Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wrocław. 28-latek z Norwegii zmarł w szpitalu. Wcześniej interweniowała policja
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 26.08.2023 15:52

Wrocław. 28-latek z Norwegii zmarł w szpitalu. Wcześniej interweniowała policja

policja
(zdj. ilustracyjne) PAWEL JASKOLKA/AGENCJA SE/East News

Tuż po policyjnej interwencji zmarł 28-letni zawodnik drużyny futbolu amerykańskiego Panthers Wrocław, Norweg Leo K. Dolnośląska Policja wydała już oświadczenie w tej sprawie, publikujemy je w całości. - Sprawa jest zbyt poważna, by ujawniać dalsze szczegóły tych wydarzeń - oświadczył komisarz Wojciech Jabłoński.

Śmierć sportowca po policyjnej interwencji we Wrocławiu, prokuratura w akcji

28-letni mężczyzna zginął we Wrocławiu tuż po tym, jak doszło do interwencji policji. W piątek (25.08.2023 r.) około godziny 22 funkcjonariusze pojawili się na jednym z osiedli, gdyż zostali poinformowani “o pobudzonym mężczyźnie załatwiającym swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu do tego nieprzeznaczonym, a także zakłócającym spokój innym”.

Po dojechaniu na miejsce policjanci z Wrocławia znaleźli mężczyznę, którego dotyczyło zgłoszenie. 28-latek okazał się obywatelem Norwegii. Był to zawodnik Panthers Wrocław (futbol amerykański). Norweg miał przekazać policjantom informacje, które nie postawiły go w dobrym świetle.

To on stoi za śmiercią Jewgienija Prigożyna? Wcześniej otruł rodzinę Skripala

28-letni Norweg zmarł w szpitalu

- W początkowej fazie interwencji 28-latek był dość spokojny i potwierdził swój udział w tych zdarzeniach, a także dodał, że pił wcześniej alkohol i zażywał środki odurzające. Wskazał także miejsce, gdzie leżą marihuana i amfetamina - przekazał  w specjalnym oświadczeniu kom. Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.

Policja utrzymuje, iż po poinformowaniu 28-latka, że w Polsce nie można posiadać takich substancji i rozpoczęciu zatrzymania, piłkarz miał zacząć stawiać bierny opór. Później jego zachowanie miało się zmienić. - Mężczyzna nie podporządkowywał się poleceniom, szarpał i wyrywał. Ponieważ mundurowi uznali w pewnym momencie, że postura i irracjonalne zachowanie mężczyzny, nie pozwoli im na kontynuowanie tych czynności w sposób skuteczny, wezwali do pomocy kolejny patrol - dodał rzecznik wrocławskich policjantów. Niedługo później na miejsce przyjechała karetka.

Ratownicy zostali wezwani przez policjantów, gdyż zgodnie z oświadczeniem (publikujemy je w całości na końcu artykułu), wymagał tego “stan psychofizyczny, w jakim się znajdował oraz pojawiające się później problemy z oddychaniem”. Ratownicy widząc pobudzenie 28-letniego obywatela Norwegii, podali mu środki uspokajające. - Niestety po chwili od ich otrzymania, zaczął omdlewać i utracił przytomność - zrelacjonował kom. Jabłoński.

Policja: sprawa jest zbyt poważna

Zawodnik wrocławskiej drużyny futbolu amerykańskiego został przewieziony do szpitala. Po nieco ponad godzinie 28-letni Norweg zmarł. Sprawę bada już prokuratura oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. - Wstępna analiza sprawy, na chwilę obecną nie wykazała nieprawidłowości podczas podejmowanych działań. Decyzją prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny - dodał rzecznik KMP we Wrocławiu. W rozmowie z Onetem kom. Wojciech Jabłoński poinformował, że “sprawa jest zbyt poważna, by ujawniać dalsze szczegóły tych wydarzeń”. Policjant wskazał, że wszystko co można przekazać zawarte zostało w oficjalnym oświadczeniu Dolnośląskiej Policji.

Śmierć młodego sportowca potwierdził Jakub Głogowski, rzecznik klubu Panthers. - Tragiczne informacje o śmierci naszego zawodnika dotarły do nas dzisiaj rano - powiedział rzecznik w rozmowie z Onetem. - Na chwilę obecną nie znamy żadnych okoliczności zdarzenia poza tym, co ogłosiła policja. Oczywiście nie możemy wykluczyć, że zawodnik miał przy sobie jakieś niedozwolone substancje, ale nigdy dotąd nie docierały do nas żadne informacje ani sygnały, że mógłby mieć on problem z nimi, czy z alkoholem - dodał Jakub Głogowski.

policja-nie-zyje-norweg-zawodnik-futbol-amerykanski.jpg
Dolnośląska Policja wydała oświadczneie po śmierci 28-letniego Leo K. z Norwegii. Fot.: policja.pl

Źródło: policja, Onet.pl