Trzy podmioty złożyły zawiadomienie ws. Karola Nawrockiego. Prokuratura wszczyna śledztwo
Prokuratura wszczyna postępowanie po zawiadomieniach w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego. Chodzi o wątpliwości w związku z przejęciem przez niego mieszkania Jerzego Ż. Wiadomo też, jakie osoby zaalarmowały służby i doprowadziły do prokuratorskiego śledztwa.
Afera mieszkaniowa z Karolem Nawrockim
Medialną wrzawę wokół Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta wspieranego przez PiS, rozpoczęło jego wyznanie podczas debaty “Super Expressu”. Stwierdził wówczas, że ma jedno mieszkanie, co czyni go obywatelem podobnym do większości. Dziennikarze Onetu przeprowadzili śledztwo, które bardzo brutalnie zweryfikowało te słowa.
Karol Nawrocki nie tylko jest właścicielem dwóch mieszkań, ale jedno z nich przejął w sposób budzący wątpliwości natury etycznej i prawnej. Chodzi o położoną w Gdańsku kawalerkę, którą przekazał małżeństwu Nawrockim pan Jerzy Ż. w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia. Jak się jednak okazało, senior trafił do domu pomocy społecznej, a koszty utrzymania przejęło miasto.
W rozmowie z Onetem pracownica opieki społecznej wyznała, że nie widywała Karola Nawrockiego w odwiedzinach u Jerzego Ż. Jej relacja obnażyła przykrą prawdę – mężczyzna “żył w nędzy” i “praktycznie nic nie miał”.
Karol Nawrocki wypiera się zarzutów. "Dokonało się w pełni zgodnie z prawem"
Dramat Jerzego Ż. i zarzuty o kłamstwa Karola Nawrockiego poniosły się echem w całej Polsce. Newsweek ujawniał, że politycy Prawa i Sprawiedliwości zostali potem specjalnie poinstruowani, jak mają reagować na aferę, co mówić i kogo atakować. Narracja miała dyskredytować opiekunkę pana Jerzego w oczach opinii publicznej i jednocześnie wskazywać na legalność zawarcia umowy w sprawie kupna mieszkania.
Wszystko odbyło się na prośbę pana Jerzego, a działanie Karola Nawrockiego uchroniło pana Jerzego przed bezdomnością – brzmiał fragment przekazu PiS.
Z kolei Nawrocki opublikował oświadczenie majątkowe z 2021 roku, w którym wykazał dwa mieszkania posiadane wspólnie z żoną i 50-procentowy udział w mieszkaniu jego żyjącej matki.
Kandydat na prezydenta z ramienia PiS zapewniał, że kupno mieszkania “dokonało się w pełni zgodnie z prawem”, a kwestia opieki nad Jerzym Ż. to zupełnie inna sprawa. Ostatecznie jednak postanowił przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. W poniedziałkowej debacie (TVP, TVN i Polsatu) podkreślał, że “pomógł człowiekowi” i po zawarciu umowy nadal brał odpowiedzialność za los seniora.
Sprawa Karola Nawrockiego w prokuraturze
Jak donosi Radio Zet, prokuratura wszczęła śledztwo w związku z zawiadomieniami dotyczącymi Karola Nawrockiego. Szczegóły przekazał w rozmowie z dziennikarzami Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:
Prowadzący czynności sprawdzające prokurator wystąpił do Urzędu Miasta w Gdańsku, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku, Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ i Gdańsk-Południe oraz Narodowego Funduszu Zdrowia o przesłanie niezbędnych dokumentów. Zaplanował też już przesłuchanie urzędnika z gdańskiego ratusza, który zna szczegóły okoliczności podniesionych w zawiadomieniu urzędu miasta.
“Dotyczyło one między innymi podejrzenia przestępstwa poświadczenia nieprawdy i wyrządzenia szkody majątkowej” – dodał.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wniosły trzy podmioty: Magdalena Biejat z Nowej Lewicy, która otwarcie zapowiadała ten ruch, gdański urząd miejski oraz osoba prywatna.
Czytaj także: Do wyborów zostały godziny, a tu niespodziewany zwrot w sondażach. Takiej sytuacji nie było już od dawna