Beata Tyszkiewicz

Iwona Pavlović została zapytana o liczne kłótnie z Beatą Tyszkiewicz, do których dochodziło w czasie "Tańca z gwiazdami". Czy konflikt jurorek był wyreżyserowany? Okazuje się, że wszystko było bardzo spontaniczne.

Beata Tyszkiewicz bez wątpienia jest jedną z największych żyjących gwiazd polskiego kina. Uchodząca za pierwszą damę rodzimej kinematografii aktorka jakiś czas temu zdecydowała się wycofać z życia publicznego i zakończyła swoją karierę. Jak się okazuje, Edyta Folwarska chciałaby zobaczyć kultową aktorkę w ekranizacji swojej powieści erotycznej. Czy jest na to szansa?

Beata Tyszkiewicz kilka lat temu postanowiła wyłączyć się z życia publicznego. Więcej czasu spędza w swoim mieszkaniu, a w domowych obowiązkach pomaga jej córka. Jedynym kontaktem z pozadomową rzeczywistością były dla aktorki spacery. Niestety, osłabiona wydolność Beaty Tyszkiewicz już na to nie pozwala.

Beata Tyszkiewicz u schyłku swojej kariery zasłynęła wśród widzów jako sroga pogromczyni „Czarnej Mamby” w cotygodniowym odcinku „Tańca z gwiazdami”. Chociaż jej przygoda z kinematografią trwała kilkadziesiąt lat i była o wiele bogatsza, niż zabawne występy w wieczornym paśmie telewizyjnym, mało kto wie, jak naprawdę nazywa się pierwsza dama polskiego kina.Gwiazda Beaty Tyszkiewicz świeciła najjaśniej w latach 60. i 70. Nazywana pierwszą damą polskiego kina aktorka wcieliła się w role Izabeli Łęckiej, księżniczkę Elżbietę, czy Stefanii Olszańskiej. Filigranowe, klasyczne rysy twarzy, przejmujące spojrzenie i gracja – tak najprościej można było opisać to, co jako artystka dawała granym przez siebie bohaterkom.Gwiazda obsadzana była głównie w roli arystokratek i panien z dobrego domu. Beata Tyszkiewicz prywatnie pochodziła z rodziny, w której płynie „błękitna krew”, dlatego można śmiało przyznać, że została stworzona do takich kreacji. Beata Tyszkiewicz, jako osoba skromna i skryta, nigdy nie zgłębiła publicznie tematu swoich szlacheckich korzeni. Wielu fanów nie miało pojęcia, że pełne nazwisko aktorki ma iście arystokratyczny rodowód.Pełne imię i nazwisko znanej aktorki brzmi: Beata Maria Helena Tyszkiewicz-Kalenicka. Jej przodkowie to Tyszkiewiczowie oznaczający się herbem Leliwa. To ród wywodzący się z Wielkiego Księstwa Litewskiego, a jego członkowie mają tytuły hrabiowskie. Nazwa klanu wzięła się od Tymoteusza, syna Kalenika Miszkowicza, posiadacza ziemskiego. Dlatego Tyszkiewiczowie używają podwójnego nazwiska.Jak się okazuje, ojcem chrzestnym Beaty Tyszkiewicz był sam Adam Branicki, na cześć którego nazwano jedną z warszawskich ulic. Artystce przed długie lata nie było dane poznać swojego prawdziwego ojca. Rodzice rozstali się bowiem w trakcie wojny. Biologicznego tatę Tyszkiewicz udało się spotkać dopiero w 1973 roku. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Smutne informacje od Katarzyny Dowbor. „Nadal nie mogę uwierzyć”, drożyzna dotknęła uwielbianą gwiazdęKrzysztof Krawczyk junior zmartwił fanów dziwnie brzmiącymi wpisami. Przechodzi gorszy okresZaskakujące informacje o córce Katarzyny Cichopek. Okazuje się, że ma niezwykły talentŹródło: O2.pl, Plejada.pl

Beata Tyszkiewicz jakiś czas temu całkowicie wycofała się z życia publicznego. Aktorka postanowiła zwolnić tempo ze względu na poważne problemy zdrowotne. Teraz jednak jej bliscy martwią się, że 83-letnia gwiazda nazbyt poważnie potraktowała zalecenia lekarzy. Beata Tyszkiewicz przestała niemal całkowicie wychodzić z domu i zawiesiła kontakty towarzyskie.Uwielbiana aktorka w 2017 roku przeszła zawał serca. Od tego czasu Beata Tyszkiewicz stopniowo wycofywała się z życia publicznego. W końcu, za namową swoich córek, gwiazda zrezygnowała z sędziowania w "Tańcu z gwiazdami" i niemal całkowicie zaszyła się w swoich czterech ścianach.

Beata Tyszkiewicz jakiś czas temu przeszła na zasłużoną emeryturę i uciekła od show-biznesu. Choć aktorka stroni od celebryckiego światka, to wciąż utrzymuje kontakt z koleżanką z "Tańca z gwiazdami" - Iwoną Pavlović.

Beata Tyszkiewicz w swoim życiu aż trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Małżeństwa aktorki, nazywanej "pierwszą damą polskiego kina", nie były jednak trwałe, a ostatnie z nich miało zakończyć się w... windzie. Gwiazda nie ukrywa, że ceni sobie niezależność i nie cierpi z powodu samotności.– Zawsze z moimi mężami było tak samo: wielki wybuch miłości, euforia, a później wszystko zmieniało się w zwykłą codzienność. Małżeństwo powinno otwierać ludzi na świat, a nie uzależniać ich od siebie. A ja lubię mieć wszystko w swoich rękach – wyznała w wywiadzie dla "Faktu" Beata Tyszkiewicz.

Beata Tyszkiewicz od kilku lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Aktorką opiekuje się córka, Karolina Wajda, która jakiś czas temu wyraziła nawet chęć zamieszkania z nią na stałe. Jak donoszą media, okazuje się to jednak niemożliwe z powodu skomplikowanej sytuacji mieszkaniowej 84-letniej gwiazdy.Zamieszkanie wspólnie z córką mogłoby oznaczać dla 84-letniej gwiazdy utratę dachu nad głową. Wszystko przez to, że Beata Tyszkiewicz zajmuje lokal komunalny, który prawnie należy do miasta Warszawa.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo– Przygotowując się do przeprowadzki, zgłosiła się do wydziału zasobów lokalowych w urzędzie dzielnicy Śródmieście w Warszawie, z wnioskiem o pozwolenie na zamieszkanie w jej mieszkaniu córki Karoliny. Niestety nie dostała na to zgody – przekazała w rozmowie z "Super Expressem" Karolina Wajda.