Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Premier Danii zabrała głos ws. wycieku z Nord Stream. "To były celowe działania, to nie był przypadek"
Irmina Jach
Irmina Jach 27.09.2022 21:42

Premier Danii zabrała głos ws. wycieku z Nord Stream. "To były celowe działania, to nie był przypadek"

20190614 Folkemodet Bornholm Mette Frederiksen Socialdemokratiet 0285 (48063460496)
By News Oresund - 20190614 Folkemodet Bornholm Mette Frederiksen Socialdemokratiet 0285, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=83849599

Premier Danii Mette Frederiksen zabrała głos ws. wycieków gazu w rurociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Zdaniem polityk, były to "celowe działania". Powstrzymanie wycieków zajmie prawdopodobnie około tygodnia.

W poniedziałek doszło do wycieków gazu z Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Od tego czasu trwają spekulacje na temat tego, co naprawdę wydarzyło się na Bałtyku. Sejsmolog Björn Lunda "nie ma wątpliwości, że wyciek ma związek z eksplozjami". 

Premier Danii o wycieku z Nord Stream: "To były celowe działania, to nie był przypadek"

- To nie jest atak na Danię, nawet jeśli do wycieków doszło w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii oraz Szwecji. To są wody międzynarodowe - skomentowała na zwołanej we wtorek wieczorem konferencji prasowej premier Mette Frederiksen.

Minister energii Dan Jorgensen tłumaczył, że "charakter wycieków oraz ich rozmiar wskazują, że nie mógł to być przypadek". - Rurociągi znajdują się na głębokości 70-90 metrów, otoczone są 12-centymetrowymi warstwami ze stali i betonu - dodał, zapowiadając, że "prawdopodobnie minie co najmniej tydzień zanim uda się powstrzymać wycieki".

Mette Frederiksen stanowczo zaznaczyła, że na ten moment nie ma zwiększonego zagrożenia militarnego skierowanego przeciwko Danii. Minister obrony Morten Bodskov poinformował jednak, że w okolicach Bornholmu, nieopodal którego doszło do wycieku, zwiększono ilość duńskich sił zbrojnych. Żaden z polityków nie chciał wskazać, kogo podejrzewa o atak.

- Poinformujemy o naszych ustaleniach również Rosję - zapowiedział szef duńskiej dyplomacji Jeppe Kofod. Nieco mniej powściągliwi w słowach byli Polacy. Mateusz Morawiecki stwierdził, że "to akt, który prawdopodobnie oznacza kolejny etap eskalacji tej sytuacji, z którą mamy do czynienia na Ukrainie" oraz że "Nord Stream 1 to gazociąg, którym płynęła także ukraińska krew".

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: PAP