Pokazała stronę z podręcznika dla pierwszoklasistów. Rodzice oburzeni wierszem w środku
W podręczniku szkolnym dla pierwszoklasistów znalazł się wierszyk, który wzbudził dość duże kontrowersje. Mowa o dziele „Wszyscy mnie lubią!”. Dziennikarka Agata Komosa-Styczeń postanowiła napisać własną wersję, sugerując, że zapominanie o własnych potrzebach, uśmiechanie się w każdej sytuacji i zgadzanie się na wszystko może mieć poważne konsekwencje w przyszłości.
Wiersz Ewy Skarżyńskiej nie jest nowością w podręcznikach szkolnych. Pierwszoklasiści czytają go już od kilku lat. Teraz dziennikarka Agata Komosa-Styczeń postanowiła zwrócić uwagę na nierzeczywisty obraz świata przedstawiony w dziele pt. „Wszyscy mnie lubią!”.
Dziennikarka podkreśliła, że szkoła powinna uczyć także asertywności. Wmawianie dzieciom, że zgadzanie się na wszystko i zapominanie o własnych potrzebach w imię tego, by być lubianym, niekoniecznie zapewnia dobrą przyszłość. By dać wyraz swojemu sprzeciwowi, postanowiła dopisać własny fragment wiersza:
„Chociaż czasami bardzo się trapię Czy będąc grzeczna i taka cicha Na myśli jednej często się łapię Że to strategia co najmniej licha
I często w swoją zachodzę głowę Że może tu jest tajemnica Skąd wszystkie związki me przemocowe Co często trapią me miłe lica”.
Szkolny wiersz nie podoba się rodzicom
Nie tylko Agata Komosa-Styczeń zwróciła uwagę na wiersz Ewy Skarżyńskiej. Swoją wersję napisała również Lidka Szpulka, która podobnie jak dziennikarka, napisała własną wersję. Ona również pokazała, że nie zgadza się na przekazywanie dzieciom takich wartości.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w polskim szkolnictwie wywołują wiele kontrowersji. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek już wielokrotnie zwracał na siebie uwagę wypowiedziami, którymi między innymi uderzał w społeczność LGBT.
Szkolnictwo ministra Czarnka
Stojący na czele polskiego szkolnictwa minister Czarnek nie ma dobrej opinii wśród wielu rodziców. Jego konserwatywne i często skandaliczne poglądy wygłaszane w mediach publicznych zszokowały mnóstwo osób.
– Zawsze będę przeciwnikiem promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń. I żaden rektor, i żadna Konferencja Rektorów Szkół Wyższych mi tego nie zabroni. Weszli w uniwersytety, weszli w nauczanie, weszli w szkoły i zaczynają burzyć podstawową tkankę społeczeństwa, jaką jest rodzina – mówił na konferencji „Kościół i państwo w służbie rodziny”.
– Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem. Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją – stwierdził na antenie TVP w czerwcu 2020 roku.
Minister edukacji i nauki wielokrotnie też zaznaczał rolę kobiety. Z jego wypowiedzi wynikało, że Polki powinny kultywować konserwatywne wartości, zakładając rodziny i rodząc dzieci – najlepiej przed 30. rokiem życia, zapominając o własnej karierze.
– Kariera w pierwszej kolejności, a później może dziecko. Prowadzi to do tragicznych konsekwencji. Jak się pierwsze dziecko rodzi w wieku 30 lat, to ile tych dzieci można urodzić? To są konsekwencje tłumaczenia kobiecie, że nie musi robić tego, do czego została przez pana Boga powołana – oświadczył niedawno.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Przyłapali Karolinę Małysz podczas ślubu. Płakała na balkonie
Jest afera po Opolu. Widzowie nie wierzyli własnym oczom, co robił Tomasz Karolak
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: WP