Czy to może być przełom w poszukiwaniach Beaty Klimek? Jak nieoficjalnie ustaliły media, do poszukiwań zaginionej na początku października kobiety dołączają specjalistyczne służby. Pod domem męża kobiety pojawiły się dziś nieoznakowane radiowozy. Mamy najnowsze informacje.
Trwają intensywne poszukiwania Beaty Klimek, która zniknęła bez ślady ponad miesiąc temu. W sobotę jej bliscy, mieszkańcy Poradza i strażacy ochotnicy przeczesywali lokalne lasy. W dniu zaginięcia kobieta miała ze sobą telefon komórkowy. Wiadomo, gdzie logowała się po raz ostatni.
Sprawą tajemniczego zaginięcia Beaty Klimek żyje cała Polska. Bliscy kobiety, służby i mieszkańcy wybrali się w sobotę na poszukiwania 47-latki. Z kolei jej mąż wydaje się być nie wzruszony całą sytuacją. Serwisowi Polsat News udało się z nim skontaktować.
Zaginięcie Beaty Klimek od niemal dwóch miesięcy elektryzuje opinię publiczną. W sobotę 23 listopada mieszkańcy Poradza razem ze służbami oraz rodziną zaplanowali kolejną akcję poszukiwawczą. Wytypowano konkretny teren. Bliscy są przekonani, że kobieta nie uciekła. W sprawie pojawia się coraz więcej zagadkowych wątków. Porażające słowa padły z ust sołtys Poradza.
Sprawa tajemniczego zaginięcia Beaty Klimek nabiera tempa. Według ustaleń “Faktu”, do akcji wkroczyła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie, a na na posesji męża i teściów zaginionej kobiety pojawili się śledczy. Z kolei jej siostrzenica ma coraz większe obawy na temat tego, co mogło się wydarzyć.
W tajemniczej sprawie zaginięcia Beaty Klimek na jaw wychodzi coraz więcej nowych faktów. W najbliższą sobotę, 23 listopada odbędą się kolejne poszukiwania. Rodzina zaginionej apeluje do mieszkańców o pomoc w akcji. Mąż kobiety nie zamierza brać udziału w poszukiwaniach. W rozmowie z "Faktem" szokuje. - Rzekomo w lesie jest gdzieś moja żona zakopana i oni tam idą z siekierami - mówi.
Beata Klimek zaginęła ponad miesiąc temu, a sprawa jej zniknięcia jest owiana aurą tajemniczości. Bliscy 47-latki uważają, że mogło przydarzyć się coś złego. Z kolei mąż ma zupełnie inne zdanie. Jego teoria jest wręcz szokująca.
Sprawa zaginięcia Beaty Klimek jest coraz bardziej zagadkowa i tajemnicza. Kobieta odprowadziła swoje dzieci na szkolny autobus i przepadła. W jej mieszkaniu ktoś odłączył monitoring, a mieszkańcy rodzinnej miejscowości plotkują o sytuacji rodzinnej. Siostrzenica zaginionej stara się o detektywa, który być może sprawi, że dojdzie do jakiegoś przełomu w poszukiwaniach. Teraz kolejne szokujące ustalenia w tej sprawie przekazał "Fakt". Chodzi o męża zaginionej.
Iwona Wieczorek zaginęła 14 lat temu, a w sprawie wciąż nie nastąpił wyczekiwany przełom. Śledztwo, które do teraz wzbudza emocje wśród wielu Polaków, właśnie doczekało się niespodziewanego zwrotu. Niedawny ruch śledczych może wydawać się szokujący, matka zaginionej zabrała głos w sprawie.
Ta sprawa tajemniczego zaginięcia 47-letniej Beaty Klimek bardzo mocno poruszyła internautów. Kobiety nie ma już od ponad miesiąca. Na początku października odprowadziła swoje dzieci na autobus szkolny i przepadała niczym kamień w wodę. Rodzina zaginionej podjęła decyzję, być może kluczową dla dalszych poszukiwań.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu proszą o pomoc w poszukiwaniach Marianny Koniecznej. 77-latka kilka dni temu opuściła miejsce zamieszkania i do tej pory nie dała znaku życia. Miała wybrać się na grzyby do pobliskiego lasu. Niestety słuch po niej zaginął.
W sprawie zaginięcia Jowity Zielińskiej wciąż nie nastąpił przełom. Mieszkanka wsi Lisiny (woj. kujawsko-pomorskie) wracała do domu rowerem pewnego lipcowego popołudnia, nagle ślad po niej zaginął. Pozostał tylko rower. Policja i rodzina nie ustają w poszukiwaniach, bliscy właśnie ujawnili teorię na temat tego, co stało się z panią Jowitą.
Służby od trzech tygodni prowadzą poszukiwania Beaty Klimek z miejscowości Poradz (woj. zachodniopomorskie). 47-latka jest matką trójki dzieci, zaginęła w tajemniczych okolicznościach po tym, jak odprowadziła je na przystanek. Detektyw zaangażowany w poszukiwania kobiety opowiedział o niepokojących ustaleniach w sprawie.
