Działacze AgroUnii zamknęli polityka w windzie. Musiała interweniować policja
Sobotnia konferencja Solidarnej Polski zapadnie w pamięć nie tylko członkom partii Zbigniewa Ziobro. Patryk Jaki utknął w windzie za sprawą działaczy AgroUnii domagających się wyjaśnienia afery gruntowej. Padły zarzuty, że członkowie partii ministra sprawiedliwości na konferencji byli pod wpływem alkoholu. W zamian za to Patryk Jaki szybko doszedł do wniosku, że działania AgroUnii to nic innego, jak typowe zachowanie rosyjskich szpiegów.
Michał Kołodziejczak zrobił protest, o którym Patryk Jaki długo nie zapomni. Nie zapomną również Polacy, gdyż pamiątkowe zdjęcie z uwięzionym w windzie Patrykiem Jakim trafiło do mediów społecznościowych. Polityk ma tam wyjątkowo skwaszoną minę. Widział, że AgroUnia odkryje coś, czego Solidarna Polska będzie się wstydzić?
- AgroUnia nie odpuści - napisał na Twitterze po całym zajściu Michał Kołodziejczak. Lider AgroUnii i Patryk Jaki obrzucają się obecnie zarzutami o działania pod wpływem alkoholu.
Patryk Jaki został uwięziony przez AgroUnię w windzie
Konwencja Solidarnej Polski zaplanowana została w myśl hasła "Tańsza energia dla Polaków". Zamiast tego Polacy chcą dowiedzieć się jedynie, dlaczego Patryk Jaki został zatrzymany w windzie.
AgroUnia storpedowała konwencję partii Zbigniewa Ziobry. Michał Kołodziejczak i jego koledzy domagali się odpowiedzi na jedno, ważne pytanie. Jej brak był - zgodnie z relacją AgroUnii - powodem do zablokowania windy z Patrykiem Jakim na pokładzie.
- Patryk Jaki nie może dojechać windą na konwencję Solidarnej Polski, bo nie chce nam wyjaśnić afery gruntowej, w którą zamieszani są jego partyjni koledzy. AgroUnia nie odpuści - napisał na Twitterze Michał Kołodziejczak.
.@PatrykJaki nie może dojechać windą na konwencje @SolidarnaPL bo nie chce nam wyjaśnić #aferagruntowa, w którą zamieszani są jego partyjni koledzy. @AGROunia_ nie odpuści. pic.twitter.com/CqaqHA1TSc
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) October 15, 2022
Do wpisu dołączył wymowne zdjęcie, gdzie na drugim palnie widać niepocieszoną minę Patryka Jakiego. Incydent stał się punktem wyjścia do poważniejszej kłótni. Padły oskarżenia o nadużywanie alkoholu.
Każdy każdego oskarża o pijaństwo
Poza zdjęciem w sieci znaleźć można jest krótkie nagranie z kłótni Patryka Jakiego oraz Michała Kołodziejczaka. - Co mnie obrażasz, co jesteś lepszy ode mnie, żebyś mnie obrażał? Zejdź na ziemię, na polską ziemię, a nie na brukselską - słyszymy.
Niezły numer. 5 prorosyjskich działaczy Agrounii, od których czuć było alkohol blokowało mi fizycznie wejście na konwencje. Nagrywali wszystko swoim telefonem i od razu wysłali do Pani niżej, która pracuje dla Platformy. Jak widać rosyjskie onuce dobrze ze sobą współpracują. https://t.co/Uiawl6oYmw
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) October 15, 2022
Patryk Jaki nie docenił obywatelskiego zrywu AgroUnii i nie przebierał w słowach. - Kiedy wchodziłem na prywatnie wynajętą salę, gdzie odbywała się konwencja Solidarnej Polski, fizycznie zatrzymało mnie pięć osób, od których czułem alkohol. Nie chcieli mnie wpuścić na salę. Zachowali się agresywnie jak jakaś chuliganeria - stwierdził polityk Solidarnej Polski.
Co ciekawe, wcześniej to Michał Kołodziejczak przy użyciu megafonu formułował podobne zarzuty. - Po pijaku chcecie rządzić? - krzyczał lider AgroUnii. W czasie wywiadu udzielonemu portalowi interia.pl stwierdził on bowiem, że "od działaczy Solidarnej Polski było czuć alkohol". - AgroUnia tym się różni od Solidarnej Polski, że jesteśmy odważni bez alkoholu - dodał później Michał Kołodziejczak.
.@ZiobroPL przyślij tą swoją parlamentarną szarańczę niech najedzą się ziemią. @AGROunia_ tym różni się od @SolidarnaPL, że jesteśmy odważni bez alkoholu.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) October 15, 2022
Od partyjnych działaczy Solidarnej Polski, którzy przyszli po @PatrykJaki było dziś czuć alkohol. pic.twitter.com/mLXP4tt8us
Wysypali ziemię, a zostali nazwani rosyjskimi agentami
Prawica jest biegła w wyszukiwaniu wątków obcej agentury i oskarżania o międzynarodową współpracę na niekorzyść Polski. Patryk Jaki nie zawiódł i również w związku ze swoją przygodą w windzie znalazł niezbite dowody na sznurki pociągane wprost z Kremla.
- Osobnym wątkiem jest to, że film z tego zdarzenia wrzuciła Agnieszka Rucińska, która jest pracownikiem biura prasowego PO. Powstaje pytanie, czy nie zostało to zlecone przez Platformę, która ma bardzo długie tradycje we wspieraniu Rosji, różne prorosyjskie zachowania widać też u AgroUnii - mówił pewien swoich racji Patryk Jaki.
AgroUnia i Michał Kołodziejczak chcieli uzyskać jedynie kilka odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Nie jest zaskoczeniem, że również i po drugiej stronie barykady nie zabrakło mocnych słów i wyjątkowo barwnych epitetów.
Przed budynkiem, gdzie odbywała się konwencja Solidarnej Polski, rozsypana została ziemia. - Czekamy tutaj na tą pańską szarańczę, niech się naje ziemią, niech ją weźmie - mówili protestujący.
- Panie Kowalski, niech pan przekaże swojemu asystentowi, jest ziemia, czeka, za darmo. Pilnujemy, nikt jej wam nie zabierze - prześmiewczo nawoływał nowego wiceministra rolnictwa lider AgroUnii. Dodał, że władza zrobiła z Polski "prywatny folwark".
Przed budynkiem, w którym odbywała się konwencja Solidarnej Polski, ostatecznie musiała interweniować policja. Funkcjonariusze wyprowadzili Patryka Jakiego z demonstrującego tłumu.
- Poseł uciekł do windy, nie chce rozmawiać z rolnikami. Ucieka jak szczur - krzyczeli za nim działacze AgroUnii.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: interia.pl, goniec.pl