Tragedia w Lidlu. Nie żyje 30-letni pracownik
Tragedia, która rozegrała się w jednym z centrów dystrybucyjnych Lidla na Dolnym Śląsku, wstrząsnęła zarówno lokalną społecznością, jak i pracownikami sieci w całej Polsce. We wtorkowy wieczór doszło tam do dramatycznego zdarzenia, po którym służby natychmiast wszczęły działania, a prokuratura rozpoczęła śledztwo.
Śmiertelny wypadek w Dobroszycach
Do wypadku doszło we wtorek, 25 listopada, w godzinach wieczornych w centrum dystrybucyjnym Lidla w Dobroszycach pod Oleśnicą. Jak wynika z ustaleń, 30-letni pracownik poruszał się wózkiem widłowym między dwiema częściami magazynu, kiedy „uderzył głową w otwierającą się bramę oddzielającą strefy magazynowe”. Obrażenia okazały się natychmiast śmiertelne.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby - policja z Komendy Powiatowej w Oleśnicy, pogotowie ratunkowe oraz prokurator. Mimo szybkiej reakcji życia mężczyzny nie udało się uratować.
Obrażenia były tak poważne, że jego życia nie udało się uratować - przekazują osoby znające sprawę.
Prokuratura bada okoliczności
Jak ustalił „Fakt”, w magazynie tuż przed tragedią mogło dojść do przerwy w dostawie prądu, co mogło wpłynąć na opóźnienie otwierania się bramy. To właśnie ta kwestia jest jednym z głównych punktów śledztwa.
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy potwierdziła prowadzenie postępowania z art. 177 § 2 Kodeksu karnego, dotyczącego „nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym”. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek, podkreśliła, że śledczy zbadają zarówno możliwą awarię, jak i ewentualne nieprawidłowości w zakresie zasad bezpieczeństwa:
Czy ta wersja, że nie było przez chwilę prądu, jest prawdziwa i czy mogło to być przyczyną tragedii, czy to był wypadek przy pracy, czy może naruszone zostały zasady bezpieczeństwa - wyjaśniła w rozmowie z „Faktem”.
Ciało zmarłego trafiło już do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja.
ZOBACZ TAKŻE: Ujawniono nowe informacje ws. Ryszarda Rynkowskiego. Jest odpowiedź sądu
Stanowisko Lidla
W odpowiedzi przesłanej do „Faktu” sieć Lidl Polska złożyła kondolencje i podkreśliła, że najważniejsze jest wsparcie rodziny zmarłego oraz pracowników. W oświadczeniu czytamy:
W pierwszej kolejności pragniemy złożyć najszczersze kondolencje Rodzinie, Bliskim i Współpracownikom zmarłego Pracownika. (…) Naszym priorytetem jest obecnie otoczenie opieką rodziny zmarłego oraz naszego zespołu.
Firma zaznaczyła również, że ze względu na trwające postępowanie i poszanowanie prywatności nie podaje szczegółów. Jednocześnie zapewnia:
Sprawę badają odpowiednie służby, z którymi ściśle współpracujemy.
W dalszej części komunikatu Lidl podkreśla, że dbałość o bezpieczeństwo pracowników jest „najwyższym priorytetem”, wskazując na rozbudowany system szkoleń, instruktaży oraz stosowanie środków ochrony indywidualnej i regularne serwisowanie sprzętu.
Lokalne źródła potwierdzają, że zmarły 30-latek był doświadczonym pracownikiem. Jego śmierć to ogromny cios dla rodziny, współpracowników oraz społeczności w Dobroszycach.