Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Rodziny chorych ujawniły, jak personel jednego ze szpitali traktował pacjentów
Monika Majko
Monika Majko 04.06.2021 02:52

Rodziny chorych ujawniły, jak personel jednego ze szpitali traktował pacjentów

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com Parentingupstream

O wstrząsających wydarzeniach w gdańskim szpitalu opowiedział dziennikarzom „Interwencji” m.in. syn jednak z pacjentek placówki. Jego mama zmarła, choć była już przygotowywana do wypisu. Mężczyzna postanowił głośno opowiedzieć o tym, w jaki sposób personel placówki traktuje swoich pacjentów.

Personel szpitala zupełnie ignorował potrzeby pacjentów

Mama pana Artura trafiła do gdańskiej placówki pod koniec lutego tego roku. Kobieta pozostawała w stałym kontakcie telefonicznym ze swoim synem, który nie mógł wejść na oddział z powodu restrykcji covidowych. Jak relacjonuje mężczyzna, w czasie pobytu seniorki w szpitalu nikt się nią nie zajmował.

- Mama leżała w swoich odchodach przez sześć godzin, bo nikt nie podszedł do niej, żeby zmienić pieluchę. [...] Do tego padały teksty typu: „podnieś tę starą d**ę”, „przesuń starą d**ę”, „podnieś się, grubasie” - relacjonuje mężczyzna w rozmowie z dziennikarzami programu „Interwencja”.

69-latka nie była jedyną pacjentką, która przeżyła piekło w placówce. Opowieści jej syna pokrywają się z relacją innych rodzin chorych, którzy w tym samym czasie trafili do gdańskiej placówki. Córki pewnej 80-latki przyznały, że nigdy nie słyszały swojej mamy tak przerażonej.

- Gdy z nią rozmawiałam, bardzo płakała, prosiła, żebyśmy ją stamtąd zabrały, że ona już nie daje rady. Ja byłam w szoku, że osoba, która całe życie była twarda, nie płakała, nagle tak się załamała. To nie jest normalne - wyznała pani Monika.

W podobnej sytuacji znalazł się również 78-letni ojciec pani Bernadety. Rodzina zdołała zabrać go ze szpitala, jednak mężczyzna zmarł kilkanaście dni po wypisie. Wcześniej wyznał bliskim, że przez dwa dni leżał na podłodze, bo nikt go nie podniósł. Senior miał zwichnięty palec i ogromnego siniaka, a w czasie pobytu na oddziale niemal nic nie jadł, bo personel placówki nie pomagał mu przy posiłkach.

Choć mama pana Artura byłą przygotowywana do wypisu, zmarła w placówce. Mężczyzna obiecał sobie, że nie pozostawi sprawy wątpliwej opieki w szpitalu bez wyjaśnienia. Zwrócił się do Fundacji Godność Pacjenta, z którą walczy o wyciągnięcie konsekwencji wobec pracowników placówki, którzy zaniedbują chorych i nie wykonują swoich obowiązków. Rodzice wyżej wymienionych osób zmarli podczas wizyty w szpitalu lub tuż po niej.

Zdaniem radcy prawnego i prezesa Fundacji Godność Pacjenta Piotra Pawłowskiego, wiele zgonów w polskich szpitalach wynika właśnie z niskiego poziomu opieki. Jak podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, w przypadku gdańskiej placówki „mamy do czynienia z poziomem opieki, który urąga wszelkiej przyzwoitości”.

Rzeczniczkę Szpitali Pomorskich przekazała dziennikarzom „Interwencji”, że zastrzeżenia pana Artura wobec pracownicy placówki zostały potwierdzone, a szpital wyciągnie wobec opiekunki medycznej stosowne konsekwencje. Jak podkreślił mężczyzna, to jednak niejedyna taka sprawa, ale rodziny chorych i pacjenci boją się ujawniać prawdę. „bo mają swoje lata i nie wiadomo, kiedy będzie kolejny raz w szpitalu”.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Polsat News

Tagi: Szpital