Anna Popek postanowiła skomentować informacje na temat Ala Pacino i jego późnym ojcostwie. W programie “Pytanie na śniadanie” dała upust swoim emocjom, nie kryjąc oburzenia, gdy usłyszała, jakie padają pytania kierowane do aktora.
Anna Popek po epizodzie z Jarosławem Jakimowiczem w TVP Info wróciła do swojego matecznika, którym bez wątpienia jest program "Pytanie na śniadanie". W przypadku prezenterki znamiennym może okazać się powiedzenie, iż nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Anna Popek po powrocie nie zdołała odbudować dawnego zaufania i sympatii widzów. Nieprzychylne komentarze internautów potęgują się niemal po każdym odcinku.
Anna Popek po latach powróciła do telewizji śniadaniowej jako prowadząca. Niestety nie każdemu podoba się sposób, w jaki zachowuje się przed kamerami. Dziennikarka postanowiła odpowiedzieć na krytykę internautów.
W programie "Pytanie na śniadanie" doszło do wpadki z udziałem Anny Popek. Nagle podczas emisji widzowie zobaczyli coś, co nie było przeznaczone dla ich oczu. Choć dziennikarka przeprosiła, była wyraźnie zawstydzona.
"Pytanie na śniadanie" ma kolejne problemy. W ostatnim czasie widzowie nie są zachwyceni wszystkim tym, co widzą na ekranie. Ze względu na jedną osobę są gotowi przełączyć na konkurencyjny program. O kogo chodzi?
Dołączenie Anny Popek do obsady "Pytania na śniadanie" wywołało sporo komplikacji i plotek o ewentualnym odejściu Idy Nowakowskiej i Małgorzaty Tomaszewskiej. TVP postanowiło zareagować i uporządkować szerzące się w mediach nieścisłe informacje. Wydano specjalne oświadczenie.
Na początku kwietnia wszyscy z zaskoczeniem przyjęliśmy informację, że Anna Popek powraca do "Pytania na śniadanie" i pojawi się w duecie z Aleksandrem Sikorą. Już teraz wiadomo, że powrót dziennikarki nie spotkał się reakcją, której oczekiwała produkcja. Wraz z pojawieniem się byłej gwiazdy, mniej czasu antenowego dostała Małgorzata Tomaszewska. Jaka czeka ją przyszłość?
Widzowie "Pytania na śniadanie" wyrazili już swoją opinię na temat angażu Anny Popek do ulubionego formatu. Okazuje się, że w dość mocnych słowach wyrazili swoją dezaprobatę dla osoby nowej prowadzącej.
Monika Richardson surowo oceniła powrót Anny Popek do obsady "Pytania na śniadanie". Byłej koleżance nie szczędziła złośliwości i zdradziła, czy będzie trzymać za nią kciuki.
Anna Popek była gościem specjalnego wydania "Pytania na śniadanie", w którym opowiedziała o tym, jak spędza święta i jakie wielkanocne przysmaki pałaszuje w gronie najbliższej rodziny. Prezenterka temat podjęła z dużą dozą refleksji, które wprost z pańskiego stołu zaprowadziły ją do wspomnień o ofiarach katastrofy smoleńskiej. Wszak to właśnie 10. kwietnia przypada jej 13. rocznica. Anna Popek dała wyraz swojej pamięci.
Anna Popek została ostatnio zapytana, co sądzi o Mateuszu Matyszkowiczu. Dziennikarka nie kryła zachwytu nad prezesem TVP. "To mi się bardzo podoba".
Anna Popek dołączyła do grona gwiazd, które zabrały głos w sprawie kontrowersyjnego dokumentu na temat Karola Wojtyły, w którym postawiono tezę, że tuszował on przypadki pedofilii w Kościele. W najnowszej rozmowie prezenterka TVP powiedziała, co sądzi na temat reportażu "Franciszkańska 3".
Jarosław Jakimowicz i Anna Popek pozostają gwiazdami TVP Info z programu "W kontrze". Ku niezadowoleniu wielu widzów, realnie widzących na jakiej jakości program przeznaczane są ich pieniądze, pojawiają się w nim kolejne żenujące sceny. Wielu ma już tego dość. Kontrowersyjny gwiazdor państwowej stacji postanowił wbić potężną szpilę swojej byłej koleżance z pracy, Magdalenie Ogórek. Widzowie byli zaskoczeni.
