Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tragiczny wypadek w polskiej miejscowości. 3-letnie dziecko nie żyje
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 06.03.2025 13:48

Tragiczny wypadek w polskiej miejscowości. 3-letnie dziecko nie żyje

służby
fot. materiały policyjne (zdj. ilustracyjne)

Na Podlasiu doszło w środę do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem małego dziecka. 3-letni chłopiec nie żyje. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragedii. 

Tragedia na Podlasiu, nie żyje 3-letnie dziecko

Do tragedii doszło w środę 5 marca około godziny 17.00 w miejscowości Downary na Podlasiu. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, podczas prac związanych ze ścinaniem drzewa doszło do tragicznego wypadku. Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia stwierdziła zgon 3-letniego chłopca. Policja przekazała szczegóły.

iberion karetka.png
Tragedia na Podlasiu, nie żyje 3-latek (fot. materiały własne)
Jarosław Kaczyński bije na alarm. Natychmiastowa reakcja, już wszystko jasne Ruszają tajne obrady Sejmu. Ujawniamy, co będzie się działo "za zamkniętymi drzwiami"

3-latek nie żyje. Tragiczny wypadek podczas ścinania drzewa

Policja potwierdziła, że zgłoszenie o tragicznym wypadku wpłynęło ok. godz. 17.00. Jak przekazał zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, ze zgłoszenia wynikało, że podczas wycinki drzew, na 3-latka spadło drzewo.

Otrzymaliśmy zgłoszenie o zgonie trzyletniego chłopca. Z informacji, jakie otrzymaliśmy, wynikało, że podczas ścinania drzewa spadł na nie konar. Załoga karetki pogotowia stwierdziła niestety zgon chłopca. Rodzice dziecka byli trzeźwi - poinformowała w rozmowie z Polskim Radiem Białystok mł. asp. Agnieszka Skwierczyńska z podlaskiej policji.

Okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora. Niestety to niejedyna tragedia, do jakiej doszło w ostatnich dniach.

Tragedia na siłowni, nie żyje mężczyzna

W poniedziałek wieczorem ok. godz. 20.00 doszło do tragedii na siłowni mieszczącej się przy ul. Szarych Szeregów w Obornikach. Nie żyje 45-letni mężczyzna. Wykonywał ćwiczenia, gdy nagle stracił przytomność i upadł.

Świadkowie natychmiast zareagowali, podejmując próbę reanimacji - przekazał w rozmowie z serwis oborniki.naszemiasto.pl mł. bryg. Leszek Walczak z Komendy Powiatowej PSP w Obornikach.

Na miejsce szybko wezwano służby ratunkowe. Niestety pomimo długiej reanimacji, lekarz pogotowia stwierdził zgon 45-letniego mężczyzny. Na chwilę obecną nie wiadomo, co mogło być przyczyną tragedii. Sprawę wyjaśniają odpowiednie służby, więcej szczegółów śledczy poznają po przeprowadzeniu badań sekcyjnych.

ZOBACZ: Tyle powinna trwać żałoba według Kościoła Katolickiego. Wiele osób mocno się zdziwi