Nie żyje dwóch Polaków, zginęli na morzu. W akcji prokuratura
Jak podaje portal “Times of Malta”, nie żyje dwóch obywateli naszego kraju, którzy pływali w morzu w okolicach Żonqor. Lokalne służby przekazały, że trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego dramatu.
Tragedia u wybrzeży Malty
“Times of Malta” informuje o tragicznych wydarzeniach z udziałem dwójki Polaków. W sobotę rano dwóch polskich obywateli miało wybrać się na nurkowanie u wybrzeży wyspy. Około godziny 10:30 miejscowa policja otrzymała zgłoszenie o incydencie. Ruszyła akcja ratunkowa.
Aktor Antoni Pawlicki: "Należy pomagać słabszym" [WYWIAD GOŃCA]
Eksplorowali wrak. Na ratunek było już za późno
Nurkowie mieli napotkać trudności podczas eksploracji podwodnego wraku w pobliżu Żonqor w Marsascala. Chodzi o znajdujący się na głębokości 50 metrów "Le Polynesien" - wrak z czasów I wojny światowej.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z nurków, 45-latek zaczął mieć trudności z oddychaniem. Drugi z nurków próbował pomóc swojemu koledze. Podczas wynurzania mężczyźni pominęli proces dekompresji, co miało później doprowadzić do ich śmierci.
Dwóch Polaków nie żyje
Karetka pogotowia zabrała nurków do szpitala Mater Dei, gdzie wkrótce potem stwierdzono zgon jednego z nich. Drugi, 48-letni nurek, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń - podaje “Times of Malta”.
Poszkodowani zostali wyłowieni przez służby ratownicze i przewiezieni do szpitala Mater Dei, gdzie niestety lekarze stwierdzili zgon 45-latka. Niedługo po nim jego 48-letni kolega.