Walka pomiędzy Telewizją Polską a TVN to niekończąca się opowieść, ale wraz z przyspieszaniem kampanii wyborczej przed wyborami do krajowego parlamentu, nabiera ona coraz większych rumieńców. Szarżę na "przeciwnika" nieustannie przypuszczają zwłaszcza "Wiadomości" TVP, które w poniedziałek wyemitowały materiał pełen oskarżeń o kłamstwa i manipulacje. Dosadna odpowiedź jest zapewne tylko kwestią czasu.
W świecie działającym według zasad PiS, walka o elektorat rozgrywa się nie tylko w przestrzeni polityki, ale i w sferze mediów, które, jak wiadomo, odpowiednio pokierowane mają ogromną moc oddziaływania na ludzkie postawy i osądy.
Burza po słowach Jarosława Kaczyńskiego o niemieckiej kolei. "W Niemczech cały czas jest kult siły"
CZYTAJ DALEJSam objazd po kraju, spotykanie się w zaciszu małych salek z grupką obywateli czy krzyczenie z mównicy sejmowej nie jest receptą na sukces, ponieważ do prawdziwych rzesz dotrzeć można jedynie formułując "właściwy" przekaz, a następnie rozpowszechniając go w sieci, radiu, telewizji i na łamach prasy.
Ten mechanizm już dawno zrozumiał nawet stroniący od nowinek i raczej staroświecki prezes Jarosław Kaczyński, dlatego dochodząc do władzy po raz drugi, nie popełnił dawnych błędów i znaczący nacisk położył na działalność Telewizji Polskiej.
Obsadzony w roli prezesa TVP Jacek Kurski przez lata zdążył zbudować wierne obozowi władzy zaplecze, które nieraz udowodniło, że nie ma sobie równych w krzewieniu propagandy. W poniedziałkowym wydaniu sztandarowego serwisu TVP1, czyli "Wiadomościach", przekroczono jednak wszelkie granice absurdu.
TVP na usługach Nowogrodzkiej
To właśnie "Wiadomości", według Nowogrodzkiej, mają być głównym łącznikiem między prawdziwymi Polakami, a światem, ale nie takim, jakim on jest, lecz takim, jaki marzy się liderowi PiS.
Misja ta zapewne byłaby o wiele łatwiejsze, gdyby nie fakt, że od kiedy żyjemy w różnie ocenianej, ale jednak demokracji, media państwowe nie mają już monopolu na przekaz, a do gry weszły też te komercyjne, niezależne od władzy, a co za tym idzie, krytycznie patrzące jej na ręce i niebojące się ujawniania wszelkich przekrętów i błędów rządzących.
Przez to zresztą stały się one jeszcze większą kulą u nogi Jarosława Kaczyńskiego niż opozycja, która sama często potyka się o własne nogi i którą nauczył się już z łatwością tłamsić, przy czym najpoważniejszym rywalem stał się należący do amerykańskiego koncernu TVN.
Tam z kolei główną chlubą są informujące o najważniejszych wydarzeniach z kraju i ze świata "Fakty", od zawsze rywalizujące z "Wiadomościami" o widzów. Problem w tym, że pojedynek już dawno wykracza poza spór o to, kto ma większą oglądalność, bo PiS uczynił z niego bitwę o dusze Polaków. Tak właśnie rozpoczęła się kolejna wojenka, w której każde chwyty są już dozwolne.
Naczelny wróg - TVN
Ciosów, jakie zadały sobie nawzajem serwisy informacyjne TVP i TVN nie sposób się doliczyć. Były już oskarżenia kierowane w stronę "Faktów" o bycie "medialnym parasolem ochronnym Donalda Tuska" czy "niszczenie wolności słowa", a także kontrargumenty przeciwnika kpiącego z obsesji mediów publicznych na temat lidera PO i montującego bezlitosne dla reżimowej telewizji sklejki z kadrów pokazujących kuriozalne paski.
Do tej pory pojedynek rogrywał się poniekąd w tle innych zdarzeń, ale w ostatnich dniach TVN pokazał kilka szokujących reportaży na temat m.in. kłamstw Antoniego Macierewicza czy afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości, a słupki notowań PiS zaczęły ekspresowo topnieć, co wywołało na Nowogrodzkiej panikę.
