Płock. Samochód wypadł z drogi i dachował. Kobieta rozmawiała przez telefon podczas jazdy
Do koszmarnego w skutkach wypadku doszło w sobotę pod Płockiem. Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że kobieta kierując pojazdem podczas jazdy rozmawiała przez telefon.
W sobotę, 25 grudnia, w miejscowości Kozłowo 41-letnia kobieta straciła panowie nad samochodem, zjechała z drogi i dachowała. Samochód uległ poważnym uszkodzeniom. Kobieta może mówić o prawdziwym cudzie, ponieważ nie doznała poważnych obrażeń fizycznych. W rozmowie z policjantami przyznała, że podczas jazdy używała telefonu komórkowego.
- Rozmowa przez telefon dekoncentruje i bywa zwyczajnie niebezpieczna. W czasie rozmowy telefonicznej nie skupiamy się na tym, co dzieje się na drodze. Poza tym odebranie telefonu podczas jazdy rozprasza uwagę prowadzącego na kilka sekund, a w tym czasie ryzyko spowodowania wypadku znacząco wzrasta - tłumaczy podkom. Marta Lewandowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Policja przypomina, że kierując samochodem powinniśmy być w pełni skupieni na jeździe. Korzystanie z telefonu w czasie jazdy nie sprzyja skupieniu się w pełni na drodze i szybkim reakcjom. Za używanie telefonu komórkowego podczas jazdy samochodem grozi mandat karny w wysokości 500 złotych i 5 punktów karnych. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Zderzenie dwóch autokarów na S17 pod Otwockiem. Jednym podróżowały dzieci
Rafał Trzaskowski żegna powstańców zmarłych w Boże Narodzenie. "Będziemy o Was pamiętać"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: goniec.pl