Dziennikarz śledczy Janusz Szostak nie żyje. Nieugięty badacz sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek rywalizował z Krzysztofem Rutkowskim. Niedawno twierdził, że jest już o krok od rozwiązania zagadki. Przyczyny śmierci Szostaka nie są znane. W ostatnim czasie mężczyzna powiadomił, że zakaził się koronawirusem. Janusz Szostak nie żyjeW wieku 64 lat zmarł Janusz Szostak, dziennikarz śledczy i autor wielu książek. Reporter zasłynął przede wszystkim jako badacz sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek, młodej kobiety, która ostatni raz widziana była w nocy między 16 a 17 lipca 2010 r. Szostak zajmował się również wydawaniem prasy lokalnej oraz pracą w magazynie "Reporter". Udzielał się również w "Expressie Wieczornym", gdzie przedstawiał informacje na temat przestępczości zorganizowanej w Polsce. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Dziennikarz wydał również kilka książek, m.in. "Więzienny świat. Korpucja, przemoc, seks", "Otchłań grzechu", "Słowik. Skazany na bycie gangsterem", czy "Co się stało z Iwoną Wieczorek?".Janusz Szostak był również prezesem Fundacji Na Tropie, która zajmowała się poszukiwaniem oraz zdobywaniem informacji o zaginionych. COVID-19 przyczyną śmierci?W rozmowie z Onetem Janusz Szostak twierdził, że jest niemal pewny w jaki sposób zginęła Iwona Wieczorek. - Uważam, że to nie była zemsta żadnego gangu. Jej śmierć była zupełnym przypadkiem (...) To była zbrodnia w afekcie, w nerwach, a nie morderstwo z zimną krwią - przekonywał dziennikarz. Szostak krytykował Krzysztofa Rutkowskiego oraz wielokrotnie podkreślał, że prowadzone przez niego śledztwo w sprawie zaginięcia młodej kobiety było bardzo nieudolne. Nie wiadomo jeszcze, co było konkretną przyczyną śmierci reportera. Zaledwie wczoraj podzielił się jednak ze swoimi fanami na Facebooku wiadomością, że zakaził się koronawirusem. - Covid nie odpuścił także mnie - stwierdził. - Bardzo miła Ratowniczka z Błonia nie pozostawiła co do tego złudzeń - napisał w swoim ostatnim w życiu poście w mediach społecznościowych. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Krzysztof Cugowski wyznał jaką emeryturę dostaje. Nie ma lekko Gdańsk: wybuchła butla z gazem. Jedna osoba nie żyjeKrzysztof Jackowski zaprosił gościa do swojej wizji. Razem wyjawili tajemnicęJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: wp.pl, fakt.pl, granice.pl
Nie żyje Rhonda Stubbins White, aktorka znana z gościnnych występach w serialach "Ostry dyżur" i "Dotyk anioła", które były emitowane na antenach stacji TVN i Polsat. Aktorka przegrała walkę z chorobą nowotworową. Miała 60 lat. Zagraniczne media podają, że aktorka odeszła w swoim domu w Los Angeles, w otoczeniu członków najbliższej rodziny. Do ostatnich dni towarzyszyli jej brat Gregory i siostra Annette. Fani pogrążyli się w żałobie.
W mieszkaniu na warszawskim Mokotowie odnaleziono ciało mężczyzny. Zwłoki leżały w lokalu przynajmniej dwa miesiące. Z relacji świadków wynika, że przez ten czas drzwi balkonu miały być uchylone, a część sąsiadów miała świadomość, że z lokatorem od dłuższego czasu nie ma żadnego kontaktu.Służby zostały powiadomione o niepokojących doniesieniach przez dziennikarzy Radia Kolor. Nikt inny nie zainteresował się losem 81-latka, mimo że mężczyzna nie odbierał emerytury przez przynajmniej dwa ostatnie miesiące.
