Tragiczny wypadek Flixbusa pod Lipskiem. Wśród ofiar Polka
Jedną z czterech ofiar wypadku Flixbusa, do którego doszło w środę 27 marca na trasie z Berlina do Zurychu, jest obywatelka Polski. Niemiecka policja poinformowała, że w zdarzeniu finalnie śmierć poniosły 4 osoby, a ponad 40 zostało rannych. Przekazano szczegóły.
Tragiczny wypadek Flixbusa. 4 ofiary śmiertelne
Do tragicznego wypadku doszło 27 marca około godziny 10.00. Autokar firmy Flixbus podróżował na trasie z Berlina do Monachium. Wkrótce miał jechać do Zurychu. Na odcinku drogi między Wiedemar a Schkeuditz, zaledwie po 170 km jazdy doszło do wypadku. Autokar z nieznanych na ten moment przyczyn zjechał z trasy i przewrócił się.
Policja wstępnie informowała, że w wyniku zdarzenia śmierć poniosło 5 osób. Te dane zostały przez służby skorygowane do 4 ofiar śmiertelnych.
Tragedia w Wielkopolsce. 42-latek zmarł podczas wizyty u fryzjeraWszystkie ofiary to kobiety. Wśród nich 47-letnia Polka
Jak informuje szwajcarska gazeta "Blick", niemieckie służby ustaliły tożsamość trzech z czterech ofiar wypadku. Jedną z nich jest Polka. Wszystkie zmarłe osoby to kobiety - 20-letnia Indonezyjka, 19-letnia Niemka, a także wspomniana 47-letnia obywatelka Polski. Służby wciąż identyfikują czwartą z ofiar.
ZOBACZ: Nowe ustalenia ws. wypadku pod Pleszewem. Tragedia nie miała prawa się wydarzyć
Jak przekazano, poza 4 ofiarami śmiertelnymi, w wypadku rannych zostało ponad 40 pasażerów autokaru. Sześć z nich przebywa w szpitalu w stanie ciężkim.
Policja poszukuje świadków wypadku
Jak informuje "Bild", powołując się na straż pożarną, nie wszyscy pasażerowie Flixbusa zostali odnalezieni. Brakuje trzech osób, które pierwotnie były na liście wśród podróżujących pasażerów. Do poszukiwań służby wykorzystują drony oraz kamery termowizyjne. Nie wiadomo, czy wytypowane osoby w ogóle wsiadły do pojazdu w Berlinie.
Policja poszukuje świadków zdarzenia i ustala, co było przyczyną wypadku. Nieoficjalnie wg. niemieckich mediów, dwóm kierowcom w wieku 53 i 62 lat postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
Źródło: BILD/Blick/RMF24.pl