Mrożące krew w żyłach sceny rozegrały się dziś na Bałtyku. Niedawno informowaliśmy, że podczas rejsu promem Stena Spirit z portu w Gdyni do Szwecji, 7-letnie dziecko wypadło za burtę do morza. Na ratunek niemal natychmiast miała wyskoczyć za nim do wody 36-letnia matka. Jak doszło do wypadku? Według nieoficjalanych informacji, kobieta miała posadzić dziecko na barierce.
Wrocławscy funkcjonariusze po raz kolejny apelują o pomoc w poszukiwaniach. Jak czytamy w opublikowanym na policyjnej stronie komunikacie, w sobotę 24 czerwca zaginęły dwie nastoletnie dziewczynki. 14-letnia Anastasiia i 12-letnia Ola ostatni raz widziane były w godzinach popołudniowych w miejscu zamieszkania. Każda wiadomość na ich temat może okazać się na wagę złota.
Mama wykazała się skrajną nieodpowiedzialnością i przez jej wakacyjny wyjazd zginęła zaledwie roczna dziewczynka. Kobieta zostawiła dziecko bez opieki w domu. Sąsiedzi są w szoku, “nie rozumieją, dlaczego tym razem nie poprosiła o pomoc”. Szczegóły tego zdarzenia szokują.
Mało kto o tym wie lub pamięta, a szkoda, bo koło nosa mogą przejść naprawdę niemałe pieniądze. Nie tylko kobiety mogą czerpać profity z bycia młodymi rodzicami, gdyż ZUS daje taką możliwość także ojcom. Jak przypominają przedstawiciele organu, mężczyźni mają prawo skorzystać z zasiłku macierzyńskiego i urlopu ojcowskiego. Trzeba tylko spełnić konkretne warunki.
O krok od tragedii było w Raciborzu (woj. śląskie), gdzie w jednym z bloków po parapecie okna na trzecim piętrze stąpała mała dziewczynka. Dziecko, na całe szczęście, zauważyła w porę przypadkowa kobieta, która zawiadomiła odpowiednie służby, a te interweniowały z sukcesem. Wkrótce na jaw wyszło, że zaledwie 3-latka wybrała się na przechadzkę, gdy była w domu całkiem sama. Jej matka poszła na zakupy.
Przerażającym odkryciem zakończyła się interwencja policji z gminy Strzegowo na Mazowszu. Funkcjonariusze udali się do położonego w pobliżu lasu pustostanu, w którym odnaleźli rodziców z maleńkim dzieckiem. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna byli kompletnie pijani. Zaniedbana 10-miesięczna dziewczynka trafić musiała natomiast do szpitala.
Włochy. Zaginęła 5-letnia dziewczynka narodowości peruwiańskiej. Trwają poszukiwania. Śledczy przeanalizują nagrania ze wszystkich kamer miejskich we Florencji. Według nieoficjalnych informacji, dziecko mogło zostać porwane, aby wymusić na rodzicach zapłatę zaległej należności za pokój w nieczynnym już hotelu.
Na Stabłowicach we Wrocławiu doszło do bardzo niebezpiecznych scen. W nagrzanym samochodzie osobowym uwięzione było małe dziecko. Matka nie mogła otworzyć drzwi, które się zatrzasnęły. Wezwała funkcjonariuszy policji, a ci, aby wydostać malucha, musieli rozbić szybę.
W najgorszych myślach nie mogli przypuszczać, że będą musieli zmierzyć się z tak wielkim dramatem. Teraz walczą o to, by nie zostać rozdzieleni. Czworo synów z pierwszego małżeństwa 34-letniej pani Krystyny, która zmarła w siódmym miesiącu ciąży, chce zostać przy drugim partnerze matki. Przeszkodą może być jednak fatalna sytuacja finansowa rodziny. Czy uda im się pokonać przeciwności losu?
Mówi się, że to dzieci są wyjątkowo twórcze, jednak pomysłowości nie można odmówić także nauczycielom ze Szkoły Podstawowej nr 35 w Toruniu. Pedagodzy wpadli bowiem na pomysł “innowacji pedagogicznej”, w ramach której połączyli lekcję religii z chemią. Szkoła pochwaliła się inicjatywą na profilu na Facebooku, ale ta wywołała skrajne reakcje wśród komentujących. Po tym fakcie wpis został usunięty.
Jak Polska długa i szeroka, serca turystów na Helu, w Zakopanem czy też Karpaczu podbija nowa atrakcja - pluszowa gęś Pipa. Zabawkę spotkać można już na niemalże każdym straganie i wyprzedaje się na pniu, choć jej ceny nie należą do niskich. Pluszak stał się zresztą tak popularny, że spędza sen z powiek dręczonym o jego zakup rodzicom. Tak właśnie stało się w przypadku pani Joanny, która spędzała rodzinny weekend we Wrocławiu.
Przedostatni tydzień roku szkolnego to dla dzieci jeden z bardziej wesołych i beztroskich momentów. Zupełnie inaczej do sprawy podchodząc jednak nauczyciele, dwojący się i trojący w walce z biurokracją. Stosy druków i dokumentów, które muszą wypełnić to istny koszmar. Na domiar złego, resort Przemysława Czarnka w ostatniej chwili wprowadził znaczące zmiany w świadectwach.
O 12-latku z Austrii mówi już cały świat. Chłopiec przeszedł przez piekło, a zgotowała mu je własna matka. 32-latka wylewać miała na syna zimną wodę i otwierać w sezonie zimowym na oścież okna. Co więcej, dziecko zamykane było w klatce z psem, a ta lądowała na zewnątrz. 12-latek był wygłodniały, wcześniej nie brakowało również bicia prowadzących do poważnych obrażeń. Ciało chłopca nie wytrzymało. Dziecko zapadło w śpiączkę, ale jego koszmar został przerwany.
