Siostra Kamilka z Częstochowy podjęła decyzję, nie mogła inaczej. "Obiecałam bratu"

Kamilka z Częstochowy żegnały tłumy

Kamilek został pochowany w minioną sobotę na cmentarzu w Częstochowie. W ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumy poruszonych tą tragedią Polaków. Przy trumnie nie zabrakło też bliskich chłopca, w tym jego biologicznego ojca oraz przyrodniej siostry, Magdaleny Mazurek. Ta, tuż przed pogrzebem, udzieliła poruszającego wywiadu dziennikarzom “Uwaga! TVN”.

- Nie wyobrażałam sobie takiego dnia, że stanie mu się coś i będę go żegnać. Chciałabym mu powiedzieć, że bardzo go kocham, że będę tęsknić i żałuję, że to się stało, za szybko odszedł - mówiła zdruzgotana kobieta.

Policja z całej Polski szuka tej kobiety. Weszła do przedszkola i zrobiła oburzającą rzecz Czytaj dalej

Siostra Kamilka będzie walczyć o prawo do opieki nad ich młodszym bratem

To właśnie przyrodnia siostra Kamilka powiadomiła dziennikarzy TVN o tym, co spotkało jej brata, gdy ten trafił do szpitala. Kobieta wychowywała się w domu dziecka i swoich braci - 8-letniego Kamila i rok młodszego Fabiana - poznała dopiero na początku roku. Teraz zdruzgotana śmiercią brata kobieta zapowiedziała, że wraz ze swoim ojcem będzie walczyć o prawo do opieki nad Fabianem.

- Pragnęłam ich poznać i pokochać jako rodzeństwo. Stało się tak, ale na zbyt krótko. Zrobimy teraz wszystko, żeby zabrać Fabianka z placówki. Tata będzie się starać, żeby go odzyskać. Gdyby nie chcieli, żeby Fabian był z tatą, to ja się będę starała. Tak, żeby nie był w placówce, bo wiem, jak to jest - wyznała w programie TVN "Uwaga".

Siostra Kamilka chce uchronić młodszego brata

Magdalena Mazurek podkreśliła, że zależy jej na tym, by Fabian miał lepsze dzieciństwo, niż ona. Jak przyznała, “najgorszy był brak rodziny i wyzywanie od sierot”.

- Kamil powinien żyć i cieszyć się dzieciństwem. Obiecałam bratu, że będę się dla niego uśmiechać i postaram się, żeby Fabian miał normalne dzieciństwo - dodała.

Źródło: Uwaga TVN