Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Wiadomo, co mąż Elżbiety Zającówny zrobił tuż po jej śmierci. Bardzo wymowny gest
Krzysztof Górski
Krzysztof Górski 29.10.2024 17:56

Wiadomo, co mąż Elżbiety Zającówny zrobił tuż po jej śmierci. Bardzo wymowny gest

Elżbieta Zającówna
Fot. KAPIF

We wtorek Polskę obiegły smutne informacje o śmierci Elżbiety Zającówny. Popularna aktorka znana z takich hitów jak “Vabank” odeszła w wieku 66 lat. Kobieta była szczęśliwą żoną Krzysztofa Jaroszyńskiego, z którym miała córkę Gabrielę. Właśnie światło dzienne ujrzały informacje, co mężczyzna zrobił tuż po jej odejściu.

Elżbieta Zającówna cierpiała na nieuleczalną chorobę

Elżbieta Zającówna była niewątpliwą gwiazdą kina lat 80-tych. Popularna aktorka zapadła Polakom w pamięć udziałem w takich produkcjach jak:  "Seksmisja", "Nadzór", "Matki, żony i kochanki", a także w kultowym filmie "Vabank". W późniejszych latach kariera aktorki wciąż prężnie się rozwijała, aż do 2010 roku, kiedy zdecydowała o zawieszeniu kariery scenicznej. Powodem była nieuleczalna choroba von Willebranda, prowadząca do zaburzeń w procesie krzepnięcia krwi.

Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie - wspominała w wywiadzie dla magazynu "Viva!".

Wtedy wiele osób widziało Elżbietę Zającównę po raz ostatni. Zdjęcie mówi samo za siebie Beata Tyszkiewicz przerwała milczenie po śmierci Elżbiety Zającówny. Bardzo wymowne słowa

Elżbieta Zającówna nie żyje. Miała 66 lat

O śmierci Elżbiety Zającówny poinformował we wtorek, 29 października 2024 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych Związek Artystów Scen Polskich.

Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy naszą koleżankę Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST, którą ukończyła, grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym "Pieszo" Mrożka.  W jednym z wywiadów powiedziała: „Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi. Tak właśnie chcę żyć…" I taką Cię zapamiętamy. Żegnaj Elu! - napisano w komunikacie na Facebook'u.

Zmarła Elżbieta Zającówna. To jej mąż zrobił tuż po śmierci

Smutne wieści o śmierci legendarnej aktorki potwierdził w rozmowie z “Faktem” prezes Związku Artystów Scen Polskich, Krzysztof Szuster. Mężczyzna zdradził, że to właśnie mąż aktorki, Krzysztof Jaroszyński, przekazał mu tragiczne informacje. Tuż po śmierci aktorki zadzwonił do jej dobrego przyjaciela.

To dla mnie osobiście bardzo smutna wiadomość. Przekazał nam ją mąż - powiedział "Faktowi" Krzysztof Szuster.

Mąż Elżbiety Zającówny to ceniony w branży reżyser i scenarzysta. Ma na koncie scenariusze do takich seriali jak "Daleko od noszy" czy "Graczykowie". Założyli firmę producencką "Gabi" nazwaną tak na cześć córki. Ich córka Gabriela w kwietniu 2024 roku skończyła 33 lata i choć jako dziewczynka zagrała w serialu "Graczykowie", którego twórcą jest Krzysztof Jaroszyński, nie kontynuowała kariery aktorskiej, a obecnie rozwija karierę w branży marketingowej.