Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Potężna awantura w sanatorium. Kuracjusz zniszczył stołówkę, zaatakował lekarza i pielęgniarki
Julia Dębek
Julia Dębek 13.08.2025 16:53

Potężna awantura w sanatorium. Kuracjusz zniszczył stołówkę, zaatakował lekarza i pielęgniarki

Potężna awantura w sanatorium. Kuracjusz zniszczył stołówkę, zaatakował lekarza i pielęgniarki
Fot. Materiały policyjne

Spokojny pobyt w uzdrowisku niespodziewanie przerodził się w serię dramatycznych wydarzeń, które wstrząsnęły zarówno gośćmi, jak i pracownikami ośrodka. Świadkowie mówią o atmosferze grozy i chaosu, a relacje uczestników zdarzeń rzucają zupełnie nowe światło na to, co wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami sanatorium.

Potężna awantura w sanatorium

Według relacji uczestników turnusu atmosfera wokół jednego z kuracjuszy gęstniała z dnia na dzień. Jak opowiada pani Irena, która w chwili incydentu przebywała na miejscu, mężczyzna już od początku wyróżniał się zachowaniem odbiegającym od pozostałych gości.

Z pozoru drobne nieporozumienia i głośne zachowanie zaczęły przeradzać się w coraz poważniejsze sytuacje, które budziły obawy innych pensjonariuszy. Personel próbował reagować delikatnie, jednak narastające napięcie dawało się odczuć niemal na każdym kroku.

Kuracjusz zniszczył stołówkę, zaatakował lekarza i pielęgniarki

Kulminacja wydarzeń nastąpiła w chwili, która mogła zakończyć się jeszcze większym dramatem. Tuż przed obiadem, gdy większość kuracjuszy była w swoich pokojach, w stołówce doszło do gwałtownego wybuchu agresji. Mężczyzna przewrócił się na stół, niszcząc meble i wyposażenie, po czym wybiegł w głąb budynku, wymykając się z rąk personelu.

Świadkowie opowiadają o krzykach, brzęku tłuczonego szkła i poczuciu całkowitej bezradności. Sytuacja stała się jeszcze groźniejsza, gdy agresor niespodziewanie zwrócił się przeciwko lekarzowi dyżurnemu, atakując go w sposób, który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.

ZOBACZ TAKŻE: Zostali wezwani do śmiertelnego wypadku. Gdy zobaczyli, kto jest ofiarą, mogli tylko zapłakać

Policja i prokuratura stawiają zarzuty

Wezwana na miejsce policja błyskawicznie wkroczyła do akcji, kończąc szaleńczą eskapadę kuracjusza. Jak przekazała nadkomisarz Justyna Basiaga, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, 58-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego usłyszał szereg poważnych zarzutów.

Naruszenia nietykalności cielesnej lekarza, spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, stosowania gróźb wobec pielęgniarek oraz naruszenia nietykalności jednej z nich. 

Za te przestępstwa grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze, w tym dozór policji, zakaz kontaktu z poszkodowanymi oraz obowiązek powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. 

Decyzje te mają zapewnić bezpieczeństwo zarówno pracownikom sanatorium, jak i jego kuracjuszom, którzy jak mówią - wciąż odczuwają skutki tamtego feralnego dnia.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News