Mimo szybkiej reakcji strażaków Stanisława Pieniążka, byłego radnego z Gostynina, nie udało się uratować. Ratownicy medyczni pojawili się na miejscu po kilkunastu minutach. Zaledwie dwa później w tym samym regionie zmarł drugi mężczyzna, którego początkowo reanimowali strażacy.Zaangażowanie funkcjonariuszy straży pożarnej to rutynowe działanie w obliczu braku ratowników medycznych. Jednak w tych dwóch przypadkach skutki były tragiczne.
Zmarł Antoni Gucwiński - wieloletni dyrektor ZOO we Wrocławiu i twórca programu "Z kamerą wśród zwierząt". Miał 89 lat. Smutną informację przekazał prezydent miasta. "Przykry dzień we Wrocławiu", czytamy w poście, który prezydent Jacek Sutryk opublikował na Facebooku.
Nie żyje John Miles, muzyk rockowy, który zyskał sławę dzięki balladzie "Music". Tragiczną informację o jego śmierci przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych rodzina. Piosenkarz odszedł po ciężkiej chorobie w wieku 72 lat.John Miles podbijał brytyjskie i światowe listy przebojów w latach 70. Krytycy nazywali go wówczas "najjaśniejszą, najświeższą siłą w brytyjskim rocku". Grywał między innymi u boku piosenkarki Tiny Turner.
W Gościeradzu w województwie kujawsko-pomorskim doszło do śmiertelnego wypadku. Zginęła jedna osoba. Ciężarówka zderzyła się z samochodem dostawczym. Droga krajowa nr 25 jest zablokowana w powiecie bydgoskim.Do wypadku doszło we wtorek 7 grudnia, około godziny 3:45 w Gościeradzu, na drodze krajowej 25 pomiędzy Koronowem a Bydgoszczą. Droga jest zablokowana, służby wyznaczyły objazd. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin.
Zespół Omega powiadomił o śmierci swojego wokalisty, kochanego przez miliony Jánosa Kóbora. Piosenkarz odszedł w wieku 78 lat i jak podają węgierskie media, przyczyną jego śmierci było zakażenie koronawirusem. Przeboje wylansowane przez Omega swoim zasięgiem daleko przekroczyły granice Węgier. Nie ma osoby, która nie umiałaby zanucić przeboju "Gyöngyhajú lány", czyli kultowej "Dziewczyny o perłowych włosach".János Kóbor nie żyje W mediach społecznościowych węgierskiej grupy Omega pojawiły się wstrząsające informacje. Grupa powiadomiła o śmierci wokalisty zespołu, Jánosa Kóbora, znanego również jako Mecky. Piosenkarz miał w ostatnim czasie zmagać się z chorobą i trafić do szpitala jeszcze w listopadzie. Choć oficjalnie nie podano, z jakimi konkretnie dolegliwościami musiał walczyć wokalista, w węgierskich mediach pojawiły się informacje, że do zgonu artysty doprowadziło zakażenie koronawirusem. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo - Zostawia niezrozumiałą pustkę. Brak słów, pozostaje cisza. Mecky pozostanie w naszych sercach na zawsze - napisano na stronie Omegi. Kóbor był inspiracją dla muzyków na całym świecie. Największy przebój jego zespołu, "Gyöngyhajú lány", był coverowany m.in. przez Scorpions, a polską wersję piosenki jako "Dziewczyna o perłowych włosach" nagrała grupa Kult. Gdy odchodzi artysta... János Kóbor urodził się w 1943 r. w Budapeszcie. W wieku 19 lat wraz z przyjaciółmi założył zespół Omega i choć początkowo grupa wykonywała utwory innych artystów, wkrótce zaczęła zajmować się produkcją własnych przebojów. W 1970 r. powstał największy hit bandu, pt. "Gyöngyhajú lány", dzięki któremu Omega zyskała międzynarodową sławę i uznanie. Wyróżnienia i nagrody spływały do Kóbora m.in. z Hiszpanii, czy Tokio. Mimo sukcesu osiągniętego za granicą, we własnym kraju grupa zmagać musiała się z cenzurą, a niektóre z nagrań nie mogły doczekać się publikacji ze względu na kontrowersyjną, w mniemaniu władzy, treść. Ostatni album Omegi ukazał się w 2012 r. i zatytułowany był "Szimfonia & Rapszodia". János Kóbor uczestniczył w pracy zespołu do końca swojego życia. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje aktor Maciej Zabielski. Widzowie znali go m.in. z serialu "Świat według Kiepskich"Żona premiera odpowiedziała na zarzuty dotyczące majątkuDzieci Anny Kalczyńskiej trafiły do szpitala. Gwiazda stacji TVN nie może ich odwiedzaćJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: polsatnews.pl, rmf24.pl, facebook.com
6 grudnia 2021 roku odszedł Maciej Zabielski. O śmierci 64-letniego aktora, znanego m.in. z serialu "Świat według Kiepskich", poinformował Teatr Nowy w Poznaniu, z którym gwiazdor był związany zawodowo przez kilkadziesiąt lat.– Dotarła dziś do nas smutna wiadomość: zmarł Maciej Zabielski, aktor od blisko czterech dekad związany z Teatrem Nowym w Poznaniu – przekazali przedstawiciele poznańskiego Teatru Nowego na Facebooku.
