Patryk Jaki nie popisał się w Parlamencie Europejskim. Jego angielski stał się obiektem żartów
Patryk Jaki nie popisał się swoim angielskim podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim. Inni posłowie patrzyli na niego ze zdumieniem, słysząc nie tylko to, co mówił, ale również w jaki sposób. To prawdziwy wstyd, by po tylu latach nie nauczyć się dobrze języka, którego używa się przez cały czas.
Jaki ponownie krytykował również Niemcy za ich "tchórzliwą" postawę, podkreślając to w TVP Info oraz w swoich mediach społecznościowych.
Patryk Jaki nie popisał się w Parlamencie Europejskim. Jego angielski stał się obiektem żartów
Patryk Jaki jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych europosłów związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Pan doktor nauk humanistycznych przez te lata nie znalazł jednak czasu na to, by nauczyć się w stopniu odpowiednim języka angielskiego, który jest podstawowym językiem komunikacji w Parlamencie Europejskim.
Przed laty śmialiśmy się z poziomu wypowiedzi Donalda Tuska, ale po czasie widać, że były premier opanował język w stopniu odpowiednim komunikacyjnie i dziś można słuchać go już bez bólu.
Inaczej jest w przypadku Patryka Jakiego. Europoseł miał mnóstwo lat i okazji do tego, by nauczyć się języka w stopniu wystarczającym do dobrej i zrozumiałej komunikacji. Tymczasem wydaje się, że nie zrobił w tym celu absolutnie nic, mimo że wiąże się z tym jego praca.
Podczas ostatniej wypowiedzi, której temat aż trudno odgadnąć, bacząc na to, jak formułowane były zdania, widać dość zaskoczoną twarz węgierskiej europosłanki, która domyślała się jedynie z kontekstu, że może chodzić o nią, ale nie rozumiała kompletnie przekazu płynącego z ust polskiego polityka.
Przypomnijmy, że za swoje występy w Parlamencie Europejskim Patryk Jaki dostaje comiesięczną pensję w wysokości 40 tys. zł. Za te pieniądze spokojnie mógł zapisać się na kurs nauki swojego narzędzia pracy, ale widocznie, nawet, jeśli to zrobił, to efektów nie widać.
Może czas zabrać się więc za naukę i nie robić więcej wstydu, jak niegdyś Andrzej Duda, który po czasie chyba angielskiego choć trochę się poduczył. Gdy jest się w Unii, trzeba spełniać unijne standardy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Wielcy nieobecni na pogrzebie Elżbiety II. Lista niezaproszonych jeszcze się wydłużyła
„Czekam, kiedy Lecha ogłoszą Bogiem Polski”. Krzysztof Skiba bezlitośnie zakpił z pomysłu PiS
Wypadek z udziałem samochodu wiozącego Wołodymyra Zełenskiego. Jest nagranie z miejsca zdarzenia
Źródło: Goniec.pl