Warszawa: Napad przed bankiem na Mokotowie. Świadkowie donoszą, że padły strzały

Warszawa. Napad w biały dzień na klienta banku

Do zdarzenia doszło we wtorek, 19 lipca, około godziny 10.15 przy skrzyżowaniu ul. Wołoskiej z ul. Domaniewską w Warszawie - w okolicy Galerii Mokotów. Według ustaleń policji na klienta wychodzącego z banku napadło kilku napastników w kominiarkach. Sprawcy wiedzieli, że mężczyzna, którego napadają przed chwilą wypłacił dużą ilość gotówki.

Doszło do szarpaniny, sprawcy wyrwali mu torbę i uciekli do stojącego w pobliżu czarnego SUV-a marki Volkswagen, a następnie odjechali. Po kilku chwilach na miejsce przyjechali policjanci.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do mężczyzny wychodzącego z banku podbiegło kilku mężczyzn, którzy wyrwali mu torbę, a następnie oddalili się z miejsca [...] W tej chwili trwają intensywne działania policji zmierzające do zatrzymania sprawców - poinformował rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy.

Warszawa. Podczas napadu miało dojść do użycia broni

Jak donosi reporter RMF FM Krzysztof Zasada, policja podjęła decyzję o "dynamicznych poszukiwaniach". Niewykluczone, że w okolicy pojawią się blokady i kontrole. Obecnie funkcjonariusze przesłuchują świadków zdarzenia. Trwa wyjaśnianie, czy rzeczywiście podczas napadu doszło do użycia broni. Zabezpieczany jest też materiał z monitoringu z ulicy Domaniewskiej i okolic.

Lokalne media informują, że napastnicy wsiedli do samochodu marki Volkswagen. Podczas ucieczki miało dojść do kolizji z innym pojazdem, wskutek czego mężczyźni porzucili pojazd.

Dziennikarz TVN Warszawa Mateusz Szmelter poinformował, że trwa obława na napastników. Na miejsc zdarzenia opatrywano mężczyznę - prawdopodobnie osobę postronną. Niedaleko, na ul. Wilanowskiej znaleziono porzucony samochód sprawców, na którym podobno znajdują się ślady po kulach. Tam policja również prowadzi czynności.

- Według świadków, z którymi rozmawiałem, strzały oddali ochroniarze banku - dodał Szmelter.

Warszawa. Podejrzani poruszali się autem na ukraińskich numerach?

Portal warszawawpigulce.pl poinformował, że sprawcy poruszali się pojazdem na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Aby potwierdzić tę informację, skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

W rozmowie z portalem Goniec.pl podkom. Robert Koniuszy potwierdził zdarzenie. Przekazał, że prowadzone są działania pościgowe z udziałem funkcjonariuszy z różnych jednostek. Policja nie komentuje doniesień na temat użycia broni palnej oraz o tym, że sprawcy poruszali się pojazdem na ukraińskich numerach rejestracyjnych z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Andrzej Duda rozpoczął wakacje w Juracie. Msza święta, zdjęcia i urlop, którego oficjalnie nie ma

• Właśnie ruszyły wypłaty od ZUS. Miliony Polaków dostaną łącznie 1,33 mld zł, trzeba złożyć wniosek

• Nie żyje asp. Marcin Przygoda. 47-letni policjant zginął na służbie ratując mężczyznę

Źródło: polsatnews.pl, tvn24.pl, rmf24.pl