Nie żyje wieloletni dziennikarz TVP Wrocław, Jacek Zacharski. Był autorem wielu programów, a potem również mentorem dla swoich młodszych kolegów dziennikarzy. Miał 78 lat.- Jeden z najlepszych dziennikarzy w historii wrocławskiej telewizji - mówił o nim dziennikarz Marcin Bradke.
Nie żyje gwiazda amerykańskiego "Mam Talent", Jay Jay Phillips. Muzyk dwukrotnie wystąpił w programie i dzięki temu rozwijał swoją karierę, którą w dużej mierze zawdzięczał telewizji. Podano informację, że przyczyną jego śmierci były komplikacje po koronawirusie. Media donoszą, że Phillips nie był zaszczepiony.Muzyka znaleziono martwego w jego domu w Święto Dziękczynienia (25 listopada). Miał tylko 30 lat.
Nie żyje Wojciech Wilczek. Przez lata był przewodnikiem PTTK i pracownikiem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zmarł w swoim domu w Zakopanem 2 grudnia. Był jednym z najbardziej znanych znawców kwestii słowackiego Podtatrza. Wśród opłakujących śmierć Wilczka było wiele głosów podkreślających jego skromność, ale również wiedzę, którą ten chętnie dzielił się z turystami.
Ciała dwóch osób dorosłych i troje dzieci znaleziono w jednym z domów w Koenigs Wusterhausen w Brandenburgii. Z najnowszych ustaleń dziennikarzy wynika, że to 40-letni mężczyzna dokonał morderstwa całej swojej rodziny, po czym popełnił samobójstwo.W sobotę policja otrzymała zgłoszenie od zaalarmowanych sąsiadów pięcioosobowej rodziny. W zgłoszeniu padły stwierdzenia, że od kilku dni w sąsiedztwie zrobiło się bardzo cicho, a nikt z rodziny nie był widziany na zewnątrz.- Nikt nie wyprowadzał psa na spacer. Trzy dziewczynki również nie bawiły się jak zwykle na spokojnej, osiedlowej uliczce nad jeziorem Kruepel - informuje niemiecki "Bild".Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w domu znajdują się zwłoki aż pięciu osób: kobiety i mężczyzny (oboje w wieku 40) lat oraz ich trzech małych córeczek. Dziewczynki miały odpowiednio cztery, osiem i dziesięć lat.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa zwłokach zidentyfikowano zarówno rany kłute, jak i postrzałowe. Jeden z sąsiadów zeznał w rozmowie z policją, że słyszał huki przypominające odgłosy wystrzału z broni palnej.Lokalne media informują, że zbrodni winny jest najpewniej ojciec, który miał najpierw pozbawić życia swoją żonę, a następnie trzy córeczki. Policja nie potwierdziła jeszcze tej wersji wydarzeń, chociaż w toku śledztwa wykluczono już udział osób trzecich w całym zdarzeniu.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Kolejna odsłona afery mailowej. Tym razem mieli pisać o WitekUwaga, emeryci, lepiej sprawdzić portfele. Będą ważne zmianyMocne oskarżenia pod adresem Kaczyńskiego. Roman Giertych zabrał głosJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Interia
Nie żyje Krystyna Melion. Polskie Radio przekazało, że legenda warszawskiej szkoły reportażu zmarła. - Bałam się dnia, w którym będę musiała to napisać. Krysia Melion odeszła. Mój wzór. Inspiracja. Mistrzyni - napisała w pożegnalnym wpisie Hanna Bogoryja-Zakrzewska.Odeszła prawdziwa ikona polskiego reportażu. Krystyna Melion nie żyje. Polskie Radio wspomina, że reportażystka jak nikt inny dążyła do tego, by w przedstawianych historiach najważniejszy był głos jej bohatera. Czysta forma była tym, czemu pozostała wierna do końca.