Jedyną decyzją, jaką podjąć mógł wpędzony w opały Jarosław Kaczyński była odsiecz i to wyjątkowo brutalna. W poniedziałek 26 września w "Wiadomościach" ukazał się więc materiał Marcina Tulickiego, traktujący o konkurencyjnych mediach, a dokładniej właśnie TVN.
"Wiadomości" TVP znów atakują konkurencję
- Najbliższe, przyszłoroczne wybory to może być gra o wszystko. O to, jaka będzie Polska i jak będzie się zmieniać. Kampania wyborcza już się rozpoczęła i teraz tylko będzie przyspieszać. Co może w niej dominować? Zdaniem ekspertów opozycja raczej nie zmieni taktyki i wciąż jako oręża używać będzie kłamstw, półprawd i manipulacji, wykorzystując do ich rozpowszechniania sprzyjające sobie media - zapowiedziała reportaż "Manipulacje strategią opozycji" Edyta Lewandowska.
Inspiracją dla autora nagrania były przypomniane już na wstępie słowa prezesa PiS z Opola, gdzie w niedzielę polityk mówił o fałszywym obrazie rzeczywistości budowanym przez "TVN, Onet, ‘Gazetę Wyborczą’ i jeszcze parę innych instytucji".
Tulicki zaznaczył przy tym, że te same media "wymieniają obserwatorzy życia politycznego, pytani o schematy manipulacji" i na dowód zaprezentował szereg opinii swoich wiernych i niezawodnych komentatorów, Karola Gaca z Dorzeczy.pl oraz Adriana Stankowskiego z GPcodziennie.pl.
Następnie mocno sięgnięto do zamierzchłych czasów i przypomniano wypowiedzi z anteny TVN24 po katastrofie smoleńskiej mające być krzewieniem rosyjskiej propagandy, a także poruszono bardziej aktualne wątki, jak te dotyczące, nieuzasadnionych zdaniem władzy, zarzutów wobec Antoniego Macierewicza.
Jarosław Kaczyński uderza w opozycję i TVN. "Kłamstwo, że aż mózg staje"
CZYTAJ DALEJAutorefleksji zabrakło
Zbulwersowany Tulicki przywoływał też materiały dotyczące krytyki przekopu Mierzei Wiślanej i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Onetowi zaś zarzucono "próby ocieplania wizerunku mordercy Putina czy żołnierzy Wehrmachtu", co było nawiązaniem do publikacji z grudnia 2020 roku na temat pasji rosyjskiego dyktatora, jaką jest sport.
Nie wspomniano jednak, że artykuł o żołnierzach Wehrmachtu usunięto po fali krytyki ze strony, a naczelny serwisu przeprosił za niego. Warto zaznaczyć, że w przypadku TVP "przeprosiny" to zjawisko egzotyczne, bo stacja sama nigdy nie okazała skruchy, choć miała ku temu wiele powodów.
Cały materiał trwał około 4 minuty, ale nie znalazło się w nim miejsce na wspomnienie o praktykach, jakie na co dzień stosują pracownicy mediów publicznych, a katalog owych jest imponujący. Teraz pozostaje jedynie czekać na równie mocną odpowiedź zaatakowanych redakcji.
"Wiadomości" TVP w zaledwie kilka dni przeszły same siebie. Festiwal manipulacji i wpadek
"Wiadomości" TVP przechodzą same siebie od dawna. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądały słynne paski od początku września. Zaledwie kilka dni wystarczyło, by byli już pracownicy Jacka Kurskiego pokazali pełen wachlarz umiejętności w tworzeniu krótkich i chwytliwych fraz. Zgadniecie jakie tematy to konik Telewizji Polskiej?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Tragedia w Małopolsce. Trzech strażaków potrąconych przez samochód na A4. Jeden z nich nie żyje
Odkryto kolejny masowy grób w Ukrainie. Około 100 ciał na fermie drobiu koło Kozaczej Łopani
Źródło: "Wiadomości" TVP, Goniec.pl