Wątpliwości wokół wyników II tury wyborów. Szef PKW wydał ważny komunikat
Do Państwowej Komisji Wyborczej spływają kolejne wiadomości o zaskakujących incydentach w II turze wyborów prezydenckich. Choć nadal liczba nieprawidłowości jest dosyć mała, to PKW bacznie przygląda się każdemu przypadkowi. Teraz wystosowano pilny komunikat.
Nieprawidłowości w II turze wyborów prezydenckich
Po zakończeniu drugiej tury wyborów prezydenckich w mediach zaczęły pojawiać się liczne informacje dotyczące możliwych nieprawidłowości w procesie głosowania. Jednym z najbardziej zaskakujących przypadków była sytuacja w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie, mieszczącej się w Zespole Szkolno-Przedszkolnym przy ul. Stawowej 179. Internauci oraz część wyborców zwrócili uwagę na nietypową zmianę preferencji wyborczych w tym lokalu.
ZOBACZ: Pilne spotkanie liderów koalicji. Wszystko tuż przed głosowaniem ws. wotum zaufania
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej, w pierwszej turze zdecydowaną przewagę w tej komisji miał Rafał Trzaskowski. Tymczasem w drugiej turze, mimo wyższej frekwencji, wyraźnie zwyciężył Karol Nawrocki. „Gazeta Wyborcza” odnotowała, że wzrost poparcia dla kandydata Prawa i Sprawiedliwości wyniósł tam aż 500 procent - co wydało się szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę, że chodzi o rejon tradycyjnie kojarzony ze zwolennikami Platformy Obywatelskiej.
Nie był to odosobniony przypadek. Nietypowe wzrosty poparcia pojawiły się również w innych komisjach, zarówno na korzyść jednego, jak i drugiego kandydata. W miejscowościach takich jak Magnuszew, Bychawa czy Staszów odnotowano kilkusetprocentowy wzrost liczby głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego, co z kolei działało na niekorzyść Karola Nawrockiego.
W kolejnych dniach zaczęły spływać także zgłoszenia o rzekomych błędach w pracy komisji wyborczych, które mogły skutkować przypisaniem głosów nieodpowiednim kandydatom. Eksperci podkreślają jednak, że nawet jeśli doszło do takich uchybień, nie miały one istotnego wpływu na końcowy rezultat wyborów.
Nieprawidłowości w II turze wyborów prezydenckich. Członek PKW komentuje
Dzisiaj rano członek Państwowej Komisji Wyborczej - Ryszard Kalisz w rozmowie z Januszem Schwertnerem przyznał, że do PKW dociera coraz więcej zgłoszeń dotyczących możliwych nieprawidłowości. Podkreślił jednak, że mimo niepokojących sygnałów, skala uchybień nie była na tyle duża, by mogła wpłynąć na rezultat wyborów.
Na podstawie informacji, które dzisiaj mam, mogę stwierdzić, że w wielu miejscach były zdarzenia, które nie chcę oceniać, jaka była przesłanka tych zdarzeń, czy to był błąd, czy celowe działania, które zakłóciły wynik wyborów (…)
To, żeby to miało wpływ na wynik wyborów, musi być co najmniej 180 tysięcy głosów nieprawidłowo zaliczonych - wyjaśnił Ryszard Kalisz w Gońcu Porannym.
Choć przypadków nieprawidłowości wciąż przybywa, to zdaniem wielu wciąż to zbyt mało, aby mogło to wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich.
Do tej pory do Sądu Najwyższego złożono 28 protestów dotyczących przebiegu wyborów prezydenckich. Liczba ta może jednak jeszcze wzrosnąć, ponieważ ostateczny termin na wniesienie takich wniosków mija 16 czerwca. Jak podała Polska Agencja Prasowa, dwa pierwsze protesty zostaną rozpatrzone już we wtorek przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Rozprawy będą odbywać się przy drzwiach zamkniętych. Sędziowie ocenią zarówno kwestie formalne, jak i to, czy ewentualne naruszenia mogły mieć wpływ na wynik głosowania. Po zakończeniu analizy wszystkich zgłoszeń oraz zapoznaniu się ze sprawozdaniem Państwowej Komisji Wyborczej, Sąd Najwyższy wyda ostateczne orzeczenie w sprawie ważności wyborów. Ma na to czas do 2 lipca. Teraz wydano jednak najnowsze oświadczenie Państwowej Komisji Wyborczej. Zaskakujące wieści w poniedziałkowy wieczór.
ZOBACZ TEŻ: Ujawniamy kolejne nieprawidłowości w wyborach. Ryszard Kalisz potwierdza
Pilne oświadczenie PKW
Najświeższe oświadczenie Państwowej Komisji Wyborczej zostało opublikowane na jej oficjalnej stronie internetowej około godziny 19:00 czasu polskiego. Zgodnie z jego treścią, PKW jest w trakcie opracowywania szczegółowego sprawozdania z przebiegu wyborów, które zostanie przekazane Marszałkowi Sejmu oraz Sądowi Najwyższemu. Komisja analizuje obecnie dane przekazane przez okręgowe komisje wyborcze.
PKW przypomina jednocześnie, że do 16 czerwca 2025 roku każdy wyborca ujęty w spisie może złożyć protest wyborczy do Sądu Najwyższego, jeśli zauważył nieprawidłowości w przebiegu głosowania, ustalaniu wyników lub samego procesu wyborczego.
Dodatkowo komisja podkreśla, że osoby posiadające informacje o ewentualnych przestępstwach związanych z wyborami powinny niezwłocznie zgłosić je prokuraturze lub Policji. Oświadczenie zostało podpisane przez przewodniczącego PKW, Sylwestra Marciniaka. Oto pełna treść oświadczenia:
Zgodnie z art. 320 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy
(Dz. U. z 2025 r. poz. 365) w ciągu 14 dni po podaniu do publicznej wiadomości wyniku wyborów Państwowa Komisja Wyborcza przesyła Marszałkowi Sejmu i Sądowi Najwyższemu sprawozdanie z wyborów.Obecnie Państwowa Komisja Wyborcza przygotowuje sprawozdanie m.in. analizując informacje przekazywane przez okręgowe komisje wyborcze.
Jednocześnie Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że każdy wyborca ujęty w spisie wyborców do dnia 16 czerwca 2025 r., w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości dotyczących przebiegu głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów, może wnieść do Sądu Najwyższego protest przeciwko wyborowi Prezydenta Rzeczypospolitej. Ponadto Państwowa Komisja Wyborcza zaznacza, że każdy kto posiada wiedzę o popełnieniu przestępstwa związanego z wyborami powinien zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak - czytamy na stronie PKW.
Obserwuj w Google News
