyciela Ich Troje? Andrzej Łągwa był nie tylko aktorem, ale również bardzo uzdolnionym muzykiem. Grał na wiolonczeli i fortepianie, miał na swoim koncie role m.in. w "Chłopach", "Niezwykłych przygodach pana Kleksa", "Panie Samochodziku i niesamowitym dworze", czy "Powrocie do Polski".
Andrzej Łągwa i Janina Borońska pobrali się w 1965 roku, a rok później matka założyciela Ich Troje zadebiutowała na scenie. Tak samo jak mąż występowała w łódzkim Teatrze Nowym oraz Teatrze Powszechnym, aż w końcu czekał ją debiut na ekranie. Widzowie mogą ja kojarzyć z ról w m.in. "Beacie", "Stawce większej niż życie", "Jak rozpętałem II wojnę światową" czy kultowym "Znachorze". Być może dzisiaj byłaby jedną z najsławniejszych polskich aktorek, ale nie chciała przeprowadzać się do Warszawy, skąd otrzymywała wiele propozycji.
Tu mam dużą swoją rodzinę i rodzinę męża. W tym mieście studiowałam. Występowałam w różnych miastach Polski, za granicą, ale nigdzie nie chciałam się przenieść na stałe. Był moment, w latach 70., gdy dostałam propozycję z Warszawy. I przeraziłam się tego, bałam się, że nie dam rady – tak mówiła o ukochanej Łodzi w rozmowie z Vivą.
Okazuje się więc, że Jacek Łągwa był niemalże skazany na sukces. Co ciekawe, o tym samym mówiła pewna wróżka, do której Janina Borońska udała się, będąc jeszcze w ciąży.
Wróżka powiedziała, że będę miała tylko jedno dziecko, syna. Zaznaczyła, że będzie bardzo, bardzo sławny. Pytałam syna, kiedy nadejdzie sława. I nadeszła... Okazało się, że w tej wróżbie było coś na rzeczy – powiedziała w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim w 2011 roku.
