Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Potężny pożar, spłonęła remiza. Dwóch strażaków trafiło do szpitala
Bartosz Onuczyński
Bartosz Onuczyński 22.08.2025 09:19

Potężny pożar, spłonęła remiza. Dwóch strażaków trafiło do szpitala

Potężny pożar, spłonęła remiza. Dwóch strażaków trafiło do szpitala
facebook.com/powiatpucki112

W środku nocy ogień rozprzestrzenił się na kilka budynków w Helu. Walka z żywiołem była wyjątkowo trudna, a wśród poszkodowanych znaleźli się także strażacy. To wydarzenie poruszyło nie tylko mieszkańców miasta, ale i całą lokalną społeczność.

Jak wyglądał przebieg zdarzeń?

Pożar wybuchł tuż przed godziną trzecią w nocy ze środy na czwartek. Pierwsze płomienie pojawiły się w jednej z lokalnych restauracji, a następnie – jak przypuszczają strażacy – błyskawicznie objęły kolejne zabudowania. Ogień przeniósł się na poddasze remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Helu oraz budynek gospodarczy należący do sąsiedniej parafii.

Akcja ratownicza była wyjątkowo wymagająca. Hel leży na końcu półwyspu, co znacznie wydłuża czas dojazdu jednostek z zewnątrz. Jak relacjonował oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Pucku, mł. kpt. Maciej Kuptz, zwarta zabudowa i nocna pora dodatkowo utrudniały działania. Na miejscu pracowało około 50 strażaków z 12 zastępów, a walka z ogniem trwała wiele godzin.

Strażacy wśród poszkodowanych

Podczas akcji rannych zostało dwóch druhów. Jeden z nich doznał urazu nogi, drugi najprawdopodobniej podtruł się dymem. Oboje zostali przetransportowani do szpitala w Helu, gdzie udzielono im pomocy medycznej. Ich stan, jak przekazano, nie zagraża życiu, jednak sytuacja podkreśla, jak wysokim ryzykiem obciążona była nocna walka z ogniem.

ZOBACZ TAKŻE: Wybuch rosyjskiego drona w Osinach. Wydało się, jakie naprawdę wyrządził szkody

Strażacy nadal pracują przy dogaszaniu zgliszczy. Przy użyciu kamer termowizyjnych sprawdzają pogorzelisko, by mieć pewność, że nie pozostaną w nim ukryte zarzewia ognia. Policja wszczęła już postępowanie, które ma ustalić dokładną przyczynę pożaru. Dopiero wyniki śledztwa pokażą, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też mogły wystąpić inne okoliczności.
 

„Spłonął nasz dom – serce OSP Hel”

Szczególnie dotkliwą stratą okazało się zniszczenie części budynku OSP. 

Dzisiejszej nocy wydarzyło się coś, czego nigdy nie chcieliśmy przeżyć… Ogień objął również nasz dom – serce OSP Hel – napisali strażacy w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych. 

Podziękowali także mieszkańcom, którzy spontanicznie ruszyli im z pomocą, wynosząc sprzęt i rzeczy z garażu remizy. Jak podkreślili, dzięki tej szybkiej reakcji udało się uratować część mienia.

Dziś potrzebujemy waszego wsparcia jak nigdy dotąd. Wierzymy, że razem przetrwamy ten trudny czas i odbudujemy to, co straciliśmy. Hel zawsze był silny jednością – i tak będzie i tym razem – napisali druhowie.

 Ich słowa stały się nie tylko apelem, lecz także symbolem solidarności, jaka rodzi się w obliczu tragedii.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News