Mieszkanka Wilanowa dostała list od sąsiadów dotyczący jej prania
Jak wszyscy dobrze wiemy, sąsiedzi bywają różni. Niektórzy są jak do rany przyłóż, inni czepiają się wszystkiego. Niestety, jedna z mieszkanek bloku dostała prośbę, aby przestała wywieszać bieliznę na balkonie. Powód sprawia, że nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.
Wywieszanie bielizny nie jest na miejscu?
Chyba wiele osób, kiedy tylko zrobi się ciepło, wywiesza swoje pranie na balkonie. Ubrania schną szybciej, a w mieszkaniu nie robi się wilgotno. Mało kto jednak przejmuje się, czy na suszarce znajdzie się pościel, koszule, bielizna, czy też wszystko razem.
Ale czy ktoś kiedykolwiek pomyślał, czy jakiś element świeżego, pachnącego prania może gorszyć sąsiadów? Na pewno nie kobieta z Wilanowa - a sąsiedzi zarzucają jej, że przez powiewające majtki czy biustonosze ich syn może być wręcz zgorszony.
- Halo sąsiadko, czy mogłabyś w przyszłości nie wieszać swojej bielizny na balkonie?! To jest chrześcijański blok, a nasz syn powinien dorastać bez takich pokus! - brzmi treść listu, który otrzymała zaskoczona kobieta.
Irracjonalny list robi furorę w mediach społecznościowych. Internauci zastanawiają się, od kiedy bloki dzieli się na chrześcijańskie i niechrześcijańskie, i kto o tym decyduje. Inni współczują synowi rodziców - przecież bielizna wisi nie tylko w sklepach odzieżowych, ale przecież też sami ją zakładamy. No i gdzie w takim razie swoją bieliznę wywiesza waleczna rodzicielka?
- I czym ten ktoś zagrozi sąsiadce, że pójdzie na skargę do księdza i zbiorą całą wieś z widłami przeciwko „nierządnicy”? Zbiera już materiał na tradycyjne wypędzanie diabła przez uwędzenie? - śmieje się jeden z internautów.
- [...] Nie można pozwolić, aby ktoś narzucał komukolwiek własny światopogląd i bezprawnie się nim podpierał w osiąganiu własnych celów, że to niby wszystko w imię „dobra” większości - kwituje inny z komentujących.
Być może sąsiadka powinna przenieść się z warszawskiego Wilanowa do Łomianek. To tam powstaje głośna inwestycja określana jako osiedle dla katolików. Na budowanym Osiedlu Przystań mile widziane są rodziny, które miłują najważniejsze wartości oraz chęć trwania w wierze w Boga.
Mało tego, każdy dom będzie mieć swojego świętego patrona, m.in. ojca Pio czy Jana Pawła II. W fundamentach wmurowano również swojego rodzaju bonus: cudowny medalik. Być może, gdy osiedle powstanie, nie będą mieć miejsca kłótnie o bieliznę.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Abp. Głódź właśnie stracił honorowe obywatelstwo Białegostoku
Stanisław Pruszyński sprzedaje mieszkanie, by ratować restaurację. Potrzebna pomoc
