Ryszard Terlecki i Kora byli parą. Polityk PiS zdecydował opowiedzieć o kulisach związku
- Byłam zapatrzona w niego i obchodziło mnie jedynie to, żeby być z nim - wyznała na temat swojego związku z obecnym politykiem PiS Kora w biografii "Kora i Maanam: podwójna linia życia". Niewielu wie, że przed laty płomienne uczucie łączyło charyzmatyczną artystkę i... Ryszarda Terleckiego. Szczegóły ich związku zaskakują.
- Opowiadała [...], że bardzo zdominowałem ją psychicznie, że to był sadystyczny związek. Nigdy nie miałem takiego wrażenia - powiedział po latach Ryszard Terlecki, który związek z Korą wspominał w rozmowie z Beatą Biały.
Polityk PiS zdradził kulisy uczucia między nim a Korą w związku z nową biografią Kory pt. "Słońca bez końca". - Spodobała mi się od razu – szczupła, śliczna dziewczyna, ciemne długie włosy splecione w dziwne warkoczyki - wspominał Ryszard Terlecki.
Ryszard Terlecki i Korą byli parą, kulisy ich związku ujawnione
- Kora była niezwykła - powiedział bez żadnych wątpliwości Ryszard Terlecki. Polityk PiS miał 19 lat i był na studiach, gdy poznał 17-letnią artystkę, która w późniejszych latach zupełnie zmieniła polską scenę muzyczną.
Polityk PiS i Kora poznali się przez przypadek. Wokalistka Maanam została przyprowadzona przez kolegę Ryszarda Terleckiego. - Przyszła w kolorowej sukience, na szyi miała dużo różnych korali, na rękach błyskotki i bransolety. Prawdziwa hipiska - wspominał po latach polityk.
Wicemarszałek podkreślił, że Kora już mając 17 lat była nie tylko charyzmatyczna, ale również "rozumiała wszystko". - Była ważną kobietą w moim życiu, choć przecież nie pierwszą. Ale na pewno pierwszą, z którą byłem związany w czasach hipisowskich - powiedział polityk PiS.
Związek nie przetrwał próby czasu
Ostatecznie Kora i Ryszard Terlecki się rozstali. Łączyło ich wiele i wiele przeżyli, gdyż podróżowali po Polsce autostopem, spali na klatkach schodowych, a brak pieniędzy sprawiał, że dopalali porzucone na ziemi niedopałki papierosów.
Ścieżki polityka PiS - byłego hipisa - i artystki się rozeszły, a sam Ryszard Terlecki wspominał ich związek lepiej niż Kora. Niemniej nie było mowy o specjalnym unikaniu się.
- Spotykaliśmy się jeszcze później, kiedy była już z innymi mężczyznami. Czasem wpadaliśmy na siebie gdzieś na trasach. Niedługo, może rok, dwa. I choć oboje byliśmy już w innych związkach, myślałem o niej czule - dodawał w rozmowie Ryszard Terlecki.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Szósty pakiet sankcji UE: najsłynniejsza kochanka Putina na liście
Tatry: Pożar schroniska na Hali Kondratowej. Straż miała problem z dojazdem
Źródło: plejada.pl