Rozpaczliwe wyznanie syna Lecha Wałęsy. Potrzebuje pieniędzy na walkę z chorobą
Sławomir Wałęsa od dłuższego czasu boryka się z problemami alkoholowymi. Mężczyzna zamierza podjąć walkę z uzależnieniem i udać się na odwyk. Problem stwarzają kwestie finansowe. Syna Lecha Wałęsy nie stać na prywatne leczenie. Mężczyzna w rozmowie z portalem se.pl zwraca się z prośbą o pomoc.
Świadomość uzależnienia
Sławomir Wałęsa od kilku lat nie utrzymuje kontaktu z rodziną. Mieszka w niedużej kawalerce w Toruniu. Żyje w fatalnych warunkach. W jego mieszkaniu często spotkać można karaluchy.
51-latek jest uzależniony od alkoholu. Ma jednak świadomość swojego nałogu. - Jestem alkoholikiem. Jestem osobą uzależnioną od alkoholu - wyznał w rozmowie z se.pl. Syn Lecha Wałęsy posiada jednak imponującą wiedzę na temat swoich problemów. Jego druga żona była terapeutką uzależnień. Poznał ją, będąc na pierwszym odwyku. Po zakończeniu leczenia nie pił przez prawie rok.
Oburzające nagranie z kościoła. Zachowanie nastolatka odbiera mowę, zrobił to na oczach wiernychMężczyzna przegrywa walkę z nałogiem
Sławomir Wałęsa przyznał, że jego uzależnienie jest silne. Ma świadomość, że prowadzenie dalszego życia w podobnym stylu, może skutkować przedwczesną śmiercią. Rodzeństwo 51-latka skierowało sprawę do sądu, w celu wysłania mężczyzny na przymusowe leczenie odwykowe. Sąd wydał takie postanowienie, jednak syn Lecha Wałęsy nie stawił się w wyznaczonym terminie na leczenie w szpitalu. Sławomir Wałęsa oczekiwał na policjantów w swoim mieszkaniu. Po dotarciu do 51-latka mundurowi ujrzeli mężczyznę kompletnie pijanego. Przymusowo doprowadzili go do szpitala, skąd błyskawicznie uciekł.
- Mówiłem, że dam dzidę z odwyku i dałem. Nie ma takiego prawa, aby zmusić mnie do odwyku. Takie odwyki są bez sensu. Na nich próbowano mi wmówić, że jestem złym człowiekiem, że zniszczyłem sobie życie. To jest dołujące - tłumaczył w rozmowie z portalem.
Problemy finansowe Sławomira Wałęsy
Syn prezydenta wyjaśnił, co skłaniało go do sięgania po alkohol. - Ja zacząłem pić, bo nie radziłem sobie ze swoimi emocjami. Po alkoholu stawałem się duszą towarzystwa - przyznał. 51-latek ma świadomość, że to ostatni moment na zmiany. Chce podjąć walkę z uzależnieniem. - Chcę iść na dobry odwyk. Do prywatnego ośrodka, gdzie terapeuci nie będą robić ze mnie szmaty - mówił szczerze Sławomir Wałęsa.
Screen z materiału Super Expressu pt. "Wałęsa chce iść na odwyk, ale go na to nie stać! Dramatyczne wyznanie. "Ktoś musi mi zafundować" autorstwa Mariusza Korzusa.
Na drodze do wyjścia z nałogu stoją finanse. Pobyt w prywatnym ośrodku wiąże się z dużymi kosztami. Dwutygodniowe leczenie w dobrej placówce odwykowej kosztuje minimum 4 tysiące złotych. Obecnie Sławomira Wałęsę nie stać na taki wydatek. - Ktoś musi mi zafundować - zakończył zrozpaczony mężczyzna.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.
Źródło: se.pl