Przerażające wyniki sondażu. Polakom obojętne zagłuszanie powstanek
"Rzeczpospolita" właśnie opublikowała najnowszy sondaż dotyczący zachowania narodowców podczas zeszłotygodniowego zgromadzenia "ZostajeMY w UE". Wyniki są zatrważające. Z badania bowiem wynika, że, że ponad połowie Polaków nie przeszkadza skandaliczne zagłuszanie uczestniczek Powstania Warszawskiego przez Roberta Bąkiewicza i środowiska narodowców.
W niedzielę 10 października na Pl. Zamkowym zgromadziły się tysiące obywateli z całego kraju, którzy postanowili zamanifestować swoje przywiązanie do obecności Polski w Unii Europejskiej. Demonstrację, po ogłoszeniu wyroku TK w sprawie nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym, zorganizował były premier Donald Tusk.
Obok lidera PO pojawili się politycy z różnych stron sceny politycznej, w tym Robert Biedroń i Jarosław Kalinowski. Nie zabrakło też byłego rzecznika RPO Adama Bodnara oraz ludzi kultury, ale największym wydarzeniem było wystąpienie dwóch uczestniczek Powstania Warszawskiego, które skutecznie zagłuszali narodowcy Roberta Bąkiewicza.
Polacy wstrzemięźliwi w ocenie narodowców
Kontrmanifestacja środowisk powiązanych z Robertem Bąkiewiczem nie okazała szacunku nawet weterankom Powstania Warszawskiego. Wanda Traczyk-Stawska i Anna Przedpełska-Trzeciakowska z trudem mówiły do zgromadzonych tłumów. To zachowanie wywołało burzliwą dyskusję wśród polityków i zwykłych obywateli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O to, jak Polacy odnoszą się do zagłuszanie wystąpień prounijnej demonstracji w Warszawie postanowiła zapytać "Rzeczpospolita". Sondaż na zlecenie gazety przygotował ośrodek SW Research. I choć wydawać by się mogło, że wyniki są oczywiste, to to, co zaprezentował dziennik, przeraża.
Jak się okazuje, odpowiedzi wielu Polaków kłócą się z tym, czym często się szczycimy, czyli z narodowym patriotyzmem. Mniej niż połowa ankietowanych ocenia negatywnie działania narodowców, a aż 21,4 proc. ma o nich pozytywne zdanie. Co smutne, prawie 31 proc. obywateli jest to obojętne.
Zatrważające wyniki sondażu
Z badania wynika, że częściej negatywnie zachowanie Roberta Bąkiewicza oceniają osoby z wyższym wykształceniem, powyżej 50. roku życia, zaś rzadziej mieszkańcy wsi. Pozytywnie o zagłuszaniu manifestacji wypowiadają się najczęściej ludzie wieku 25-34 lata oraz 35-49 lat, zamieszkujący wieś i osoby z wykształceniem podstawowym.
Przerażające są wyniki opublikowanego przez https://t.co/IPq2Lzm0sy sondażu, w którym 21,4 proc. respondentów pozytywnie ocenia zagłuszanie uczestniczek Powstania Warszawskiego przez dziarskich chłopców Bąkiewicza - pisze @abartkiewiczhttps://t.co/aBCOVEn5fg
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) October 17, 2021
Robert Bąkiewicz ze wsparciem rządu
Ostatnio szczególnie głośno o Robercie Bąkiewiczu nie tylko z powodu jego haniebnego zachowania wobec uczestniczek Powstania Warszawskiego, ale również z powodu kontrowersji w finansowaniu jego działalności przez polski rząd.
W 2021 roku konta jego stowarzyszeń zasiliły środki z Narodowego Instytutu Wolności oraz z powołanego niedawno Funduszu Patriotycznego, zarządzanego przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej. Było to aż 4,5 mln złotych.
Warto odnotować, że szef Instytutu powoływany jest przez wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego. Z tego też powodu posłowie opozycji grzmią, że organizacje Bąkiewicza działają na polecenie władzy, tworząc nowe bojówki służące do odebrania elektoratu Konfederacji i wygrania kolejnych wyborów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Edward Dymek został pochowany w kwaterze dla bezdomnych. Jego grób może przestać istnieć
Rodzina zrobiła sobie zdjęcie. Widać na nim zaskakujący szczegół
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: natemat.pl