Ukraińskie statki zablokowane w portach, miliony ton żywności nie może wyruszyć. Termin: dwa tygodnie
Dwa tygodnie - tyle według Dmytro Kuleba ma świat, by pomóc odblokować ukraińskie porty przy Morzu Czarnym i wysłać oczekujące na transport zboże w świat. - To jest wyścig z czasem - powiedział szef MSZ Ukrainy. Dalsza blokada czarnomorskich portów będzie równoznaczna ze śmiercią "milionów ludzi".
- Naturalnie najlepszą opcją byłby koniec wojny, ale Putin tego nie chce - stwierdził Dmytro Kuleba w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Repubblica". Głównym tematem było czekające na wypłynięcie z portu ukraińskie zboże.
Statki z cennym ładunkiem nie mogą wypłynąć w morze z racji blokady i zaminowania wód. Ukraina jest jednym z największych eksporterów zbóż, czyli jedzenia, na światowy rynek. Wiele państw bez dostaw z Ukrainy będzie mieć problem ze zaspokojeniem swoich potrzeb.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy w czasie najnowszego wywiadu zna rozwiązanie patowej sytuacji. Rosjanie próbują wywieźć zboże z Mariupola, a Dmytro Kuleba apeluje o pomoc w transporcie z Odessy.
Ukraińskie zboże stoi w porcie, minister apeluje o pomoc
Dane dotyczące zablokowanego w portach na Morzu Czarnym ukraińskiego transportu żywności porażają. Mowa o 7 mln ton pszenicy, 3 mln ton oleju słonecznikowego, 14 mln ton kukurydzy oraz 3 mln ton makuchu słonecznikowego.
Tyle żywności w związku z wojną w Ukrainie i blokadą ukraińskich statków w portach nie weszło zgodnie z planem na rynek. Odbije się to nie tylko na cenach poszczególnych produktów w sklepach, ale również może doprowadzić do braków żywności w państwach mających z Ukrainą kontrakty.
Dmytro Kuleba w "La Repubblica" wprost wskazał, że nie ma już czasu na negocjacje. Ukraina potrzebuje pomocy w eskortowaniu zablokowanych statków. - To jest wyścig z czasem. Aby uniknąć katastrofalnych skutków, blokada musi być zdjęta w ciągu dwóch tygodni - powiedział szef MSZ Ukrainy.
Minister nie radzi ufać Rosjanom, chce pomocy ONZ
W czasie wywiadu dla włoskiego dziennika minister spraw zagranicznych przestrzegł, że Władimir Putin i słowa jego reprezentantów nie są lokatą godną zaufania. - Nikt nie może ufać Rosjanom, trzeba być bardzo ostrożnym. Dlatego nie wystarczy jednostronna deklaracja Kremla - powiedział Dmytro Kuleba w kontekście blokady ukraińskich statków ze zbożem.
Bezpieczny transport żywności do innych państw ma w opinii polityka zagwarantować obecność innych stron. - Potrzebne są kraje trzecie, które wezmą na siebie obowiązek czuwania nad przestrzeganiem porozumienia - powiedział. - Jesteśmy w kontakcie zarówno z ONZ, jak i z państwami - gwarantami - dodał Dmytro Kuleba.
Jest jeden priorytet, który ważny jest nie tylko dla Ukrainy czekającej na wysłanie żywności w świat. - Nas najbardziej interesuje to, aby zboże dotarło do tych, którzy go potrzebują - powiedział szef ukraińskiego MSZ.
Morze pełne jest min
Dwa tygodnie na uwolnienie portów z blokady pozwoli na zatrzymanie groźnej wizji, w której zboże nie dociera do poszczególnych państw na czas. - Jeżeli ukraińskie porty czarnomorskie nie zostaną odblokowane, umrą miliony ludzi - mówił David Beasley, szef Światowego Programu Żywnościowego (WFP) w połowie maja.
- Trzeba zacząć od Odessy - zadeklarował dla "La Repubblica" Dmytro Kuleba. Jednym ze scenariuszy mogących rozwiązać problem jest eskortowanie ukraińskich statku przez okręty, które rozminują wody Morza Czarnego.
Przypomnijmy, że ukraińskie rolnictwo odpowiadało do niedawna aż za 12 proc. światowej produkcji pszenicy. Kolejne 15 proc. to światowa produkcja kukurydzy. Natomiast w przypadku oleju słonecznikowego mowa nawet o połowie światowej produkcji.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Szósty pakiet sankcji UE: najsłynniejsza kochanka Putina na liście
Znowu drożej? Rekordowa inflacja w maju, a to jeszcze nie koniec
Wiceszef MON przekazał, kiedy Kaczyński odejdzie z rządu. Ujawniono termin
Źródło: money.pl