Ostatni odcinek “Milionerów" wywołał ogromne emocje wśród widzów. Podczas jego trwania grę o zawrotną kwotę kontynuował Jakub Kasperkiewicz z Wrocławia. Uczestnik wykorzystał już wcześniej wszystkie koła ratunkowe, dlatego w dalszej grze polegał wyłącznie na swojej wiedzy. Czy udało mu się zdobyć główną wygraną?
Hubert Urbański od lat kojarzony jest z rolą prowadzącego popularny teleturniej "Milionerzy". Gospodarz programu przyzwyczaił nas do nienagannego wyglądu i świetnie skrojonych garniturów. Okazuje się jednak, że eleganckie ubrania gwiazdy TVN skrywają pewną tajemnicę.
Z wyjątkowym wydaniem teleturnieju "Milionerzy" Hubert Urbański wyszedł do przechadzających ulice warszawiaków. Przechodnie mogli zmierzyć się z pytaniami, z jakimi uczestnicy w studiu mieli sporą trudność. Jak poszło mieszkańcom stolicy? Hubert Urbański nie byłby sobą, gdyby z kilkoma nie uciął sobie nietypowej pogawędki.
Hubert Urbański przed kamerami teleturnieju "Milionerzy" zawsze występuje w eleganckim garniturze. Na Instagramie daje się jednak poznać z zupełnie innej, bardziej swobodnej strony. O skrzętnie skrywanym przez niego sekrecie dotychczas wiedziało niewielu, ale Hubert Urbański postanowił podzielić się nim w mediach społecznościowych. Okazuje się, że gospodarz show "Milionerzy" jest… wielkim wielbicielem tatuaży. Gdzie je ma?
Szedł jak burza po tytułowy milion, bez większego problemu poradził sobie z dziewięcioma pytaniami, nie używając kół ratunkowych. Widzowie niemal oniemieli, gdy słyszeli, jak odpowiadał na pytania podczas jednego z ostatnich odcinków “Milionerów”. To był wieczór pełen emocji.
Hubert Urbański zamieścił ostatnio na Instagramie zdjęcie, które wywołało duże poruszenie wśród internautów. Obserwatorzy gwiazdy “Milionerów” są zdecydowanie bardzo zaniepokojeni jego wyglądem. Zastanawiają się, co jest przyczyną jego “smutnego wyrazu twarzy”. Mają swoje przypuszczenia.
Hubert Urbański zdecydowanie ceni sobie prywatność, dlatego też mało kto wiedział o tym, że prowadzący “Milionerów” ma cztery córki Nie opowiada o nich mediom, chroniąc ich anonimowość. Okazuje się, że jedna z nich, 29-letnia Krystyna, jest niezwykle utalentowaną artystką, a swoje prace chętnie zamieszcza na Instagramie.
Nadchodzą wielkie zmiany w najpopularniejszym teleturnieju TVN “Milionerzy”. Do wygrania będzie znacznie więcej pieniędzy niż do tej pory. O zmianach w najnowszej edycji programu opowiedział Hubert Urbański.
Ostatnio Hubert Urbański postanowił uchylić rąbka tajemnicy i opowiedzieć o swoich zarobkach. To odważny krok, bowiem niewiele gwiazd chce mówić publicznie o swoim statusie materialnym. Prowadzący “Milionerów” zdradził m.in. jakie kwoty otrzymuje za prowadzenie różnych imprez i wydarzeń.
Czyżby Hubert Urbański zaliczył wpadkę na wizji? Widzowie uważają, że gospodarz “Milionerów” wprowadził jedną z uczestniczek w błąd, przez co musiała opuścić program, zanim jeszcze na dobre w nim zagościła. Ta sytuacja spotkała się z ogromną krytyką ze strony fanów “Milionerów”.
Poważne zmiany w programie “Milionerzy”. Produkcja zmienia reguły gry. Od tej pory w odcinkach specjalnych teleturnieju będzie można wygrać aż dwa miliony złotych. To nie żart.
W jednym z ostatnich odcinków „Milionerów” udział wzięły gwiazdy z programu „Azja Express”. Na fotelu przed Hubertem Urbańskim zasiadły dwa duety: Daria Ładocha i Krystian Pesta oraz Paulina Krupińska i Wojciech Łozowski. Pierwszej parze nie poszło jednak najlepiej…
Hubert Urbański od wielu lat prowadzi bardzo popularny teleturniej "Milionerzy". Widzowie znają go głównie z tej produkcji. Prezenter rzadko otwarcie dzieli się swoim życiem prywatnym, ale tym razem został przyłapany na randce z tajemniczą pięknością. Czy Urbański znów jest zakochany?
Gościem w 547. odcinku "Milionerów" był Artur Czechowicz. Choć grę zaczął fantastycznie, popełnił kuriozalny błąd, który wykluczył go z dalszego udziału w programie. Odpadł, choć znał poprawną odpowiedź na zadane pytanie. Co się stało?
Widzowie kochają program "Milionerzy", nie tylko za ponadczasowego prowadzącego Huberta Lewandowskiego, ale także za nieprzewidywalność. Niczym w piłce nożnej wyniku nie da się przewidzieć, a nawet profesor nauk może potknąć się na łatwym pytaniu. Szczegół tkwi w tym, by zapytać o tematy, o których uczestnicy kompletnie nie mają pojęcia. Właśnie takie pytanie usłyszał Bartosz Jałocha. Wówczas uzmysłowił sobie, że "lepszy rydz niż nic" i zrezygnował z dalszej gry. Znasz odpowiedź na pytanie, które zmusiło go do rezygnacji?
W 605. odcinku show "Milionerzy" przed wszystkowiedzącym obliczem Huberta Urbańskiego zasiadła uczestniczka, która już wcześniej pojawiła się w programie. Ten szczegół nie umknął uwadze prowadzącego, który pokusił się o wspominki i zadał swojej rozmówczyni jedno pytanie dotyczące męża. Czy dała się zbić z tropu?
"Milionerzy". Hubert Urbański udzielił niedawno wywiadu dla Super Expressu, w którym pochwalił się, że majętnym jest człowiekiem. Przy okazji popularny zdradził, ile zarabia. Kwoty przyprawiają o zawrót głowy. Trudno uwierzyć, ile dostał za jeden odcinek popularnego teleturnieju.
Hubert Urbański to jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy. Widzowie doskonale kojarzą go z roli prowadzącego "Milionerów". Mężczyzna często publikuje zdjęcia wnętrz swojego mieszkania. W jakim stylu je urządził?
Jeden z uczestników programu "Milionerzy" nieoczekiwanie stał się gwiazdą internetu - a właściwie jego przyjaciel. Podczas koła ratunkowego telefon do przyjaciela całe studio usłyszało coś, czego nikt się nie spodziewał. Reakcja Huberta Urbańskiego wiele mówi.
Hubert Urbański opublikował na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z 1989 roku. Pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy od zachwyconych fanów dziennikarza. "Gdzie tacy mężczyźni dzisiaj?" - pyta jedna z obserwatorek. Hubert Urbański to postać, której raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Choć na swoim koncie ma wiele produkcji, największą sympatię zyskał za sprawą programu "Milionerzy". Okazuje się, że jego spojrzenie i charakterystyczny uśmiech towarzyszą mu od zawsze. Urbański podzielił się na Instagramie zdjęciem z młodości. Miał wtedy zaledwie 23 lata, ale nietrudno go poznać. Można nawet przypuszczać, że jego szelmowski uśmiech złamał niejedno serce. "1989. Nie bardzo pamiętam" - napisał Hubert Urbański pod zdjęciem z młodości.