Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Lublin. Sprzątała domy, a potem je okradała. 31-latka zatrzymana przez policję
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 09.01.2023 13:08

Lublin. Sprzątała domy, a potem je okradała. 31-latka zatrzymana przez policję

policja
Iberion

Lublin. Funkcjonariusze tamtejszej policji Policjanci zatrzymali kobietę, która jednocześnie sprzątając w okolicznych domach... okradała je. 31-latka została ujęta po tym, jak właściciele jednego z domostw, zgłosili brak pierścionka wartego 20 tysięcy złotych. W sobotę "sprzątaczka" usłyszała zarzuty. Grozi jej do 5 lat więzienia.

Lublin. Sprzątała domy i... je okradała

Szczegóły sprawy opisuje komisarz Anna Kamola, z lubelskiej policji. - Kilka dni temu policjanci z piątego komisariatu w Lublinie przyjęli zgłoszenie od właścicieli jednej z posesji na lubelskim Sławinku. Z ich relacji wynikało, że zostali okradzeni. Z sypialni miał zginąć znajdujący się w szufladzie pierścionek z brylantem. Wartość biżuterii wycenili na około 20 tysięcy złotych. Właściciele o dokonanie kradzieży podejrzewali kobietę, która kilka razy w tygodniu przychodziła do nich sprzątać dom. Była nią 31-letnia mieszkanka Lublina - dowiadujemy się.

Bulwersującą sprawą zajęli się policjanci kryminalni. Według relacji rzeczniczki policji w Lublinie, 31-latka początkowo nie przyznawała się do kradzieży. Kobieta miała przyznać, że podczas sprzątania wzięła pierścionek do ręki, z którego przypadkowo miał wypaść drogocenny brylant.

- Policjanci przeszukali miejsce zamieszkania 31-latki. Ujawnili inną biżuterię, która została zabezpieczona do dalszych czynności. Przeszukali też lombardy w Lublinie w celu poszukiwania skradzionego pierścionka, gdyż wszystko wskazywało na to, że sprawczyni kradzieży tam go wstawiła - opowiada komisarz Anna Kamola.

Okradła nie pierwszy raz

Jak się okazało, kradzieże mogły być drugim źródłem dochodu kobiety. Podobnego czynu miała się ona dopuścić jeszcze w październiku ubiegłego roku. 31-latka, podczas sprzątania zupełnie innej posesji miała ukraść pieniądze i biżuterię o łącznej wartości sześciu tysięcy złotych.

- Zatrzymana kobieta przyznała się do tych kradzieży mienia. W sobotę usłyszała już zarzuty w tej sprawie. Za popełnione przestępstwa grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje rzeczniczka lubelskich funkcjonariuszy. - Policjanci sprawdzają, do kogo należy zabezpieczona w jej mieszkaniu biżuteria, oraz to, czy 31-latka może mieć na koncie jeszcze inne takie kradzieże - podkreślała.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Policja Lubelska

Tagi: policja Lublin