Patryk Idziak 18.01.2025 19:48

Ewa Wachowicz nie mogła powstrzymać łez. Po 12 latach spełniła swoje marzenie

fot. KAPiF

Ewa Wachowicz poświęciła życie rodzinie i gotowaniu. Mimo obowiązków nigdy nie porzuciła jednak swoich marzeń. Jak wyznała w ostatnim wydaniu “Halo tu Polsat”, udało jej się teraz dokończyć projekt, który zaczęła 12 lat temu. To była droga kosztująca wiele wyrzeczeń. “Muszę przyznać, że nawet się popłakałam”, opowiadała o swojej reakcji na spełnione marzenie. Niebywałe, czego dokonała.

Ewa Wachowicz przeszła długą drogę, by znaleźć się w tym miejscu

Świat jest pełen inspirujących opowieści, ale historia Ewy Wachowicz z pewnością zasługuje na wyróżnienie. Karierę w show-biznesie zaczynała od konkursów piękności, w którym zdobyła tytuł miss Polonii. Później otrzymała posadę sekretarz prasowej w kancelarii premiera Waldemara Pawlaka. Pod koniec lat 90. na stałe weszła do świata produkcji telewizyjnych.

Żadna praca nie była jej straszna. Ewa Wachowicz na studiach utrzymywała się z pieniędzy zarobionych na sprzątaniu toalet, a wcześniej sprzedawała lokalne wyroby na targu. Gdy więc założyła sobie cel wart zachodu, nie zamierzała łatwo odpuszczać.

Poruszające słowa Krzysztofa Ibisza. "Nikt nie wiedział, że cierpisz" Kupujesz bułki w Biedronce? Powinieneś o tym wiedzieć

Imponujące osiągnięcie Ewy Wachowicz. Po 12 latach "jako pierwsze Polki"

W programie “Halo tu Polsat” – w którym możemy obserwować jej kulinarne popisy – Ewa Wachowicz wyznała, że spełniła swoje marzenie. Marzenie, które dosłownie można nazwać “wielkim”. Gwiazda telewizji podołała jednemu z najciekawszych wyzwań wspinaczkowych i zdobyła Koronę Wulkanów Ziemi. 14 stycznia weszła na Mount Sidley na Antarktyce.

Cali i zdrowi dotarliśmy do cywilizacji, która tutaj w tym miejscu można powiedzieć jest największa. (…) A tak jak mówi moja córka, góra jest dopiero wtedy zdobyta, kiedy ja szczęśliwie wracam do domu. Wszyscy szczęśliwie weszliśmy na szczyt Mount Sindley. Jako pierwsze Polki z Klaudią – przekazała na antenie.

Korona Wulkanów Ziemi to trudne wyzwanie alpinistyczne i eksploracyjne, ponieważ polega na zdobyciu najwyższych szczytów wulkanicznych na każdym z siedmiu kontynentów – na końcu artykułu podajemy pełną listę.

Ewa Wachowicz nie kryła się ze swoimi odczuciami: “Muszę przyznać, że nawet się popłakałam, jak już tutaj wylądowaliśmy w bazie. Było ogromne wzruszenie, dlatego że wtedy było piękne okno pogodowe”. Jak stwierdziła, dużo energii dodawały promienie słoneczne. Jednak kilkanaście minut później zmienne warunki pogodowe dały jej się we znaki.

Natomiast dosłownie 15 metrów przed szczytem, kiedy ten szczyt widzieliśmy, nagle zeszły ogromne chmury, zerwał się wiatr, śnieg, zeszły mgły i zrobiło się bardzo wilgotno. (…) I muszę przyznać, że ten powrót był bardzo, bardzo trudny, dlatego że wracaliśmy w takim totalnym mleku, że nie wiadomo było, gdzie jest góra, gdzie jest dół. Ja praktycznie nie widziałam przewodnika Tomka Kobielskiego przed nami – mówiła.

Mamy zdjęcia! Ewa Wachowicz pochwaliła się w mediach

Sprostanie takiej wyprawie to nie lada osiągnięcie, więc nic dziwnego, że oprócz rozmowy w programie “Halo tu Polsat” Ewa Wachowicz wykorzystała też media społecznościowe, by się pochwalić. Na kilku udostępnionych zdjęciach widzimy, jak dumnie pozuje z kciukiem uniesionym do góry czy z rozłożonymi rękoma.

Korona Wulkanów Ziemi Zdobyta! Wraz z Klaudią Cierniak Kożuch 14 stycznia o godzinie 23.59 (arktycznego dnia) stanęłyśmy jako pierwsze Polki na wulkanie MT Sidley i jako pierwsze Polki zdobyłyśmy najwyższe szczyty wulkaniczne na każdym kontynencie! Projekt zajął nam 12 lat -była to wspaniała podróż przez świat i przez życie pełna przygód i emocji! – napisała na Instagramie.

Czytaj także: Niebywałe, kim jest uczestnik "The Voice Senior". Występował u boku Beaty Kozidrak