Współpracownicy Meghan Markle "kończyli na terapii". Przejmujące wyznanie obiegło media
Kilka lat po tym, jak Meghan Markle została oskarżona przez swoich pracowników o mobbing, zarzuty w stronę żony księcia Harry'ego powróciły. Na łamach magazynu “Vanity Fair” opublikowano relacje osób, które twierdzą, że współpraca z księżną była “naprawdę okropna” i “bolesna”. Mowa również o ich “kończeniu na terapii” po przykrych doświadczeniach.
Meghan Markle była już oskarżana o mobbing
Już w 2018 roku zagraniczne media odbierały sygnały, że w sposobie zarządzania ludźmi przez Meghan Markle jest wiele druzgocących elementów. Chodziło m.in. o stosowanie przemocy psychicznej, poprzez umniejszanie pracownikom, krzyczenie i traktowanie ich przedmiotowo. Jednak dopiero przed wywiadem pary książęcej z Oprah Winfrey na jaw wyszły okrutne praktyki Meghan Markle. Ujawnili je byli współpracownicy księżnej.
W artykule opublikowanym przez “The Times” twierdzili oni, że karygodne zachowanie szefowej doprowadzało ich do wybuchu płaczu. “To było emocjonalne okrucieństwo”, mówił jeden z nich. Natomiast sprawa ta momentalnie została wygaszona, a w mediach rozpoczęto naprawianie reputacji żony księcia Harry'ego.
Budda przerwał milczenie po skandalu. Opublikował "oświadczenie" Ewa Wachowicz nie mogła powstrzymać łez. Po 12 latach spełniła swoje marzenieKontrowersje wokół Meghan Markle i jej stosunków z pracownikami
Niektórzy sugerują, że to Meghan Markle namówiła swojego męża do rezygnacji z obowiązków członka brytyjskiej rodziny królewskiej. Była w końcu nielubiana zarówno przez otoczenie royallsów, jak i przez nich samych. Wciąż jednak nie ma na to dowodu, a książę zdaje się niechętnie podchodzić do tematu dawnego życia.
Milczenie przerwali za to współpracownicy pary, którzy szczególną uwagę poświęcili mobbingowi ze strony Meghan Markle. Na łamach czasopisma “Vanity Fair” ukazał się niedawno wywiad z osobami, które doznawały przykrości w czasie, gdy pracowały dla wspomnianej pary książęcej.
Anonimowa informatorka, która zapewnia, że pracowała przy projektach medialnych Meghan Markle, mówi o typowym schemacie w relacjach księżnej z jej pracownikami. Twierdzi, że atmosfera na początku jest ciepła i swobodna, natomiast z czasem przeradza się w obgadywanie za plecami oraz podważanie przez Meghan kompetencji zatrudnionych osób.
Naprawdę, naprawdę, naprawdę okropne [doświadczenie]. Bardzo bolesne – ocenia informatorka.
“To jak gra w warcaby, bo już nie mówię o szachach”, obrazuje informatorka. Meghan Markle podchodzi do współpracowników taktycznie i przemoc wdraża etapami.
Rozmawianie za plecami, niszczące twoje poczucie wartości.
Nie mogła uwierzyć w "znęcanie się" Meghan Markle. Teraz nazywa to chlebem powszednim
Osoba pracująca z Meghan Markle przy jej projektach podkreśla, że przedtem nie wierzyła w doniesienia o jej “znęcaniu się” nad innym. Teraz jednak może śmiało przyznać, że to niestety prawda: “Dzień jak co dzień”.
Internauci, a także część brytyjskich mediów, dziwili się, jak to możliwe, że Meghan Markle krzyczy na pracowników i nikt tego nie słyszy. Czy faktycznie nie słyszano, czy może po prostu ignorowano krzyki, to już oddzielna sprawa. Informator “Vanity Fair” uważa natomiast, że w donosach chodziło o “cichy krzyk”.
Można być ofiarą krzyku, nawet jeśli ktoś nie podnosi głosu. To zabawne, że ludzie nie rozróżniają energii krzyku od dosłownego wrzasku – tłumaczy.
Mobbing skłaniał pracowników Meghan Markle do brania “długich, podejrzanych urlopów”, znikania na jakiś czas, a w skrajnych przypadkach nawet do sięgania po pomoc specjalistów. Składali wypowiedzenia lub “kończyli na terapii”.
Czytaj także: Sandra Kubicka wyjechała. “Pierścionek zaręczynowy zostawiłam w domu”
Najlepsi rozwiążą to w mniej niż 15 sekund. Potrafisz wskazać poprawny wynik?