Spór w Sejmie między Czarzastym a Boguckim. Ogromne emocje

Czym jest ustawa łańcuchowa?

Posłowie debatowali i głosowali nad próbą odrzucenia weta prezydenta Karola Nawrockiego wobec tzw. ustawy łańcuchowej – projektu regulującego kwestie trzymania psów na uwięzi oraz szczegółowe normy dotyczące kojców dla zwierząt domowych. Ustawa – budząca szerokie kontrowersje – została wcześniej przyjęta przez parlament, ale następnie zawetowana przez głowę państwa, który uznał jej zapisy za niewłaściwe i szkodliwe w praktyce. 

Do odrzucenia weta prezydenta konieczna była większość 263 głosów. W głosowaniu wzięło udział większość posłów, ale wynik był negatywny – 246 parlamentarzystów opowiedziało się „za” odrzuceniem weta, 192 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu, a 22 posłów, w tym prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, nie wzięło udziału w głosowaniu. 

Projekt ustawy łańcuchowej był jednym z najbardziej dyskutowanych punktów obrad, wywołując silne emocje zarówno w ławach sejmowych, jak i w mediach społecznościowych. Przeciwnicy ustawy zarzucali jej nadmierną restrykcyjność i problemy praktyczne, szczególnie w kontekście norm kojców, które mogłyby stać się nierealistyczne do zastosowania w wielu gospodarstwach. 

Starcie Czarzastego i Boguckiego

Pierwsze oznaki nerwowej atmosfery przed głosowaniem miały miejsce w Sejmie, gdy na mównicę wszedł szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, by odnieść się do słów marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z wcześniejszych dni. Czarzasty wcześniej skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego, określając go jako osobę „zbudowaną z nacjonalistycznych obsesji”, co spotkało się z ostrą reakcją Boguckiego.

Nie ma pan prawa tak mówić do prezydenta! — mówił Bogucki, podkreślając, że marszałek przekroczył granice debaty politycznej. 

W odpowiedzi marszałek Czarzasty skrytykował sposób, w jaki Bogucki odnosił się do ustawy i do roli Sejmu, argumentując, że prezydencki pełnomocnik poświęcił większość swojego wystąpienia osobistym atakom zamiast merytorycznej dyskusji o ustawie. Protesty posłów PiS, którzy wstali z ławek i zaczęli skandować hasła typu „precz z komuną”, jeszcze bardziej podgrzały atmosferę. 

Prezydent Nawrocki jest zbudowany na idei wolnej, suwerennej, dumnej Polski. Pan panie marszałku jest zbudowany na idei Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Nie ma pan prawa tak mówić do prezydenta! — irytował się Bogucki. 

Konsekwencje sporu polityków

Cały spór miał charakter nie tylko proceduralny, lecz także personalny, ukazując głębsze napięcia między Sejmem, reprezentującym większość parlamentarną, a Pałacem Prezydenckim, który zdecydował się wetować ustawę, wywołując krytykę części polityków. 

Krytycy uznawali działania prezydenta jako blokowanie inicjatyw legislacyjnych parlamentu, podczas gdy zwolennicy weta argumentowali, że ustawa była wadliwa i mogłaby przynieść negatywne skutki w praktyce.