Zmarł Zbigniew Plesner. Dziennikarz przez lata związany był z Radiem Szczecin, współpracował również z Deutsche Welle i Norddeutscher Rundfunk. Ceniony reporter był laureatem wielu prestiżowych nagród. Dziennikarz doceniany był nie tylko w Polsce, ale i również za granicą. Zbigniew Plesner nie żyje Informacje o śmierci dziennikarza przekazał portal Wirtualnemedia.pl. Zbigniew Plesner związany był z Polskim Radiem Szczecin przez 34 lata. Współpracę z medium rozpoczął w 1978 r. Edukację zdobywał na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie studiował kulturoznawstwo. W mediach znany był przede wszystkim jako autor wybitnych reportaży o tematyce dotyczącej Niemiec. Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo Jego prace poruszały tematy m.in. II Wojny Światowej, czy stosunków polsko-niemieckich, ale odpowiedzialny był także za audycje Związku Ukraińców w Polsce. Wybitna wiedza o naszych zachodnich sąsiadach sprawiła, że ze Zbigniewem Plesnerem współpracę podjęły również tamtejsze media: Deutsche Welle i Norddeutscher Rundfunk. Wybitne osiągnięcia Plesner był laureatem wielu prestiżowych nagród branżowych. W 1999 r. wspólnie z Angeliką Stangneth otrzymał Polsko-Niemiecką Nagrodę Dziennikarską w kategorii radiowej za reportaż. 10 lat później uhonorowano go Nagrodą Dziennikarską Parlamentu Europejskiego. Wyróżnienie przyznane zostało za reportaż dotyczący likwidacji stoczni w Szczecinie. Praca Plesnera doceniana była również przez Ministerstwo Obrony Narodowej, czy Pomorski Okręg Wojskowy, które również nie żałowały dziennikarzowi nagród i odznaczeń. Wybitny dziennikarz odszedł w wieku 68 lat. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Łukasz Mejza zostanie zdymisjonowany? Marek Suski komentujeBunt w strzeżonym ośrodku dla migrantów w WędrzynieTusk do Warszawy przyjechał pociągiem, z siedziby partyjnej odjechał limuzynąJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: wirtualnemedia.pl
W oficjalnej notce Państwowej Straży Pożarnej znalazło się również miejsce na kondolencje dla rodzin ofiar wypadku.Do wypadku doszło około godziny 6:00 na skrzyżowaniu ul. Słowackiego i DK nr 10 w Czernikowie. Strażacy z jednostki OSP Czernikowo otrzymali wezwanie do pożaru. W drodze na akcję doszło do zderzenia ich pojazdu z samochodem ciężarowym. Niestety, na skutek obrażeń śmierć poniosło dwóch strażaków, a trzech kolejnych zostało rannych.- Komendant Główny PSP nadbryg. Andrzej Bartkowiak w imieniu całej społeczności strażackiej składa głębokie wyrazy współczucia dla Rodzin zmarłych druhów - czytamy.- Samochodem OSP jechało 5 druhów OSP Czernikowo. W wyniku zderzenia dwoje druhów poniosło śmierć a trzech zostało rannych. Wśród rannych, dwóch druhów to osoby będące również funkcjonariuszami PSP - czytamy w komunikacie Państwowej Straży Pożarnej.Do tragicznych wydarzeń doszło w Czernikowie w województwie kujawsko-pomorskim. Na skutek wypadku, w którym uczestniczył wóz strażacki, śmierć poniosło dwóch członków Ochotniczej Straży Pożarnej.