Policjanci trzeci tydzień prowadzą zakrojone na szeroką skalę poszukiwania Beaty Klimek. 47-latka z Poradza (woj. zachodniopomorskie) zdążyła odprowadzić dzieci na przystanek autobusowy, po czym nagle przepadła bez śladu. Z kobietą nie ma kontaktu od 7 października, bliscy opowiedzieli o tajemniczych okolicznościach jej zaginięcia.
13-letnia Gabrysia w sobotę wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Dziewczyna miała iść w odwiedziny do babci, jednak ostatecznie tam nie dotarła. Zaniepokojona rodzina rozpoczęła poszukiwania. - Nastolatka może być w towarzystwie starszego mężczyzny - czytamy w opublikowanym komunikacie.
Trwają pilne poszukiwania 47-letniej Beaty Klimek z miejscowości Poradz (woj. zachodniopomorskie). Kobieta 7 października nad ranem odprowadziła trójkę swoich dzieci na szkolny autobus, a sama udała się do pracy. Ostatecznie nigdy tam nie dotarła. 47-latka zniknęła, nie zostawiając po sobie żadnych śladów. Policja oraz zrozpaczona rodzina prowadzą poszukiwania i proszą o pomoc w tej zagadkowej sprawie.
Czy to może być przełom w poszukiwaniach zaginionej na początku lipca br. Jowity Zielińskiej? W mediach społecznościowych w ostatnich godzinach pojawił się bardzo niepokojący wpis, autorstwa dawnego znajomego kobiety. - Wiadomość przekazałem już szwagierce Jowity oraz jej teściowej - informuje mężczyzna.
Trwają poszukiwania Martyny Andrzejko z Bydgoszczy. Kobieta kilka dni temu wyszła z domu i słuch po niej zaginął. Funkcjonariusze podali rysopis kobiety i zaapelowali do wszystkich osób, które mogą znać miejsce jej pobytu.
Mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, a także rodzina i przyjaciele, od kilku dni prowadzą pilne poszukiwania Małgorzaty Grzeszczak. 57-latka wyszła z domu w niedzielę (13 października) i ślad po niej zaginął. Funkcjonariusze wydali pilny apel w sprawie, chodzi o ważny trop, który prowadzi na drugi koniec Polski.
Trwają poszukiwania 16-letniej Oliwii Tarasewicz. Nastolatka w ubiegły piątek wyszła do szkoły i od tego czasu słuch po niej zaginął. Policjanci apelują do wszystkich, którzy mogą posiadać informacje na temat jej miejsca pobytu.
Dominika Paćkowska wyszła z domu 14 kwietnia 2017 roku i ślad po niej zaginął. Bliskim powiedziała, że idzie do kościoła, jednak nigdy się tam nie zjawiła. Od ponad 7 lat nie udało się odnaleźć zaginionej 17-latki z Płocka. Pewne jest jednak, że kluczem do rozwiązania zagadki jest krótkie nagranie z kamer monitoringu.
Trwają poszukiwania Katarzyny Kowalskiej. 17-latka kilka dni temu wyszła z domu i słuch po niej zaginął. O pomoc w odnalezieniu dziewczyny prosi m.in. jej zrozpaczony ojciec, który zamieścił w sieci dramatyczny apel.
Trwają poszukiwania 22-letniej Angeliki Senków z Rudnej (woj. dolnośląskie). Kobieta kilka dni temu wyszła ze swojego mieszkania, aby rzekomo przekazać dary dla powodzian - taką przynajmniej informację przekazał jej partner. Od tamtej pory słuch po niej zaginął. Policja apeluje o pomoc.
Zaginęła Regina Ciuman. W czwartek, 3 października 83-latka wyszła na grzyby do lasu i słuch do niej zaginął. Po wielogodzinnych poszukiwaniach rodzina postanowiła zawiadomić policję.
Cały czas trwają poszukiwania Jowity Zielińskiej. Kobieta zaginęła w tajemniczych okolicznościach na początku lipca br. Wiadomo, że wracała z pracy rowerem przez leśną drogę. Do domu jednak nie dotarła. Po kilku dniach odnaleziono rower, którym się poruszała. Służby w ostatnich dniach ponownie przeszukały okoliczny las. Policja przekazała najnowsze ustalenia.
Trwają poszukiwania Angeliki Senków. 23-latka wyszła z domu aby przekazać dary dla powodzian i słuch o niej zaginął. Zrozpaczona rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu kobiety.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Szczecin Śródmieście prowadzą poszukiwania dwójki nastolatków. 17-letnia Emilia Włodarska i 12-letni Jakub Nurek opuścili swoje domy rodzinne w środę, 25 września, rano i ślad po nich zaginął. Do tej pory nie nawiązali kontaktu z bliskimi. W sprawie poszukiwań pojawił się pilny apel.
Policjanci z Rybnika poszukują 32-letniej kobiety, miała dopuścić się wielu przestępstw. Według ustaleń służb Jessica Galasik była członkinią zorganizowanej grupy przestępczej, specjalizującej się w pewnym oburzającym procederze. Mundurowi liczą, że dzięki udostępnieniu zdjęcia kobiety uda się ją schwytać.