Netflix - międzynarodowy streaming treści wideo, działający na zasadzie comiesięcznej subskrypcji.
Netflix ma kolejny hit, który stał się numerem jeden w Polsce. Na platformę trafiła nowa produkcja i w premierowy weekend zdobyła ponad 14 milionów widzów. Muzyczny komediodramat nie schodzi z listy najchętniej oglądanych filmów tygodnia.
Po obejrzeniu na Netflixie filmu "Kolor zła: czerwień", który wyprodukowała firma Aurum Film, zwróciliśmy uwagę szczególnie na scenę pogrzebu bohaterki, która odbyła się na Powązkach Wojskowych w Panteonie – Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych. Pochowani są tu bowiem bohaterowie zamordowani przez władze komunistyczne okresu stalinowskiego w Polsce, m.in. major Hieronim Dekutowski, czy podpułkownik Antoni Olechnowicz, którzy byli pochowani potajemnie w zbiorowych mogiłach i na odkrycie swojej tożsamości czekali długimi latami. Takie kadry u patriotów mogły wywołać spory niesmak.
We wtorek 19 marca doszło do nieprawdopodobnych scen w domu popularnej aktorki, którą znamy choćby z show Netfliksa "Selling Sunset". Departament policji otrzymał zgłoszenie o kłótni domowej, a to, co funkcjonariusze zastali na miejscu, zaskoczyło nawet ich.
6 lutego zmarła znana aktorka, a także wieloletnia aktywistka na rzecz praw człowieka. Zagrała w dużym serialu Netliksa, a oprócz tego, całe życie poświęciła na poprawę warunków społeczności LGBTQ+.
Już dzisiaj 7. stycznia poznamy odpowiedź na nurtujące nas pytanie, mianowicie, kto zasługuje na wygraną w programie "Love Never Lies”. Sprawdzamy szczególnie jedną parę - on zdradził ją sześć razy, ona za każdym razem mu przebacza, jednak po ostatniej próbie zdecydowali, że może reality show pomoże ich związkowi.
Jerzy Hoffman w 1981 roku stanął za kamerą kultowej ekranizacji “Znachor”. Reżyser wybrał się do kina na nową wersję filmu opartego na powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza i pokusił się o szczery komentarz dotyczący produkcji.
"Znachor" od Netflixa już 27 września zadebiutuje na ekranach. Film w reżyserii Michała Gazdy od początku budzi wielkie kontrowersje, gdyż dla wielu fanów oryginalna ekranizacja wciąż ma się całkiem nieźle, a filmy realizowane na zlecenie Netflixa często dość znacznie odbiegają od materiału źródłowego. Do sieci trafiły właśnie zdjęcia z uroczystej premiery nowego filmy.
“Znachor” na podstawie kultowej powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza to bezapelacyjnie jeden z największych klasyków polskiej kinematografii. Produkcja do dziś jest chętnie oglądana w telewizji i nie traci popularności. Netflix postanowił to wykorzystać i zrealizował nową adaptację “Znachora”. W mediach społecznościowych pokazali oficjalny zwiastun filmu. Co sądzą o tym fani?
Netflix zrealizował nową adaptację powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza pt. “Znachor”. To nie lada gratka dla fanów dwóch pierwszych wersji tego filmu. Niedawno miał premierę zwiastun najnowszej produkcji, który zdecydowanie zachęci widzów do obejrzenia nowej wersji kultowego i lubianego filmu. Wiadomo też, kto wcieli się w postać tytułowego bohatera. Co ciekawe, zobaczymy tam gwiazdę, która grała w drugiej wersji “Znachora” z 1981 roku w reżyserii Jerzego Hofmana.
Wednesday Addams i jej taniec podbił serca fanów Rodziny Addamsów i nie tylko. Lisa Loring jako pierwsza wcieliła się w córkę Gomeza i Mortici. Świat obiegły smutne wiadomości: 64-letnia aktorka zmarła. Przyczyną śmierci był rozległy udar mózgu.
Blanka Lipińska przekazała fanom fatalne wieści. Tuż przed zaplanowanym remontem spłonął jej dom w lesie. Autorka "365 dni" jest zrozpaczona.