Zakończył się proces w sprawie tak zwanej zbrodni miłoszyckiej. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał dziś wyroki. Utrzymano karę 25 lat pozbawienia wolności dla Ireneusza M. W przypadku Norberta B. została ona obniżona do 15 lat.Ostatnie dni procesu apelacyjnego przebiegły bez obecności dziennikarzy. Decyzja o zakazie wstępu dla mediów została podjęta w ostatniej chwili. Prezes Bogusław Tocicki argumentował ją trudną sytuacją epidemiologiczną w kraju. Dziennikarz RMF24 Paweł Pyclik dotarł jednak do informacji na temat wyroków.
Zmarła Elżbieta Wanda Kubicka, która przez wiele lat pracowała w Bibliotece Sejmowej. Smutna informacja pojawiła w sekcji nekrologów w "Gazecie Wyborczej". Kubicką żegnają współpracownicy.Sejm to siedziba nie tylko burzliwych posiedzeń, lecz także biblioteki. To właśnie tam pracowała Elżbieta Wanda Kubicka.
Policjant postrzelił się śmiertelnie na terenie jednostki prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Prokuratura już rozpoczęła śledztwo i zabezpieczyła nagrania z monitoringu. Ofiarą jest 59-letni mundurowy z ponad 30-letnim doświadczeniem.Z pierwszych ustaleń wynika, że w zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie. Mimo szybkiej reakcji współpracowników mundurowego nie udało się uratować.
W garażu trzypiętrowego budynku w Świdwinie (województwo zachodniopomorskie) doszło dziś do wybuchu pieca. Kapitan Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie, poinformował, że wskutek zdarzenia zginęła 48-letnia kobieta.Do wybuchu pieca doszło we wtorek, tuż po godzinie 17:00, w budynku zlokalizowanym przy ulicy Juliana Tuwima w Świdwinie. Strażacy poinformowali, że w garażu znajdującym się w piwnicy trzykondygnacyjnego budynku mieszkalnego doszło do wybuchu tak zwanego płaszcza wodnego pieca opalanego ekogroszkiem.
Nie żyje David Gulpilil, aktor znany przede wszystkim z "Krokodyla Dundee". Gwiazdor przez lata wcielał się w role rdzennych mieszkańców Australii. Miał 68 lat. W ostatnich miesiącach życia zmagał się z nowotworem płuc.David Gulpilil był kojarzony głównie z ról Aborygenów. Zagrał w hitowych produkcjach takich jak "Australia", "Krokodyl Dundee" i "Polowanie na króliki". Pod koniec życia walczył ze śmiertelną chorobą. Niestety, przegrał tę walkę.
Nie żyje Roman Syrek, znakomity puzonista i akordeonista, znany przede wszystkim ze współpracy z Ewą Bem i Lorą Szafran. Odszedł w nocy z 29 na 30 listopada. Miał 69 lat. Przyczyna zgonu nie została podana do wiadomości publicznej.Roman Syrek przyszedł na świat w 1952 roku w Zimnej Wodzie nieopodal Jasła. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Szebniach i Państwowej Szkoły Muzycznej w Krośnie. Jako jedenastolatek rozpoczął naukę gry na akordeonie, który towarzyszył mu całe życie.
Nie żyje mistrz Polski 2020 roku i reprezentant Polski. W wieku zaledwie 23 lat zmarł Krzysztof Pańka. Nikt nie spodziewał się odejścia młodego sportowca. Zmarł Krzysztof Pańka. - Przed nim było jeszcze wiele emocjonujących zawodów! Niestety Krzysztof już w nich nie wystąpi - napisał w mediach społecznościowych profil Piłka Ręczna Plażowa.Odejście reprezentanta Polski w wieku zaledwie 23 lat to prawdziwy szok dla świata sportu. Nie ujawniono przyczyny zgonu Krzysztofa Pańki.
