Szokujące wyniki sekcji zwłok Jacka Jaworka. To dlatego wrócił?
Jacek Jaworek, który przez trzy lata wymykał się policji, został odnaleziony martwy z raną postrzałową głowy. Morderca z Borowców miał odebrać sobie życie. Wiele osób zastanawia się, dlaczego zdecydował się na taki krok dopiero teraz. Odpowiedź może być oczywista.
Poszukiwania Jacka Jaworka
Jacek Jaworek 10 lipca 2021 roku zamordował trzy osoby: swojego brata Janusza, jego żonę Justynę i 17-letniego Jakuba, syna pary. Poszukiwania mężczyzny — jak wynika z policyjnego kalendarium — rozpoczęły się półtorej godziny po ujawnieniu ciał rodziny.
Służby zdążyła zaalarmować bratowa Jacka Jaworka. Niestety, kobieta straciła życie podczas rozmowy z dyżurnym. Policjanci musieli zlokalizować adres dzwoniącej. Na miejsce dotarli o godz. 0:58, zaledwie 12 minut po dramatycznym telefonie. Oprawcy udało się uciec. Mimo zakrojonych poszukiwań pozostawał nieuchwytny przez trzy lata.
Była 19:33. Marek Czyż nagle odczytał oświadczenie w sprawie Babiarza, zawrzało w całej PolsceJacek Jaworek nie żyje
19 lipca w Dąbrowie Zielonej niespodziewanie odnaleziono ciało Jacka Jaworka z raną postrzałową głowy. W dłoni denata ujawniono pistolet odpowiadający kalibrem broni, za pomocą której przestępca trzy lata temu pozbawił życia członków rodziny.
Mimo że w sieci kilka godzin później pojawiły się zdjęcia zwłok, policja i prokuratura długo nie potwierdzały tożsamości zmarłego. Ostateczna odpowiedź nadeszła dopiero w czwartek 25 lipca. Wszystko wskazuje na to, że Jacek Jaworek popełnił samobójstwo.
Zwłoki mężczyzny ujawnione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej są zwłokami poszukiwanego Jacka Jaworka podejrzanego o potrójne zabójstwo w miejscowości Borowce w 2021 roku […] Na podstawie wstępnej sekcji tych zwłok ustalono, że bezpośrednią przyczyną śmierci są obrażenia głowy na skutek postrzelenia z broni palnej — poinformował Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
ZOBACZ TAKŻE: Przemysław Babiarz zawieszony przez TVP. Poprosiliśmy o komentarz, odpowiedział jednym zdaniem
Jacek Jaworek był poważnie chory?
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że sekcja zwłok miała potwierdzić, że Jacek Jaworek był poważnie chory. W jego płucach odnaleziono dwa litry wody, a serce poszukiwanego było nienaturalnie przerośnięte. Takie objawy mogą świadczyć o niewydolności organu.
Ponadto organy wewnętrzne mordercy z Borowców miały nosić ślady zaawansowanej choroby wieńcowej i cukrzycy. Przy zwłokach odnaleziono rzekomo kije do nordic walking, co może sugerować problemy z samodzielnym poruszaniem się.
Jedna z teorii mówi, że Jacek Jaworek zdecydował się na powrót do kraju i odebranie sobie życia właśnie z powodu dolegliwości zdrowotnych i ciągłego bólu. Mężczyzna od czasu zbrodni nie korzystał z pomocy medycznej i nie przyjmował lekarstw.