Książę Harry i Meghan Markle wytaczają ciężkie działa przeciwko rodzinie królewskiej. W zapowiedzi miniserialu dokumentalnego Netflixa pojawiają się oskarżenia, które mogą wstrząsnąć brytyjską monarchią.
Nie żyje Brad William Henke. Uwielbiany aktor hitowych produkcji zmarł w wieku zaledwie 56 lat. - Brad był niewiarygodnie miłym i radosnym człowiekiem - czytamy w oświadczeniu Matta DelPiano. Nie żyje Brad William Henke. Gwiazdor, któremu sławę przyniósł udział w produkcji Netflixa odszedł w wieku zaledwie 56 lat.
Elizabeth Debicki wcieli się w postać księżnej Diany w zbliżającym się 5. sezonie popularnej produkcji Netflixa "The Crown", opowiadającej o życiu królowej Elżbiety. Kim jest nowa gwiazda hitowej serii?
"The Crown": Elżbieta II nie zostanie pokazana tak, jak było naprawdę? W opisie serialu pojawiła się poważna zmiana, która mogła wywołać niepokój. Mowa o "fikcyjnym dramacie". Jak kwestię zmarłej królowej rozegra Netflix?
Kanadyjski aktor Ryan Grantham znany z głośnej produkcji platformy Netflix "Riverdale" zamordował swoją matkę w 2020 roku i teraz usłyszał wyrok. Jego zbrodnia mrozi krew w żyłach. Ofiara miała być jeszcze jedna, a wydarzenie wstrząsnęłoby światem. Grantham miał w planach morderstwo polityczne. Jego matka zginęła tylko dlatego, by nie została świadkiem tego, co miało nadejść. Dramatyczne szczegóły śledztwa.
Netflix postanowił przerwać produkcję serialu, który jest swoistym "listem miłosnym" do królowej Elżbiety II. W związku ze śmiercią najdłużej panującej monarchini świata zdecydowano o przerwaniu zdjęć do 6. sezonu serialu "The Crown".Informację o tym przekazał scenarzysta serialu Peter Morgan. Popularny serial jest jednym z najchętniej oglądanych na platformie streamingowej. W związku z poruszaną tematyką Peter Morgan, scenarzysta odpowiedzialny również za film "Królowa" z Helen Mirren z 2006 roku, wypowiedział się, co dalej z produkcją w kontekście śmierci brytyjskiej monarchini.
Netflix wstrzymał prace nad serialem "Wybraniec" z powodu tragicznego wypadku z udziałem aktorów. Dwie osoby nie żyją, a sześć zostało rannych. Do zdarzenia doszło w czwartek 16 czerwca na Półwyspie Kalifornijskim w Meksyku.Członkowie obsady nowej produkcji Netflixa uczestniczyli w wypadku drogowym. Bus, którym podróżowali aktorzy, z nieznanych przyczyn wypadł z drogi i dachował na poboczu. Zdarzenie miało miejsce na pustynnym terenie.
Zaskakujące słowa posłów PiS na temat filmu Netflixa. - To niebywały skandal. Widocznie komuś się pomieszało w głowach - powiedział oburzony Jan Mosiński. Obrazy pokazywane w produkcji z Julią Wieniawą nie przypadły do gustu również posłowi PiS Robertowi Telusowi. - Jeżeli ktokolwiek próbuje kpić z naszego munduru, powinien być za to potępiony - stwierdził. Co tak zdenerwowało polityków partii rządzącej? Chodzi o sposób pokazania żołnierzy WOT w polskim horrorze "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2".Posłowie PiS są niezadowoleni, gdyż terytorialści z WOT pokazani zostali w serialu Netflixa jako nieudacznicy, którzy nie są w stanie pokonać... potworów. W filmie "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" bezradni są nie tylko żołnierze WOT, ale również policja.Fabuła polskiego slashera z fantastycznymi wątkami o nadnaturalnych monstrach terroryzujących bohaterów nie przeszkodziła posłom PiS oburzyć się na sposób pokazania żołnierzy WOT. Zdaniem polityków, którzy rozmawiali z portalem wirtualnemedia.pl to skandal i jawne plucie na polski mundur.
Netflix udowodnił, że nowa rzeczywistość konsumowania treści wideo należy do platformy. W 2020 roku, gdy kina podczas pandemii przez większość czasu były zamknięte, streaming wyrósł na giganta na rynkach międzynarodowych, również w Polsce.