Nie żyje Bogdan Kulik, perkusista jazzowy i nauczyciel. Zmarł w niedzielę 28 listopada. Tragiczną wiadomość o śmierci muzyka przekazała Krystyna Janda. Aktorka nazwała artystę "legendą polskiej muzyki rozrywkowej".Wiadomość o śmierci Bogdana Kulika potwierdziła warszawska Autorska Szkoła Muzyki Rozrywkowej i Jazzu im. Krzysztofa Komedy, gdzie perkusista pracował jako nauczyciel. - Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem przekazujemy wiadomość o śmierci naszego wieloletniego nauczyciela, przyjaciela, znakomitego muzyka Bogdana Kulika. Będzie cię nam brakowało - napisali przedstawiciele instytucji.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy przekazał smutne wieści. 7 listopada w wieku zaledwie 30 lat zmarł Kacper Gajda, znany w środowisku medycznym psychiatra. Jego pogrzeb odbył się w sobotę w rodzinnym Nałęczowie.Niepokojące informacje o stanie zdrowia Kacpra Gajdy pojawiły się po raz pierwszy w październiku, kiedy to placówka Dreamed, w której prowadził indywidualną praktykę lekarską, zawiesiła dzialalność do połowy listopada.Młody lekarz informował wówczas, że najprawdopodobniej przez dłuższy czas pozostanie na zwolnieniu lekarskim. Niestety, Gajda nie zdołał już wrócić do obowiązków zawodowych.
61-latka z Grudziądza była nieuchwytna od piątkowego wieczoru. W trakcie rozmowy z partnerem przekonywała, że jest jej zimno i idzie na kolanach. W niedzielę do dużej akcji poszukiwawczej przystąpiła policja, która po kilkunastu minutach znalazła zwłoki kobiety.Rodzina i funkcjonariusze dwukrotnie wszczynali poszukiwania. Dopiero niedzielna inicjatywa przyniosła efekty. Jak się okazuje - tragiczne.
Zmarł Marian Krupiński, który przez wiele lat zasiadał na stanowisku radnego województwa mazowieckiego. Miał 74 lata. Działacza żegnają samorządowcy i organizacje regionalne.Smutne informacje przekazał wójt gminy Kadzidło Dariusz Łukasiewicz w mediach społecznościowych. Na jego wpis zareagowali inni działacze.
Policjant odszedł z tego świata zaledwie w wieku 51 lat. Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku złożyła kondolencje zarówno rodzinie, jak i wszystkim najbliższym przyjaciołom byłego komendanta KPP w Sztumie.Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w wieku 51 lat, po ciężkiej chorobie, odszedł nasz Kolega Jacek Cenacewicz, były Komendant Powiatowy Policji w Sztumie.Rodzinie, Przyjaciołom oraz Wszystkim tym, którym pozostanie w pamięci, składamy wyrazy współczucia.Cześć Jego pamięci!— PomorskaPolicja (@PomorskaPolicja) November 27, 2021 Jacek Cenacewicz udzielał się również na lokalnej scenie politycznej. W 2018 roku przystąpił do wyborów samorządowych w ramach Komitetu Wyborczego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pomorska policja przed chwilą za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych poinformowała o śmierci Jacka Cenacewicza. Były Komendant Powiatowy Policji w Sztumie odszedł po przegranej walce z ciężką chorobą.Niestety, nie udało mu się zdobyć wystarczającej liczby głosów, aby uzyskać mandatu radnego miejskiego. W okręgu, w którym kandydował, z listy numer 2 największą liczbę głosów otrzymał wówczas Wojciech Cymerys.- Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w wieku 51 lat, po ciężkiej chorobie, odszedł nasz Kolega Jacek Cenacewicz, były Komendant Powiatowy Policji w Sztumie. Rodzinie, Przyjaciołom oraz Wszystkim tym, którym pozostanie w pamięci, składamy wyrazy współczucia. Cześć Jego pamięci! - czytamy w komunikacie.