Tramwaj wypadł z torów i uderzył w kamienicę. Dramatyczny wypadek w polskim mieście
Poruszanie się po polskich miastach wiąże się z ryzykiem wypadków komunikacyjnych. Czasem rutynowa podróż zamienia się w scenariusz filmu katastroficznego. Do niecodziennego i groźnego zdarzenia doszło w stolicy Pomorza Zachodniego, gdzie tramwaj z impetem wjechał w budynek mieszkalny przy ulicy Parkowej.
Wypadki komunikacyjne codziennością Polaków
Choć polskie drogi stają się statystycznie coraz bezpieczniejsze, a liczba ofiar śmiertelnych wypadków sukcesywnie spada, to zdarzenia z udziałem komunikacji miejskiej wciąż budzą ogromne emocje. Według danych Komendy Głównej Policji każdego roku dochodzi do kilkuset incydentów z udziałem tramwajów, choć rzadko są one tak spektakularne, jak ten w Szczecinie. Musimy pamiętać, że nowoczesny tramwaj to nie tylko wygoda, ale przede wszystkim potężna masa. Średnia waga takiego pojazdu, w zależności od modelu i liczby pasażerów, może wynosić od 30 do nawet 50 ton.
Dla porównania przeciętny samochód osobowy waży około 1,5 tony. Fizyka jest w tym przypadku nieubłagana, droga hamowania rozpędzonego składu szynowego jest kilkukrotnie dłuższa niż auta, a w przypadku wykolejenia pojazd ten zamienia się w niekontrolowany pocisk. Motorniczy w sytuacjach awaryjnych często są bezradni, a systemy bezpieczeństwa, choć coraz bardziej zaawansowane, nie są w stanie oszukać praw dynamiki. W gęstej zabudowie miejskiej, gdzie tory często biegną zaledwie kilka metrów od fasad budynków, każdy błąd techniczny lub ludzki może skończyć się tragedią. Eksperci do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD) od lat wskazują, że newralgicznymi punktami są właśnie ciasne łuki i stare torowiska, które w wielu polskich miastach wciąż czekają na gruntowną modernizację.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Szczecinie
Drugim aktorem tego dramatu są polskie kamienice. Wiele z nich, szczególnie w miastach takich jak Szczecin, Wrocław czy Łódź, to architektoniczne perły pamiętające czasy przedwojenne. Niestety ich stan techniczny często pozostawia wiele do życzenia. Raporty dotyczące stanu substancji mieszkaniowej w Polsce alarmują, że tysiące budynków wciąż wymaga pilnych remontów, a ich konstrukcje są osłabione przez lata zaniedbań i wpływ czynników zewnętrznych.
Kluczowym problemem są tutaj drgania wywoływane przez ruch uliczny, w tym właśnie przez przejeżdżające tramwaje. Dla ceglanych murów, które nie były projektowane z myślą o tak intensywnym transporcie ciężkim, każda wibracja jest czynnikiem destrukcyjnym. Kiedy dochodzi do bezpośredniego uderzenia, skutki mogą być opłakane nie tylko dla elewacji, ale i dla statyki całego obiektu. W przypadku zdarzenia w Szczecinie siła uderzenia była na tyle duża, że naruszyła konstrukcję przy wejściu do klatki schodowej, a fragmenty muru spadły na chodnik. To pokazuje, jak krucha jest granica bezpieczeństwa mieszkańców parterowych kondygnacji w ścisłych centrach miast. Warto przy tym zauważyć, że rewitalizacja takich obiektów to proces kosztowny i skomplikowany, często hamowany przez wymogi konserwatorskie, co sprawia, że wiele kamienic latami czeka na wzmocnienie fundamentów czy ścian nośnych.
Zobacz też: Tragiczny pożar w polskim mieście. Nie żyje jedna osoba, dwie kolejne są ranne
Wypadek z udziałem tramwaju w Szczecinie
Do samego zdarzenia doszło około godziny 10:00, kiedy to tramwaj niespodziewanie wypadł z szyn i z dużą siłą uderzył w budynek mieszkalny przy ulicy Parkowej. Świadkowie relacjonują, że huk był ogłuszający, a w powietrzu momentalnie uniósł się pył z roztrzaskanej elewacji. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe, straż pożarna, pogotowie oraz policja, które zabezpieczyły teren. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w wyniku wypadku poszkodowana została jedna osoba. Łącznie w pojeździe znajdowało się siedmiu pasażerów.
Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że w momencie uderzenia na chodniku bezpośrednio przy kamienicy nie znajdowali się piesi, co mogłoby skończyć się znacznie tragiczniej. Do sieci niemal natychmiast trafiły nagrania z monitoringu oraz filmy nagrane przez przechodniów, które obrazują skalę zniszczeń i chaos, jaki zapanował tuż po wykolejeniu. Widać na nich uszkodzony przód tramwaju wbity w mur oraz gruz zalegający na ulicy.
Służby techniczne będą teraz szczegółowo badać przyczyny wypadku, czy zawiniła infrastruktura, stan techniczny pojazdu, czy może błąd człowieka. Mieszkańcy uszkodzonej kamienicy z niepokojem czekają na ekspertyzy nadzoru budowlanego, które określą, czy ich domy są bezpieczne i czy będą mogli do nich wrócić w najbliższym czasie.