Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > To nie pralka ani lodówka. Te urządzenia pobierają najwięcej prądu, mało kto zdaje sobie z tego sprawę
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 24.10.2024 09:40

To nie pralka ani lodówka. Te urządzenia pobierają najwięcej prądu, mało kto zdaje sobie z tego sprawę

przedłużacz
fot. Pixabay/@Bru-nO

Wciąż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale sprzęt elektryczny podpięty do prądu, nawet gdy jest przez nas nieużywany - pobiera energię. Nie odłączając ładowarki z gniazdka, płacimy za prąd w ostatecznym rozrachunku nieco więcej. Co jeszcze wpływa na zwiększone rachunki za energię i jest prawdziwym pożeraczem prądu? Mając tę wiedzę, można zaoszczędzić sporo pieniędzy.

Jak oszczędzać na energii? Oto najwięksi pożeracze prądu

W ostatnim czasie wzrost opłat za energię elektryczną jest jednym z głównych tematów w polskiej gospodarce. Nie da się ukryć, że za prąd płacimy i będziemy płacić więcej. Wielu z nas w związku z tym faktem szuka wszelkich rozwiązań do oszczędności. Jak się okazuje, warto zacząć od najprostszych decyzji, takich jak odłączanie urządzeń z gniazdek, gdy z nich nie korzystamy. Pozostawione w kontakcie, wciąż pobierają energię.

Ładowarka do telefonu pobiera i zużywa energię w trybie czuwania. Po zakończeniu ładowania naszego smartfona powinniśmy zawsze ją odłączać, a tym bardziej nie zostawiać podpiętej na całą noc. Te z pozoru proste czynności pozwalają na sporą oszczędność.

Jak się okazuje, wśród przedmiotów codziennego użytku to jednak nie ładowarka do telefonu jest największym pożeraczem prądu. Zaszczytne miejsce pierwsze przypada zupełnie innemu urządzeniu, którego używamy praktycznie codziennie.

Nie żyje jedna osoba, nie było szans na ratunek. Koszmarny wypadek w polskiej miejscowości

Najwięksi pożeracze prądu w naszych domach

Zdaniem ekspertów, najwięcej prądu pobierają urządzenia elektryczne, których używamy codziennie, często bez zastanawiania się nad faktem poboru energii. Mowa tu m.in. o suszarkach, lodówce, piekarniku, pralce, czy ekspresie do kawy. 

Jak wynika z analiz, jednym z większych pożeraczy prądu jest zwykły czajnik elektryczny. W ciągu całego roku kalendarzowego przy średnim dziennym zużyciu na poziomie 0,6 kWh kosztuje nas ok. 40 groszy dziennie, co ostatecznie daje ok. 150 zł mniej w naszym portfelu. 

ZOBACZ: Właśnie się zaczęło. Dino wyprzedaje towar za grosze, trzeba się pospieszyć

To jest największy pożeracz prądu, średnio nawet 550 zł rocznie

Wśród urządzeń elektrycznych, które pobierają dużą ilość energii, są też takie, z których zrezygnować po prostu nie można, lub jest to bardzo trudne. Mowa np. o lodówce, która średnio w ciągu dnia pobiera 0,75 kWh. Przy obecnej stawce rocznie to koszt ok. 170 zł. 

Cykl prania kosztuje nas średnio od 40 do 60 groszy dziennie, co przy założeniu jednego prania w ciągu dnia daje ok. 200 zł rocznie. Sporo pieniędzy z naszego portfela pobiera również piekarnik, ale zdecydowanym liderem w tej kwestii jest płyta indukcyjna. Pobiera ona nawet do 3 razy więcej prądu niż lodówka. Przeciętnie przez rok codziennego użytkowania płyty indukcyjnej, średnio godzinę dziennie, z naszego portfela zniknie nawet 550 zł.

ZOBACZ: Dodatkowe zniżki dla seniorów. Wystarczy jeden dokument, mało kto o tym wie