Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Śmierć w trakcie policyjnej interwencji. Nie żyje 25-letni mężczyzna
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.11.2021 14:28

Śmierć w trakcie policyjnej interwencji. Nie żyje 25-letni mężczyzna

policja
Pxfuel

Kolejna tragiczna interwencja polskiej policji. Tym razem funkcjonariuszy wezwano do pobudzonego mężczyzny, wobec którego użyto paralizatora. Agresor został skuty kajdankami, a po 15 minutach zaczął tracić przytomność. Po długiej reanimacji zmarł.

Powiadomienie o agresywnym mężczyźnie wpłynęło do Centrum Powiadamiania Ratunkowego 2 listopada o godzinie 1:10. Zgłaszającą okazała się być jego siostra, która opisała, że brat ma omamy, wyzywa członków rodziny i jest pobudzony.

Mężczyzna zmarł w trakcie policyjnej interwencji

Na miejsce zdarzenia do miejscowości Mirów Nowy od razu skierowano patrol policji z KMP w Szydłowcu oraz pogotowie ratunkowe. W interwencji uczestniczyli doświadczeni funkcjonariusze, mający staż 11 i 6 lat służby.

- Na posesji zastano mężczyznę, który widząc zbliżających się policjantów oraz ratowników medycznych, próbował zaatakować ich sztachetą. Mężczyzna zachowywał się irracjonalnie, był bardzo agresywny, nie reagował na wydawane przez policjantów polecenia i pomimo wezwania do zachowania zgodnego z prawem, cały czas próbował zaatakować interweniujących - przekazał Zespół Prasowy KWP Radom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeden z mundurowych, w obawie o własne życie, użył wobec agresora paralizatora. Następnie mężczyznę obezwładniono i skuto kajdankami, ale i to nie sprawiło, że się uspokoił.

Po około 15 minutach zaczął tracić przytomność. Obecni na miejscu ratownicy medyczni podjęli decyzję o natychmiastowej reanimacji. Na miejsce wezwano także dodatkową karetkę. Po trwającej 40 minut resuscytacji stwierdzono zgon 25-letniego mężczyzny.

Sprawę wyjaśnią prokuratura i policja

Teraz sprawę zagadkowej śmierci mężczyzny wyjaśniają prokuratura i policja. Wiadomo, że 25-latek zaatakował wezwany na miejsce patrol oraz ratowników pogotowia, ale to, czy użycie paralizatora było zasadne ma wyjaśnić śledztwo.

- Na miejscu zdarzenia czynności wykonywał prokurator z Prokuratury Rejonowej w Szydłowcu. Niezależnie od czynności prowadzonych przez prokuraturę badaniem wszystkich okoliczności zdarzenia zajęli się oficerowie Wydziału Kontroli KWP w Radomiu oraz Biura Spraw Wewnętrznych KGP - poinformował Zespół Prasowy KWP Radom.

Jednocześnie komenda zastrzegła, że wszelkie ustalenia są wstępne i poprosiła o powstrzymanie się od spekulacji do czasu, gdy sprawa nie zostanie wyjaśniona przez rzetelne i obiektywne organy do tego powołane.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl źródło: Gazeta Wyborcza

Tagi: policja