Wstyd na cały świat. Turysta nagrał Polaka w akcji, w sieci zawrzało
Pewien słowacki turysta przebywający akurat w przygranicznym regionie górskim zauważył po polskiej stronie piękne stado owiec. Mężczyzna postanowił nagrać je ze swojej perspektywy, wprost z wyciągu krzesełkowego. Nie spodziewał się tego, co za chwilę zrobi juhas. Słowak wszystko nagrał i upublicznił w mediach społecznościowych, a w sieci zawrzało.
Chciał nagrać piękne stado owiec. Sfilmował coś jeszcze
Słowacki turysta Michal Sloviak wybrał się w góry prawdopodobnie na krótki wypoczynek. Podróżował akurat kolejką krzesełkową na Szymoszkowej w Zakopanem kiedy jego oczom ukazał się piękny obraz stada białych owiec. Mężczyzna postanowił nagrać ich widok ze swojej perspektywy.
W pobliżu pasących się zwierząt był również juhas, a pomagały mu przy pracy psy pasterskie. Słowak zupełnie przypadkowo i niespodziewanie sfilmował jego karygodne zachowanie wobec owiec.
Smutne wieści na temat Celine Dion. Siostra gwiazdy zabrała głosNagrało się co robił juhas
Słowak opublikował w swoich mediach społecznościowych nagranie, na którym widać jak do stada owiec podchodzi juhas i okłada je wielkim kijem, bijąc po plecach. Wystraszone zwierzęta rozbiegają się przed siebie, popychając wzajemnie. Na niewinne owce spadają naprawdę silne ciosy.
Mężczyzna, który udostępnił film z całego zajścia, podpisał go słowami: „Ja nie jestem pasterzem. Czy uważacie, że to jest w porządku?”. Samo nagranie bardzo szybko rozprzestrzenia się po Facebooku i jest niemałym powodem do wstydu dla wszystkich rodzimych juhasów.
Jaka kara może grozić takiemu juhasowi?
Polskie prawo za tak szczególne okrucieństwo i brutalność wobec zwierzęcia przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Punkt 35 kodeksu karnego mówi, że kto znęca się nad zwierzętami, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech, natomiast w przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem kara wynosi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Sąd może również odebrać zwierzęta takiemu właścicielowi, a także orzec karę pieniężną w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł na wskazany cel związany z ochroną zwierząt.