"Milionerzy". Poprosił o telefon do przyjaciela. Chwilę później wszyscy ryknęli śmiechem
Jeden z uczestników programu "Milionerzy" nieoczekiwanie stał się gwiazdą internetu - a właściwie jego przyjaciel. Podczas koła ratunkowego telefon do przyjaciela całe studio usłyszało coś, czego nikt się nie spodziewał. Reakcja Huberta Urbańskiego wiele mówi.
"Milionerzy" - emocje w najnowszym odcinku
"Milionerzy" to jeden z najpopularniejszych formatów telewizyjnych, które dziś kojarzy niemal każdy. Program TVN prowadzony przez Huberta Urbańskiego przez lata zgromadził sporą rzeszę uczestników walczących o tytułowy milion, odpowiadając na pytania z wiedzy ogólnej.
Formuła show jest bardzo prosta - każdy uczestnik rozpoczyna grę z trzema kołami ratunkowymi i odpowiada kolejno na coraz trudniejsze pytania, warte coraz więcej pieniędzy, począwszy od 500 zł, a na milionie kończąc.
Program regularnie umieszcza zdjęcia i nagrania na swoim profilu na Facebooku. Tam jedna z najnowszych publikacji wzbudziła niemałe emocje, aktualnie wideo bije rekordy popularności w sieci. Pokazuje ono fragment rozgrywki Wiktora, gdy ten miał odpowiedzieć na pytanie za 125 tysięcy złotych.
Młody mężczyzna skorzystał z jednego ze swoich kół ratunkowych - telefonu do przyjaciela. Poprosił o kontakt ze swoim przyjacielem Jakubem, który niespodziewanie skradł całe show. Wszyscy w studio nie mogli powstrzymać śmiechu.
Telefon do przyjaciela gwoździem programu
Wiktor przez swoją rozgrywkę szedł jak burza, miał jednak niemały problem z pytaniem za 125 tysięcy. Dotyczyło ono bowiem dziedziny biologii, w której ten, jak sam przyznał, nie jest ekspertem. Pytanie brzmiało: "Czego liście są owłosione od spodniej strony, podłużne, wąskie i zwężają się na obu końcach?", zaś dostępnymi odpowiedziami były: "A. Dębu szypułkowego, B. Wierzby białej, C. Kasztanowca czerwonego, D. Lipy szerokolistnej".
Uczestnik postanowił udać się po pomoc i poprosił o koło ratunkowe w postaci telefonu do przyjaciela, Jakuba, który miał mieć większą wiedzę z dziedziny biologii niż on. Hubert Urbański wykonał jego prośbę i połączył się z kolegą, przed zadaniem pytania jednak poprosił, by ten zgadł o jaką kwotę gra Wiktor.
- Jak znam Wiktora, to myślę, że gdzieś tak 500 zł - odpowiedział przyjaciel, co bardzo rozbawiło uczestnika. Natomiast kiedy prowadzący wyprowadził go z błędu i powiedział, że ten gra o 125 tysięcy, Jakub zareagował gwałtownie - O k***a.
Reakcją wszystkich na tę emocjonalną odpowiedź był gromki śmiech. Także sam Wiktor, a nawet Hubert Urbański nie mogli się powstrzymać, choć prowadzący bardzo starał się zachować klasę. Po chwili jednak udało mu się opanować emocje, poprosił wszystkich o spokój i gra toczyła się dalej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Milionerzy: Czym jest potarka? Proponowane odpowiedzi zaskoczyły nawet Huberta Urbańskiego
Pech w "Milionerach". Uczestnik po sekundzie przypomniał sobie poprawną odpowiedź, było za późno
"Milionerzy" TVN: uczestnik wykorzystał dwa koła w jednym pytaniu. Znacie odpowiedź?
Źródło: Goniec