Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mateusz Morawiecki zarzucił Senatowi kuriozalną rzecz. W szeregach opozycji zawrzało
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 11.08.2022 07:42

Mateusz Morawiecki zarzucił Senatowi kuriozalną rzecz. W szeregach opozycji zawrzało

Mateusz Morawiecki
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Rząd Zjednoczonej Prawicy wije się niczym wąż w sprawie wsparcia dla ogrzewających domy innymi źródłami niż węgiel. Po tym, jak posłowie udali się na długo wyczekiwane wakacje, stało się jasne, że ewentualną ustawą gwarantującą środki dla pominiętych Polaków, Sejm zajmie się najwcześniej w połowie września. Premier Mateusz Morawiecki uważa jednak, że problem tkwi w opieszałości Senatu, który wstrzymuje prace legislacyjne. Na te oskarżenia błyskawicznie odpowiedzieli politycy opozycji.

Obóz rządzący znów popisał się nadzwyczajną umiejętnością dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. W piątek Sejm ostatecznie zatwierdził ustawę o tzw. dodatku węglowym, dzięki czemu trafiła ona na biurko prezydenta.

Jeśli Andrzej Duda nie zaskoczy swoją decyzją, do niektórych Polaków trafi więc dodatkowe trzy tysiące złotych na ogrzewanie, jednak ponad sto milionów gospodarstw domowych nadal mierzyć się będzie samotnie z drastycznymi wzrostami opłat.

O takim scenariuszu od początku alarmowali politycy opozycji, którzy, idąc za głosem niezadowolonych obywateli, mówili o niesprawiedliwości. Dziurawą ustawę próbował bezskutecznie naprawiać też Senat, który rozszerzył pomoc na pominięte grupy, jednak jego poprawki tradycyjnie zignorowano w izbie niższej parlamentu.

Na otarcie łez rząd zapewnił, że pracuje nad ustawą mającą przynieść ulgę obywatelom korzystającym z innych źródeł ciepła niż węgiel. Wstępne założenia przedstawiła już nawet minister Anna Moskwa, jednak bardzo szybko narodził się nowy problem.

Okazało się bowiem, że w Sejmie rozpoczął się sezon ogórkowy, a spragnieni słońca posłowie ruszyli na wakacyjne wojaże. Tym samym, proces legislacyjny stanął pod wielkim znakiem zapytania, nad czym obóz PiS specjalnie nie zamierza ubolewać.

Rząd odwleka wsparcie dla milionów Polaków

Dla wielu naszych rodaków zbliżające się miesiące będą prawdziwą drogą przez mękę. Zapłacimy więcej za dosłownie wszystko - prąd, gaz, śmieci i codzienne zakupy spożywcze. Do góry pójdą także drastycznie rachunki za ogrzewanie, które wydaje się być kluczowe w obliczu nadchodzących jesieni i zimy. To jednak nie spędza snu z powiek posłom, którzy o własny komfort termiczny dawno już zadbali.

Znając zwłaszcza reprezentantów obozu rządzącego, trudno uwierzyć, że w drodze na wymarzony wypoczynek trapić będą ich pozostawione na Wiejskiej niezałatwione sprawy, a tych jest wiele.

Jedną z palących kwestii jest właśnie szybkie uchwalenie projektu gwarantującego wsparcie finansowe dla ogrzewających domy m.in. pelletem drzewnym, drewnem kawałkowym, brykietem drzewnym, słomą, ziarnami zbóż, skroplonym gazem LPG lub olejem opałowym, jednak ZP jakby celowo odwleka cały proces.

Trapiony wewnętrznymi problemami rząd tak bardzo zapętlił się wokół własnych interesów, że zupełnie zapomniał o obywatelach. Inna kwestia, że w obliczu widma niewypłacenia Warszawie pieniędzy z KPO, budżet może okazać się być zwyczajnie niezdolny do niesienia pomocy składającym się na niego podatnikom.

Premier uderza w Senat, w sieci wybuchła burza

Pogarszające się z dnia na dzień nastroje wyborców wciąż próbuje studzić mistrz robienia dobrej miny do złej gry, premier Mateusz Morawiecki. Pytany o ewentualne skrócenie wakacji przez Sejm, by zająć się ustawą zaprezentowaną przez minister Moskwę, postanowił wbić kij w mrowisko i wskazać zaskakującego winowajcę zamieszania.

Sejm pracuje w trybie takim, jaki umożliwia praca Senatu. Senat, który przetrzymuje bardzo często ustawy przez miesiąc, niestety, opóźnia prace. Rząd i Sejm są gotowe do prac. Jestem przekonany, że jeżeli będzie taka konieczność, to pani marszałek podejmie odpowiednie decyzje - wskazał.

Kuriozalne odbicie piłeczki przez Morawieckiego, który zapomniał już, że głosując "za" odrzuceniem poprawek Senatu był jednym głównych hamulcowych wsparcia dla szerszej grupy obywateli, zostało natychmiast skomentowane przez polityków opozycji, nie kryjących oburzenia.

- Spadającą pozycję Morawiecki odreagowuje kłamstwami o Senacie. Prawda, tak znienawidzona w życiu przez Morawieckiego, jest taka: 1. W Senacie nie ma żadnej ustawy oczekującej z Sejmu. 2. Senat rozszerzył poprawką pomoc na wszystkie osoby ogrzewające mieszkania. Premier Mateusz Morawiecki w Sejmie głosował przeciw" - zwrócił uwagę senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza.

- Kłamstwo goni kłamstwo - skomentował krótko, aczkolwiek dosadnie, inny senator KO Ryszard Śliwski.

Wypowiedź premiera mocno zbulwersowała Marcina Bosackiego, który zarzucił szefowi rządu, że jest "patologicznym kłamcą".

- Gdyby ktoś inny opowiadał takie bzdury, powiedziałabym, że to kompletny dyletant, ale ponieważ chodzi o premiera Morawieckiego, powiem: zapewne kłamie i manipuluje, bo jeszcze nie przygotował ustawy. Żeby Senat mógł zająć się ustawą, musi ona najpierw trafić do Sejm" - napisała Barbara Zdrojewska.

Przypomnijmy, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie zdecyduje się na przyspieszenie prac w Sejmie, perspektywa wypłaty pieniędzy osobom ujętym w ustawie znacznie się oddali. Na wsparcie będą oni mogli liczyć wówczas najwcześniej w październiku lub listopadzie, czyli po rozpoczęciu sezonu grzewczego.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl, WP