Pracują na oddziale covidowym, dostali tajemniczą przesyłkę. Po otwarciu rozpłakali się
Małżeństwo nie spodziewało się takiej niespodzianki po kolejnym 24-godzinnym dyżurze na oddziale covidowym w warszawskim szpitalu tymczasowym. Pod Stadionem Narodowym czekała na nich Dorota Wellman, która wręczyła im tajemnicze pudełka. Wkrótce polały się łzy.
Pracownicy oddziału covidowego dostali tajemnicze paczki
Dorota Wellman wraz z ekipą stacji TVN wcieliła się w rolę kuriera i dostarczyła paczki pracownikom oddziału covidowego szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przesyłki trafiły do Moniki i Krystiana, którzy są małżeństwem i od dwóch miesięcy opiekują się chorymi w stołecznej placówce.
Pani Monika na co dzień opiekuje się osobami starszymi, a podczas takich wydarzeń jak np. Strajk Kobiet, miała okazję udzielać pomocy jako członkini zespołu karetki. Wraz z mężem zgłosiła się do pomocy na oddziale covidowym, by nieść pomoc innym ludziom. Małżeństwo ma 24-godzinne zmiany, a po jednej z nich czekała na nich niespodzianka.
Dorota Wellman wręczyła parze specjalne paczki, o których wysłanie poprosiła siostra wolontariuszki, pani Magda. Kobieta chciała w ten sposób podziękować im za ich ciężką pracę i ogromne serce, które wkładają w pomoc ofiarom pandemii koronawirusa.
[EMBED-243]
Dziennikarka przekazała parze kilka ciepłych słów od siostry pani Moniki, a kobieta nie mogła powstrzymać łez wzruszenia. Wyznała, że to właśnie pani Magda obecnie opiekuje się ich dziećmi, by oni mogli nieść pomoc ludziom w potrzebie.
- To jest przesyłka od Magdy, która chciała wam podziękować za wspaniałe serce, za tyle dobrej pracy, za to, co robicie dla ludzi, za to wszystko. Powiedziała też, że bardzo cię kocha - przekazała im wzruszona prezenterka TVN.
Małżeństwo nie ukrywa, że ich codzienna praca jest trudna, a na oddziale spotykają się z ogromnym cierpieniem. Wielogodzinne dyżury przy łóżkach chorych są ciężkie, jednak pracownicy nie poddają się i nie chcą rezygnować ze swojej misji.
- Jest tam dużo cierpienia, te osoby są pozbawione kontaktu z rodzinami, wiadomo, że są telefony, ale często to my zastępujemy tę najbliższą rodzinę - wyznał pan Krystian w rozmowie z Dorotą Wellman.
Poruszona ich historią Dorota Wellman zwróciła się na antenie stacji do wszystkich, którzy na co dzień stoją na pierwszej linii frontu walki z pandemią. Dziennikarka podziękowała im za poświęcenie, codzienną ciężką pracę i ogromne serce.
Córka Katarzyny Dowbor to zjawiskowa piękność. Niewielu wie, kto jest jej ojcem
Wielka awaria systemu do wystawiania e-recept w całej Polsce
Czajka zbierał pieniądze na pogrzeb mamy. Powiedział, na co je wydał
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Dzień dobry TVN