12-letnia dziewczynka zadzwoniła pod numer alarmowy 112. - Ratunku, pomocy - powiedziała do słuchawki, po czym się rozłączyła. Policjanci natychmiast przystąpili do akcji i dotarli do dziewczynki. Przebywała ona z 8-letnim sąsiadem, ale ustalenia doprowadziły do zaskakujących wniosków. Rodzice o niczym nie wiedzieli.
Dramatyczne wiadomości z Warszawy. Funkcjonariusze policji zatrzymali ojca, który miał bić 5-letnią córkę. Matka dziewczynki trafiła pod policyjny dozór i ma zakaz zbliżania się do dziecka.
Pewna samotna matka z Florydy w USA mocno się wściekła, kiedy zobaczyła na ciele swojego dziecka wiadomość napisaną markerem przez opiekunkę z przedszkola. Poszło o pieluchy i kiepską komunikację pomiędzy matką a placówką.
Bardzo odpowiedzialne zachowanie 10-latka z Libiąża (woj. małopolskie). Chłopiec zadzwonił na policję i powiedział, że pijany ojciec opiekuje się nim, oraz jego młodszym bratem. Funkcjonariusze potwierdzili, że ojciec chłopców miał 2,5 promila alkoholu we krwi.
Najpierw był ogromny szok, później wielkie szczęście, a następnie także i ogromny żal oraz smutek. Żyjący na co dzień na Podkarpaciu państwo Clarke tworzą brytyjsko-polska rodzinie, która na początku roku powiększyła się o pięcioraczki. Niestety, niedługo po porodzie jedno z dzieci zmarło, a ich mama musiała mierzyć się z problemami zdrowotnymi. Kilka miesięcy później pani Dominika ujawnia, jak wygląda codzienność jej bliskich, która wcale nie jest kolorowa i wciąż składa się z wielu godzin spędzanych w szpitalu.
Sprawa Kamilka z Częstochowy nie przestaje budzić emocji. Wiele osób zwróciło uwagę na raport Krajowej Rady Sądownictwa, który przeanalizował systemowe kroki wobec rodziny, gdzie doszło do niewyobrażalnej wręcz przemocy. Pojawiła się nieścisłość. KRS podaje, że pracownicy socjalni pojawili się w mieszkaniu 30 marca, czyli dzień po tym, jak ojczym skatował 8-letniego chłopca. MOPS wskazuje jednak, że data ich odwiedzin to 29 marca. O co chodzi?
W środę (7.06) wieczorem zespół ratownictwa medycznego został skierowany do 15-letniego mieszkańca gminy Leśna (woj. dolnośląskie), u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety, pomimo niezwłocznego przybycia medyków, chłopca nie udało się uratować. Zapowiedziano sekcję zwłok nastolatka.
Do tragedii doszło nad jeziorem Kamienne w woj. zachodnio-pomorskim. 14-latka przebywająca pod opieką rodziców swojej koleżanki zanurzyła się w wodzie, nie wiedząc, że w tym miejscu znajduje się uskok. Pomimo akcji służb, dziewczynki nie udało się uratować.
Błaszki w województwie łódzkim żyją środową tragedią z udziałem 2-letniego chłopca. Dziecko bawiło się na trampolinie, ale nieszczęśliwy przypadek sprawił, że potrzebował pilnej pomocy. - Jego stan jest ciężki - przyznał dr Adama Stangret.
Kamilek z Częstochowy zmarł miesiąc temu. W Boże Ciało na ulicach Częstochowy pojawią się prawdziwe tłumy. Wszystko za sprawą specjalnego marszu, który ma uczcić pamięć o skatowanym przez ojczyma 8-letnim chłopcu. Organizatorzy poprosili o jedną rzecz.
Ojciec miał odwieźć roczną córeczkę do żłobka, ale tego nie zrobił. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zapomniał o dziecku i zostawił je w aucie zaparkowanym na jednej z ulic Rzymu. To zakończyło się tragedią. Odkryła ją matka, która przyszła do żłobka odebrać pociechę, a tam dowiedziała się, że jej nie ma.
Do tragicznego incydentu doszło podczas festynu w Liverpoolu. 9-letni chłopiec trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami po tym, jak gwałtowny podmuch wiatru przeniósł kulę zorbingową, w której bawiło się dziecko, kilka metrów nad ziemią. Na szczęście policja poinformowała, że obrażenia nie zagrażają życiu malca.
Złodziej ukradł samochód, ale rodzice bardziej niż stratą samochodu martwili się tym, że w pojeździe zostało ich dziecko. Zrozpaczony ojciec próbował na pieszo gonić auto, ale skazany był na porażkę. Przestępca za nic miał bezpieczeństwo dziecka. Szokujące, co zrobił z maluchem.
Tragedia w USA. Trzyletni Josiah Toleafoa miał w towarzystwie kolegów świętować swoje urodziny. Niestety na parkingu Play City w San Diego, gdzie miała odbyć się impreza, został potrącony przez samochód. Chłopiec zmarł.
Uczestnicy marszu 4 czerwca usłyszeli niespodziewanie ważny komunikat Bartosza Arłukowicza. Prowadzący wydarzenie poprosił o rozejrzenie się wokół siebie i zwrócenie uwagi na konkretne dziecko. W tłumie zgubił się 12-letni Eryk.