Dramatyczne sceny w Biedronce. Dziecko dławiło się lizakiem, policjant uratował mu życie
W Głogowie w lokalnej Biedronce rozegrały się dramatyczne sceny. W pewnym momencie 4-letnie dziecko zaczęło dławić się lizakiem. Chłopiec stał się siny i przestał oddychać. Z pomocą ruszyli mu policjanci, którzy akurat byli w sklepie. Dziecko udało się uratować i zostało przetransportowane do szpitala. Było o krok od tragedii.
Mama, która tego dnia robiła zakupy w Biedronce w Głogowie, może mówić o dużym szczęściu. Gdy kobieta stała przy kasie, jej 4-letni syn zaczął dławić się lizakiem. Sytuacja była dramatyczna, ponieważ plastikowy patyczek utknął w gardle dziecka. Chłopiec przestał oddychać.
Na terenie Biedronki przebywali policjanci, którzy zostali wezwani z innego powodu. Gdy usłyszeli krzyki matki i innych klientów, przystąpili do pomocy. Na szczęście udało się uratować 4-latka, który został później przetransportowany do szpitala przez ratowników medycznych.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Dramat w Biedronce w Głogowie
Do niebezpiecznego zdarzenia w głogowskiej Biedronce doszło w sobotnie popołudnie (4 września). Funkcjonariusze znajdowali się wówczas na zapleczu placówki, ponieważ byli wezwani w związku z kradzieżą. Gdy usłyszeli krzyki, natychmiast pospieszyli z pomocą.
– Nagle usłyszeli krzyki i wołanie o pomoc dobiegające z hali sklepowej. Nie zastanawiając się zbyt długo jeden z policjantów wybiegł z pomieszczenia, aby sprawdzić, co się stało. Bardzo szybko dowiedział się, że będący tam wraz z matką 4-letni chłopiec w pewnym momencie zadławił się lizakiem. Kobieta zaczęła głośno krzyczeć i wzywać pomocy. Na tę sytuację zareagowali również klienci, którzy byli w tym czasie na terenie sklepu – przekazała mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z KPP w Głogowie.
Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Chłopiec nie mógł oddychać, a jego twarz stała się sina. Z jamy ustnej dziecka zaczęła wydobywać się krew. Jeden z funkcjonariuszy usunął plastikowy patyczek z dróg oddechowych 4-latka, uderzając go między łopatki oraz przechylając jego głowę ku dołowi.
Ostatecznie chłopca udało się uratować. Policjanci poczekali na przyjazd pogotowia ratunkowego i przekazali mu 4-latka. Ratownicy medyczni otoczyli dziecko opieką i przetransportowali go do szpitala.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Przyłapali Karolinę Małysz podczas ślubu. Płakała na balkonie
Jest afera po Opolu. Widzowie nie wierzyli własnym oczom, co robił Tomasz Karolak
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Fakt.pl