Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Radomski radny PiS usłyszał zarzuty. Mężczyzna potrącił na przejściu dla pieszych cztery nastolatki
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 22.03.2022 11:08

Radomski radny PiS usłyszał zarzuty. Mężczyzna potrącił na przejściu dla pieszych cztery nastolatki

wypadek
AGENCJA SE/East News (zdj. ilustracyjne)

Radomski radny Prawa i Sprawiedliwości Piotr Kotwicki spowodował groźny wypadek, nie zatrzymując się na przejściu dla pieszych. W konsekwencji ranne zostały cztery nastolatki, w tym jedna poważnie. Samorządowiec w przeszłości dwukrotnie miał już zatrzymywane prawo jazdy, teraz usłyszał prokuratorskie zarzuty, za które grozi mu do 8 lat więzienia.

Do feralnego zdarzenia doszło 4 marca na przejściu dla pieszych przy ulicy Warszawskiej w Radomiu. Kotwicki nie zatrzymał się na oznakowanym przejściu dla pieszych, którym przechodziła grupa nastolatków i potrącił czwórkę z nich. To zresztą nie pierwszy raz, gdy radny PiS ma problemy z prawem.

Groźny wypadek z udziałem radnego PiS

Jak ustaliła prokuratura, Piotr Kotwicki był już wcześniej karany za wykroczenia drogowe. Mężczyzna nieraz otrzymał mandat za złamanie przepisów drogowych i dwukrotnie stracił z tego powodu prawo jazdy na okres trzech miesięcy.

W poniedziałkowe popołudnie samorządowiec usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, polegającego na poruszaniu się z nadmierną prędkością (co najmniej 85 km/h na odcinku, gdzie dozwolone jest 50 km/h).

Według prokuratora, radomski radny PiS nie zachował należytej ostrożności, nie obserwował sytuacji na drodze i nie ustąpił pierwszeństwa pieszym poruszającym się po przejściu drogowym. W wyniku tych działań poszkodowane zostały cztery osoby.

- Jedna z z pokrzywdzonych doznała złamania kości śródstopia, natomiast druga z pokrzywdzonych doznała urazu czaszkowo-mózgowego, który stanowił chorobę realnie zagrażającą życiu - poinformowała prok. Agnieszka Borkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Piotr Kotwicki złożył wyjaśnienia

Za wskazany czyn Kotwickiemu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, przedstawiając swoją wersję wydarzeń. Prokuratura zdecydowała o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego - poręczenia w wysokości 5 tysięcy złotych.

Jak podała prok. Borkowska, w toku śledztwa zgromadzono kompletny materiał dowodowy. Powołano biegłego, który orzekł, że radny przekroczył dozwoloną prędkość o minimum 35 km/h. W czasie zdarzenia oskarżony nie znajdował się ani pod wpływem substancji psychoaktywnych, ani alkoholu.

Samorządowiec wydał oświadczenie

Kotwicki, oprócz zasiadania w radzie miejskiej w Radomiu, jest także pracownikiem spółki skarbu państwa Enea Wytwarzanie w Kozienicach. 4 marca poruszał się ulicami miasta służbową skodą superb.

Zawrotna prędkość stała się przyczyną poważnego wypadku, w którym poszkodowane zostały cztery nastolatki. Jedna miała uraz nogi, druga z urazem głowy i w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Po przejściu operacji spędziła wiele dni na oddziale chirurgii.

Samorządowiec wyraził już ubolewanie nad tym, co wydarzyło się na początku marca na przejściu dla pieszych. Wydał także oświadczenie, w którym przyznał się do swojej winy.

- Jestem głęboko wstrząśnięty i załamany tragicznymi skutkami tego zdarzenia, bólem dzieci i rozpaczą ich rodzin. Kwestia zdrowia dzieci jest teraz dla mnie absolutnie najważniejsza. Z całego serca chcę zrobić wszystko co mogę, aby pomóc im w powrocie do zdrowia - napisał w przesłanym "Gazecie Wyborczej" oświadczeniu.

Kotwicki postanowił również na jakiś czas zawiesić swoją aktywność społeczno-polityczną oraz członkostwo w klubie radnych PiS.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Gazeta Wyborcza

Tagi: PiS