Gala 70-lecia Telewizji Polskiej przeszła już do historii. Niezwykłe show poprowadzone przez Annę Popek i Tomasza Kammela nie ustrzegło się jednak bez pewnych zadziwiających elementów. Widzowie z pewnością byli zaskoczeni słowami, które usłyszeli już na początku wydarzenia.
Gala 70-lecia Telewizji Polskiej nie mogła obejść się bez małej wpadki. Podczas uroczystości na ekranie pojawiały się wizerunki popularnych postaci związanych w przeszłości ze stacją. Anna Popek pomyliła imię jednego z najsławniejszych z nich.
Anna Popek pojawiła się na premierze filmu "Orlęta. Grodno '93" w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza. Przy tej okazji udało nam się zamienić z nią kilka słów i podpytać, m.in. o pracę w TVP i komentarz w sprawie dymisji Jacka Kurskiego.Od przeszło 23 lat Anna Popek pracuje w Telewizji Polskiej, dla której prowadziła, m.in. poranny program "Kawa czy herbata?", talk-show "Świat się kręci", czy "Zatrzymaj chwilę". Od lutego do czerwca 2017 współprowadziła poranny program "Dzień dobry, Polsko!' a w swojej karierze pojawiła się również w popularnym formacie "Pytanie na śniadanie".
Anna Popek swoimi przemyśleniami na temat drożyzny nie zaskarbi sobie nowych sympatyków, a wręcz przeciwnie, zyska zagorzałych przeciwników. Dziennikarka TVP opowiedziała, jak radzi sobie z galopującą inflacją, a także jakie pozytywne skutki przynoszą wysokie ceny. Okazało się, że ma na nie prosty sposób. To geniusz, czy brak świadomości o problemach zwykłych ludzi?Anna Popek od wielu lat swą dziennikarską „posługę” świadczy Telewizji Polskiej i innym instytucjom finansowanym z pieniędzy podatników. Prowadziła programy w TVP1 i TVP2, a jej głos można było usłyszeć na antenie Polskiego Radia. Aktualnie jest współprowadzącą „Wstaje dzień” w TVP Info.Przez około 30 lat swojej kariery zawodowej z pewnością udało jej się zgromadzić majątek, o którym zwykli śmiertelnicy mogą tylko pomarzyć. Nie jest bowiem tajemnicą, że najbardziej znani pracownicy TVP (a Popek z pewnością należy do tej grupy) mogą pochwalić się niebotycznymi gażami.Anna Popek przez lata kariery osiągnęła więc wysoki status zawodowy i materialny. Cóż zatem może wiedzieć o problemach, jakie dotyczą osób zarabiających najniższą krajową? Okazuje się, że dziennikarka o Polakach wie dużo, a swoimi przemyśleniami postanowiła podzielić się podczas rozmowy z reporterką portalu Jastrząb Post.
Anna Popek od początku kariery zawodowej jest związana z Telewizją Polską. Dziennikarka to prawdziwe "zwierzę sceniczne". Przebojowa, atrakcyjna i przede wszystkim lojalna – tak z pewnością widzi ją prezes TVP Jacek Kurski. W niedawnym wydaniu programu "Wstaje dzień" Anna Popek zadała szyku w wyjątkowo udanym stylu. Dziennikarka od 2018 roku prowadzi program "Wstaje dzień" na antenie TVP Info. Nie jest to ciężki i poważny program publicystyczny, a raczej lżejsza i bardziej przystępna produkcja mająca obudzić z nocnego amoku wcześnie wstających widzów. Anna Popek narzuconą jej przez stację misję wzięła sobie do serca.
Internauci nie kryli swojego zaskoczenia osobliwym nagraniem, które opublikowano na twitterowym koncie programu "Wstaje dzień" w TVP Info. Dziennikarka Anna Popek w nietypowy sposób zachęca w nim widzów do oglądania swojego show.Anna Popek prowadzi program "Wstaje dzień" w TVP Info od 2018 roku. Prezenterka, która od początku swojej kariery związana jest z Telewizją Polską, znana jest z tego, że lubi dobrze wyglądać przed kamerą i eksponować swoje ciało. W pracy często nosi dopasowane do figury ubrania, krótkie spódnice, a także wysokie szpilki.