Strzały na ulicach Wałbrzycha. Agresorzy biegali w centrum z tasakiem i atrapą broni
Istne sceny grozy przeżyli wczoraj mieszkańcy Wałbrzycha. Pod wieczór, w centrum miasta, dwóch agresywnych mężczyzn terroryzowało przechodniów. Jeden z napastników groził przypadkowym osobom wymachując 25-centymetrowym tasakiem, drugi z agresorów posiadał atrapę broni. Interweniowała policja. padły strzały, w wyniku których jeden z mężczyzn został ranny.
Strzały na ulicach Wałbrzycha
Dramatyczne sceny niczym z filmu gangsterskiego rozegrały się około godziny 19:30, w okolicach al. Wyzwolenia i Placu Grunwaldzkiego w Wałbrzychu. Tamtejsi funkcjonariusze policji odebrali kilka sygnałów o dwóch agresywnych mężczyznach, którzy w centrum miasta terroryzują mieszkańców przy użyciu ostrego narzędzia oraz broni. Na miejsce niezwłocznie wyruszyli policjanci.
- Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu wysłał na miejsce dwa patrole policji. Pierwszy z nich zastał pod sklepem awanturujących się mężczyzn. Jeden z nich, ranny z 25-centymetrowym tasakiem groził innemu mężczyźnie, a drugi miał broń palną - informuje w rozmowie z "Wałbrzych Nasze Miasto" Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Policjant dodawał, że początkowo przybyli na miejsce funkcjonariusze wezwali napastnika do rzucenia broni. - Agresor nadal nie reagował, a sytuacja była bardzo groźna, realnie zagrażająca życiu atakowanemu przez uzbrojonych napastników mężczyźnie. Policjant zdecydował się strzelić do mężczyzny z tasakiem i ranił go w nogę - tłumaczy Marcin Świeży.
Drugi z napastników będzie rozliczany jak za prawdziwą broń
Napastnik, z raną postrzałową trafił do szpitala. Po krótkim czasie został wypisany i automatycznie został przewieziony do miejskiego aresztu.
Drugiego mężczyznę, próbującego uciekać, w międzyczasie schwytał drugi patrol. Okazało się, że broń, którą posiadał mężczyzna to atrapa. - Ale będzie rozliczany jak za groźby z bronią palną. Ani ofiara, ani policjanci podczas interwencji nie wiedzą, co mężczyzna ma w ręku - zaznacza Marcin Świeży.
Z kolei mężczyzna z tasakiem był już wcześniej znany policjantom. Karano go za kradzież z włamaniem, rozbój i groźby karalne.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Joanna Scheuring-Wielgus usłyszała prokuratorskie zarzuty. Chodzi o głośną sprawę
Sześć godzin czekał na SOR-ze na pomoc. Nie doczekał się lekarskiej interwencji
Źródło: Wałbrzych Nasze Miasto