"The Crown": Netflix dodał określenie "fikcyjny dramat" w opisie nowego sezonu. Czego się spodziewać?
"The Crown": Elżbieta II nie zostanie pokazana tak, jak było naprawdę? W opisie serialu pojawiła się poważna zmiana, która mogła wywołać niepokój. Mowa o "fikcyjnym dramacie". Jak kwestię zmarłej królowej rozegra Netflix?
"The Crown": Elżbieta II - co dalej z postacią?
"The Crown" to jedna z najpopularniejszych serii na platformie Netflix. W produkcję władowano mnóstwo pieniędzy i zatrudniono najlepszych brytyjskich aktorów, by ci wcielili się w żyjących (i nie) członków rodziny królewskiej.
Elżbieta II zmarła 8 września 2022 roku i zastanawiano się, jaki będzie dalszy los produkcji. Czy ze względu na królową będzie ona miała w ogóle jakąkolwiek rację bytu? Początkowo pracę nad produkcją w ogóle przerwano, ale wiadomo już, że w listopadzie do widzów trafi nowy sezon epopei o brytyjskiej monarchini.
Póki co wygląda na to, że rola Elżbiety nie zniknie i pozostanie ona w centrum wydarzeń. Odegra ją tak, jak planowano, Imelda Staunton, wybitna brytyjska aktorka. Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich aktorek, i tym razem ma ona znaleźć się w dwóch kolejnych sezonach serii, czyli 5. i 6.
"The Crown": Netflix się broni
Ze względu na wiele zażaleń związanych z serialem "The Crown", a konkretnie z przedstawianymi w nim wydarzeniami, Netflix postanowił się bronić. W opisie serii zamieszczono informację, że jest on "fikcyjnym dramatem".
Dotychczas wielu widzów "The Crown" miało przekonanie, że oglądane na ekranie wydarzenia mogą być prawdziwe. Ze względu na dużo nieścisłości, które dla celów dramatycznych pojawiają się w serii, platforma postanowiła poinformować widzów o tym, że wiele ze zdarzeń przedstawionych w serii nigdy nie miała miejsca lub została zinterpretowana w specyficzny sposób przez twórców.
Od 2020 roku o taką informację zabiegała rodzina królewska. Wnioskowano, by plansza z informacją znajdowała się na początku każdego odcinka "The Crown". Jak na razie zapis o "fikcyjnym dramacie" znajduje się jedynie w opisie serialu na platformie.
"The Crown": oglądalność
Czy "The Crown" pobije rekordy oglądalności? Śmierć Elżbiety II z pewnością przyczyni się do zwyżek oglądalności. Można nawet spodziewać się rekordu ze względu na to, że losy Elżbiety II zaczęły interesować po jej odejściu jeszcze większą liczbę fanów.
Tuż po śmierci Elżbiety II zainteresowanie serialem wzmogło się na całym świecie - Netflix zaliczył aż czterokrotny wzrost widzów serii. "The Crown" obejrzały już ponad 22 miliony zarejestrowanych użytkowników platformy, a nowy sezon przyciągnie jeszcze więcej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: