Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Spłonęło miasteczko wolności przed Sejmem. "Z dymem poszło ponad sześć lat historii"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 11.06.2022 11:42

Spłonęło miasteczko wolności przed Sejmem. "Z dymem poszło ponad sześć lat historii"

Spłonęło miasteczko wolności przed Sejmem, ogień pojawił się w nocy
Twitter.com/@Policja_KSP

Groźny pożar tuż przed budynkiem Sejmu. - Policjanci pełniący nocną służbę zaobserwowali ogień w namiocie - podała stołeczna policja. Ogień pojawił się w miasteczku wolności. - Z dymem poszło ponad sześć lat historii - napisał Maciej Bajkowski.

Spłonęło miasteczko wolności przed Sejmem. W miasteczku mieszkały osoby, które nie zgadzały się z polityką Prawa i Sprawiedliwości.

- Funkcjonariusze wybudzili trzech mężczyzn, a następnie wyprowadzili ich w bezpieczne miejsce - podała stołeczna policja.

Warszawa: spłonęło miasteczko przed Sejmem

Minionej nocy przed Sejmem pojawił się ogień. Groźny pożar wybuchł w miasteczku rozbitym w marcu 2016 r. Było to miejsce protestu przeciwko łamaniu Konstytucji oraz zmianom w sądownictwie, jakie wprowadzało PiS.

W nocy z piątku na sobotę miasteczko wolności przed Sejmem przestało istnieć. Jak relacjonuje policja, to funkcjonariusze prowadzący nocny patrol jako pierwsi zaobserwowali ogień w jednym z namiotów.

W ostatnim czasie w namiotach w miasteczku wolności przed Sejmem na stałe mieszkało kilku protestujących. Ich życie znalazło się w bezpośrednim zagrożeniu, ale wszyscy zostali wyprowadzeni z namiotów jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.

Ogień pojawił się w środku nocy

Wiadomość o tym, że płonie miasteczko przed Sejmem dotarła do strażaków chwilę po godzinie 2 w nocy. - Po przybyciu na miejsce pierwszego zastępu pożar był już w fazie rozwiniętej, pięć namiotów było objętych ogniem - podał w rozmowie z "Wyborczą" st. kpt. Wojciech Kapczyński.

- Przed naszym przybyciem trzy osoby, które znajdowały się w tym miasteczku, same opuściły okolicę zdarzenia. Nie wymagały żadnej pomocy medycznej. Na miejscu dodatkowo była policja - dodał strażak.

Akcja była o tyle trudna, że stołeczni strażacy nie mogli skupić się tylko na gaszeniu ognia. Drugi strumień wody oblewał stojące nieopodal namioty, by i one nie stanęły w ogniu. Po ugaszeniu pożaru pogorzelisko zostało sprawdzone specjalnymi kamerami termowizyjnymi.

"Spłonęła historia"

Emocjonalny wpis na Facebooku zamieścił Maciej Bajkowski, zaangażowany w działanie miasteczka wolności przed Sejmem. - Z dymem poszło ponad sześć lat historii. Miasteczko Wolność spłonęło dziś w nocy... - napisał na Facebooku.

- Straciliśmy praktycznie wszystko - sprzęt, dokumenty, ubrania. Jestem chwilowo bez telefonu, dostęp do internetu mam mocno utrudniony - dodał w opisie zdjęcia spalonych namiotów, przy których stoi strażak.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, wyborcza