Pojechał hulajnogą na stację po wino. Dostał 2,5 tys. mandatu
To może być prawdopodobnie najdroższe wino w życiu 42-latka. Policjanci z Mińska Mazowieckiego zatrzymali mężczyznę, który pojechał elektryczną hulajnogą po alkohol na stację benzynową. Wrócił z mandatem.
Do zdarzenia doszło w gminie Latowicz, na południe od Mińska Mazowieckiego. 42-latek chciał wyświadczyć koledze przysługę, więc pojechał na stację benzynową elektryczną hulajnogą. Gdy wracał, policjanci z wydziału ruchu drogowego w miejscowości Wielgolas zatrzymali go do kontroli. Okazało się, że jest nietrzeźwy.
- Badanie alkomatem wykazało u niego niemal promil alkoholu - informuje podkom. Marcin Zagórski z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim. - Prawdopodobnie może to być jego najdroższe wino w życiu.
Po sprawdzeniu danych mężczyzny w policyjnym rejestrze okazało się również, że ma on dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Nowy taryfikator mandatów 2022
Warto przy tym podkreślić, że nowy taryfikator wprowadził od 1 stycznia mandaty dla osób prowadzących pojazdy niemechaniczne:
w stanie po użyciu alkoholu (lub pod wpływem środka działającego podobnie), czyli 0,2 do 0,5 promila – 1 tys. zł,
w stanie nietrzeźwości (lub pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu), czyli powyżej 0,5 promila – 2,5 tys. zł.
Pojazdy niemechaniczne to najczęściej rowery i zaprzęgi, ale także riksze, hulajnogi i deskorolki.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Koszty pochówków wzrosną nawet o 30 procent. To wynik postępującej inflacji
WP: Morawiecki blokuje dymisję ministra. W PiS chcą, by był "kozłem ofiarnym"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] źródło: warszawa.wyborcza.pl